Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KAśka tryska cytryna

mam problem

Polecane posty

Gość KAśka tryska cytryna

ja 18 on 20lat poznaliśmy sie w dość głupiej sytuacji bo ja byłam zalana i gadałam od rzeczy ,a jemu to sie spodobało ,chociaz nawet z początku nie dawał tego po sobie poznać.Następne dni normalnie zlatywały ,aż doszly mnie słuchy,ze bardzo mu sie spodobałam ..w końcu napisał ..przez gg i esemesy nie podobała mi sie z nim rozmowa bo wydawał mi sie dziecinny,kiedy już się z nim spotkałam pojechaliśmy do znajomych na ognisko i co się okazało? że jest bardzo inteligentny iii "napalony" . pierwsze dni były naprawdę całkiem miłe i jakos tak sie fajnie rozmawiało..dzisiaj przyszedł z kolegami i dał mi różę z okazji urodzin.. poszlismy do jego kolegi i wszyscy zaczelismy oglądać horror,gdzie on strasznie nalegał na wódke .. cytuje" ja ide kupić wódke "wszyscy mówili,zeby dał spokoj i ze dzien w dzien pije.. (jeździ samochodem,ale mówil,ze nigdy nie prowadzil pod wplywem alkoholu) .Mam mame alkoholiczke ..i wiem,ze mam tendencje do tego typu ludzi ..boje sie,zebym sie w coś nie wpakowała..z początku nie podobał mi sie z wyglądu,ale potem jego zmienność humorków i chamstwo w stosunku do mnie nie wiem czemu,ale spodobało mi sie.. mam ojca wojskowego moze to tez cos w tym jest.. trudno mi sie uwolnić teraz od niego jakos tak czuje sie bezpiecznie przy nim,a zarazem boje sie jak ma zle dni..zaczyna się denerwować,wyburzać,staje się taki zimny i pozbawiony kultury .. np. przyprowadzil mnie do swoich znajomych wszystko fajnie gdyby nie poszedł sobie sam do kuchni i nie siedział tam sam jak palec:O myśle sobie "o co chodzi ,przecież nic nie zrobiłam złego" no to poszłam do niego z pytaniem czemu tam siedzi .. stwierdził ,ze jest głodny i chce cos zjesc.. wziął coś tam zacząl jeść i mamrotać do siebie ..spytałam czy nalać mu picie "nie" lada moment " albo nalej" powiedziałam "mówi sie proszę" .. "prosze..;O" .. nie wiem jakos dziwny jak dla mnie z niego człowiek,czasami mi sie wydaje,ze nie ma domu,albo ,ze ma nienajlepszą sytuacje w nim.. w sumie tak jak ja,ale przynajmniej nie biore z mojej rodziny przykładu tylko staram sie byc normalna i życ normalnie tak ,zeby po mnie nie było widać,ze jestem dzieckiem DDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żąbek mnie boli :(
no dobra a gdzie ten problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jaki to problem masz?:P Bo żadnego pytnia nie było ;) Za alkoholika się nie bierz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej go zostaw, na prawdę, życie z człowiekiem, który w tak młodym wieku nie spędza dnia na trzeźwo zmieni Ci się w piekło. szczerze odradzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAśka tryska cytryna
no jak to gdzie problem.. ? ja jestem chora bo nie chodze na żadne terapie ..jestem współuzależniona i tez lubie sobie wypić,ale sama alkoholików nienawidze.. i wyczuwam ich dosyć wyraźnie.. czasami sie go boje bo jest taki nachalny,ciągle sie do mnie przystawia,a przeciez my "jeszcze" nie jestesmy razem i daje mu to wyraznie do zrozumienia,nawet mu mówie,zeby zwolnił,ze chce go poznać ..przytakuje i mówi ,ze mam racje,a zaraz robi swoje.. wydzwania mi od rana gdzie no ja sie jeszcze ucze on juz pracuje.. jakies głupie fochy strzela ,a najgorsze jest to,ze mi sie podoba jak mną pomiata jak mnie zasłoni przed kolegami w sensie,ze stanie do mnie plecami i gada do kolegów.. wiem,ze to brak szacunku,ale jestem z takiej rodziny gdzie no jednak nie byłam zbyt szanowana i nie liczono sie z moim zdaniem.. z resztą jak do tej pory .. i mimo tego,ze nie chcialabym mieć takiej rodziny sama to jednak przywiązuje sie do takich "chorych"ludzi bo czuje sie jak w DOMU..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAśka tryska cytryna
i jeszcze na tym ognisku byla dziewczyna,z ktora sie niezbyt lubimy i jakoś tak ponoć na mnie krzywo spojrzała,a on cos do niej powiedział takiego,ze ona sie popłakała i poszla:O nie wiedzialam o co chodzi dopiero jak wsiadłam do auta to on mi mówi" noo Olka sie obraziła" pytam czemu " no przez ciebie" .. przeze mnie? ;O nie wiem co on jej powiedzial,ale chyba przesadził i nie czuje sie z tym jakos źle z tego co widze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×