W co on gra?Problem z bylym facetem.

Otoz po 1,5 roku zwiazku w tym pol roku wspolnego mieszkania miesiac temu rozstalismy sie.Powod ciagle klotnie, on nie raz mnie oklamal.W koncu pogonilam go z domun bo przegiol w 1 kwestii.Na 2 dzien ochlonelam chcialam to naprawic zeby wrocil ale powiedzial "nie" ze potrzebuje czasu sobie wszystko przemyslec.Ok. Przez 2 tyg. od rozstania pisalam dzwonilam do niego ale to nic nie dalo.Przestalam sie odzywac do niego.wWiec on zaczal kontaktowac dzownic,pisac. I ten jego kontakt wyglada tak. 2-3 dni nie mamy zadnego kontaktu( on nie dzowni nic nie pisze).Potem zaczyna wydzwaniach( po kilka raz)y dziennie przez 2 dni, ja odbiore.Pyta sie czemu sie nie odzywam, co slychac, wypytuje sie o wszystko.Mowi ze teskni chce sie spotkac.Spotkamy sie zaczyna mowic o powrocie, o nas.Po tym spotkaniu znow cisza.I tak juz 3 razy dalam sie nabrac.Miesiac po rozstaniu a ja sie czuje jak to by bylo wczoraj..Pomocy bo zwariuje psychicznie

daj sobie z nim spokój

i nie odbieraj tel.przez 2 tygodnie, wtedy zobaczysz czy mu zalezy, czy sobie odpusci

i nie odbieraj tel.przez 2 tygodnie, wtedy zobaczysz czy mu zalezy, czy sobie odpusci

Probuje.POtrafie przez 3-4 dni jak wydzwania nie reaguje na jego telefony.A potem niewiem czemu miekne.I znow to samo.

Tak jak dzis bylismy umowieni na wycieczke i nie ma wycieczki.Bo ma juz inne plany.

Sama napisałaś: chce żebyś zwariowała. Olej. Nie odbieraj.

Po takie cos wykancza mnie psychicznie.Mam ichote go zadzgac nozem ze sie odpiperzyl odemnie raz na zawsze.

up.Jak miec tyle sily i byc silna zeby nie odebrac telefonu od niego???Jak?Wytrzymuje 2-4 dni a potem i tak odbiore.

zmień numer, takie to trudne?? :O

I co ze zmienie numer.To bedzie do domu przychodzil.A mam domofonu nie odbierac.

Mieszkamy od siebie doslownie 5 minut drogi.

kobieto, dorosła jesteś, jak ciebedzie nachodzil to nastrasz go policja,bo to jest nękanie, ile ty masz lat? :O

A co policja pomoze.

mają obowiązek przjąć zgłoszenie i przyjechać po twoim telefonie, przestan sie zachowywac jak cierpietnica i zacznij działać, a nie użalać sie nad soba

kontynuować to błędne koło ??? Obudż się !!!

Lateo powiedziec jak bys byla sama jak palec.Zero wsparcia to mozna zwariowac.Nawet nie mam z kim o tym pogadac.Mieszkam sama.Szkoda gadac.

Niechce tego kontynuowac.Ja chce w koncu miec spokoj.Zebty odemnie sie oddwalil.Od 3 rtyg.Z mojej strony nie ma zadnego kontaktu.To on 1 dzowni lub pisze.A ja po 4 dniach jak wydzwania ulegam.W koncu odbieram.Ale jak tego nie zrobic?Nie odebrac?????? A zmiana numeru kosztuje 50zł bo mam w mixie.

juz bym wolała dać te 50 zł i mieć spokój, a na twoim miejscu zrobiłabym własnie to co ci pisze, czego ty sie boisz dziewczyno?

Nie stac mnie na taki wydatek.Niczego sie nie boje tylko cche normalnie zaczac zyc a on mi nie pozwala.Ciagle sie pojawia.A nie umie powiedziec " wynosc sie czy "wypier...'Nie jestem taka.

no to sie z nim męcz matko Tereso

Nikt nie potrafi pomoc. zajwbiste rady dajesz.

no żesz kurwa, ty czytasz w ogóle to co do ciebie pisze??????? daje ci rady, ale ty ich nie chcesz, moze napisz co bys chciała usłyszec, to ci to napisze, bedzie prosciej :O