Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anastasia_

Czy ja mogę być adoptowana?

Polecane posty

Może się to wyda dziwne, ale od kilku miesięcy podejrzewam, że jest adoptowana. Mój tata podobno zginął, kiedy miałam 4 miesiące. Mama nie ma jego aktu zgonu, zdjęć, czegokolwiek związanego z nim. Często rodzina myli jego imię, wiek, miejscowość z której pochodził. Nie wiem też, czyje imię jest wpisane na akcie urodzenia - nigdy mama nie chciała mi go pokazać. Zawsze, kiedy chciała coś z niego przepisać - zamykała się w pokoju i nawet nie poprosiła mnie o przeczytanie czegoś, co zawsze robiła przy przepisywaniu czegokolwiek z jakichś papierów. Kiedy chciałam go obejrzeć, nie chciała mi go dać. Wydało mi się to trochę podejrzane, jakby coś ukrywała. Z żadną osobą z rodziny nie mam wspólnych cech. Wszyscy, poza mną, rozwiązywaliby problemy w jeden sposób - spokojną rozmową. Ja wszystko rozwiązuję agresją, czasami przemocą. Inaczej nie potrafię, próbowałam już wiele razy - na nic. Często się przez to kłócimy. Wszyscy raczej mają podobne zainteresowania - moje się kompletnie różnią. Lubię wszystko to, co uważają za obrzydliwe, złe, zakazane. Przynajmniej Ci, którzy coś na dany temat powiedzieli. Nie słuchamy podobnej muzyki, nie ubieramy się podobnie. Nie mamy wspólnych cech, wszystko nas różni. Nigdy się w niczym nie zgadzamy. Rodzina często traktuje mnie jak obcą osobę. Nawet własna mama często mnie ignoruje. Często się z nią kłócę, ponieważ według niej jestem złą córką. Nigdy nikt mi nie powiedział, że jestem podobna do rodziców. Moja mama i mój tata byli niskimi blondynami - ja jestem wysoką szatynką. Kiedy są jakieś rozmowy na mój temat, zamyka się drzwi i nie wpuszcza mnie do środka. Mało kiedy mam szansę brać w nich udział. Mama nic mi nie mówi, po prostu prosi mnie o wyjście z pokoju bez żadnego powodu. Nie wiem, o czym nawet rozmawiają. Często myli się także moje imię. Nazywam się Magdalena, a często słyszę Marta, Martyna. Mam też inne nazwisko niż moja mama - niby po tacie. Ale oni przecież byli małżeństwem... Dodam, że mama nie ma żadnych zdjęć, kiedy była w ciąży. Ma zdjęcia z tamtego roku, ale wygląda na nich normalnie, nie ma żadnego brzucha. Stąd więc moje pytanie - Czy ja mogę być adoptowana? Jak to sprawdzić? Nie mogę iść nigdzie się tego dowiedzieć, ponieważ mam 14 lat. Musiałabym o tym porozmawiać z mamą, ale nie wiem, jak zacząć tą rozmowę. Więc drugie pytanie - jak o tym porozmawiać z mamą? Trochę mi tak dziwnie być odludkiem w rodzinie. Może bym się inaczej poczuła wiedząc o tym, przynajmniej nie byłabym przerażona każdą sytuacją, w której znów nas coś różni, ponieważ wiedziałabym, dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kami_20
zapytaj się wprost mamy a jak się przyzna że Cie adoptowała to nie miej do niej żalu że sie wcześniej nie przyznała ja też bym nie powiedziła dziecku swojemu ze jest adoptowane żeby sie nie czuło obce albo coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sumatra kalamon
wydaje mi się że możesz być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojaprawdziwamatka
jestes adoptowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacowie
dziecko adoptowane nosi nazwisko rodziców adopcyjnych. W akcie urodzenia tez ma wpisane dane rodziców adopcyjnych. myślę, że problem rodzinny moze dotyczyc raczej osoby twojego taty. Może was porzucił, gdy byłaś mała, a rodzina nie chce ci tego mówić, żeby cię nie ranic? To, że czujesz sie inna i niesprawiedliwie traktowana, może wynikac z twojego wieku - okresu dojrzewania. Wiekszość nastolatków tak sie wtedy czuje w swoich rodzinach. Powiedz mamie o swoich odczuciach, ale postaraj sie tę rozmowę przeprowadzic jak najspokojniej. Tylko w ten sposób masz szansę sie czegoś dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacowie
Ludzie, nie bądźcie wredni...! To młoda dziewczyna, ma problem, dość poważny, a wy sobie dość okrutne żarty robicie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem ja wiemmmm
wypadłas sroce spod ogona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudi rudi rudi
prosze, porozmawiaj z psychologiem, Twoja sytuacja jest skomplikowana, z tego co piszesz... moglabys zrobic testy DNA ale to kosztuje kilkaset zlotych.. chcialabym Ci cos poradzic, jakos wesprzec, ale co tu madrego napisac.. musisz z kims porozmawiac. bo wydaje mi sie, ze tu nie chodzi o to, czy jestes adoptowana, czy nie, ale o to, ze czujesz sie odrzucona i niekochana.. a na to nie mozna znalezc prostej odpowiedzi. na pewno powinnas znac prawde o swoim ojcu. Byc moze po prostu odszedl.. a Twoja mama zatarla kazde wspomnienie o nim? sa rozne historie.. rozne przypadki. A wydaje mi sie ze to wlasnie dzieci adoptowane sa zazwyczaj szczegolnie wychuchane i rozpieszczone. Trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jesteś pełnoletnia?
jeśli nie, to kiedy tylko będziesz udasz się (bez pytania mamy) do Urzędu Stanu Cywilnego w mieście gdzie się urodziłaś i poprosisz o skrócony odpis aktu urodzenia, co i tak będziesz musiała zrobić przed otrzymaniem dowodu osobistego - i wszystkiego się dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaaaaa54533215
wspolczuje:( Ale jedynym rozwiazaniem jest rozmowa. A myslalas o tym ze np przyjaciolka Twojej mamy byla w ciazy i cos sie stalo ze nie mogla Cie wychowac albo cos podobnego? bo jak napisalas ze myla Twoje imie, to wydaje mi sie to straszne: /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×