chłopak z autobusu

od września dojeżdzam do liceum autobusem,przez 2 lub 3 dni w tygodniu spotykałam tam bardzo przystojnego i fajnego chłopaka,na oko jakieś 2 lata starszy.Podobał mi sie ale to wszytsko,na nic wiecej niż spotykanie Nieznajomego w autobusie nie liczyłam.I oto miesiąc temu,wiadomoś na nk od niego,znalazł mnie tam bo mu sie podobałam itp,byłam niesamowicie ucieszona,spotkaliśmy się niecały tydzień potem,wczesniej przez caly ten tydzien pisaliśmy ze sobą caly czas.Chłopak zajebisty i wogole.Nie wierzyłam w swoje szczescie,taka historia jak z filmu.Zjego wiadomości wynikało że juz jakiś czas mial na mnie oko,i w koncu znalazl mnei i napisal,ze sie bardzo cieszy,ze liczy na spotkania,ze poznam jego kumpli bo spytal czy lubie poznawać nowych ludzi,czy lubie imprezować,bo on bardzo i że chciałby razem ze mną i takie tam podobne...oczywiście nie mogłam sie na to wszytsko doczekać... on teraz pisał matury,już od dwoch tygodni sie nie odzywa,nie odpisuje,2 tyg temu mowil ze sie uczy i ze nie ma czasu,ja rozumie to ale dlaczego totalnie nic sie nie odzywa?? ja już nawet nie pisze zadnych smsow bo nie chce sie narzucac ale tak zle sie bez niego czuje...co mam zrobić?

wkurza mnie to, sama jestem dziewczyną, ale wez Ty sie zastanów, tylko do faceta należy inicjatywa???? przeciez nie zasypujesz go sms-ami, mogłaś napisac, jak po maturach czy coś :O

Niesamowite. Identyczna historia jak moja. U mnie niestety źle się skończyło, możesz poczytać tutaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4414539 ale życzę Ci by u Ciebie było inaczej:)

jowito! nie wkurzaj sie na mnie! ty nie rozumiesz,jestem otwarta,nie uważam że to ZAWSZE faceci muszą robić pierwszy pierwszy krok,ale wysłałam już dużo smsów,na nk 2 wiadomości,napisałam powodzenia...pmoje wiadomości trafiają w kosmos! prefzej kosmici mi odpowiedzą a ja nie chce sie narzucać już,bo nie chce przegiąć,bo jak by tak sie w koncu odezwal,to co powie? ze zasypywalam go wiadomosciami a on po prostu był bardzo zajety? a wiesz co jest najgorsze? ze mieszkamy jakieś 4-5 minut od siebie! ;(((

haloo? kolejne wiadomosci tym razem na forum wysyłane w nicość? pomocy,ja zwariuje z tym,nie wiem co mam robić ile tak można? jak mu napisze jeszcze jedna wiadomosc to sie osmiesze już nawet myślałam czy nie zadzwonić do niego z zastrzeżonego...;/

Daj spokój. Jeśli Ty do niego piszesz a on nie odpisuje to nie narzucaj się mu, bo się ośmieszysz. Dobrze wiem jakie to trudne, ale niestety tak trzeba.

ale trudne to jest ta niewiedza...:( 2 tygodnie...a najgorsze jest to że jak ja mu na początkuznajomosci nie opd to zaraz pisał 'zyjesz?' 'odpiszesz mi?' a on teraz co robi? zależy mi na nim,na tej znajomości a on to zaczął,pierwszy na[pisal a teraz tak mnie zostawia

............mialam podobną sytuacje bardzo..niestety zle sie skonczyla bo koles okazal sie totalnym frajerem.!

U mnie to samo było. Nie pisz, nie odzywaj się bo wyjdziesz na naiwną i natrętną. Poczekaj, jeśli sie sam odezwie to ok, jeśli nie ty też tego nie rób, nie warto. Spotkaliście sie już czy narazie były tylko rozmowy przez neta i smsy?

miałem baaaardzo podobną historię tylko....jej mąz sie dowiedział i zrobiła sie afera ze ho ho... a zaczeło sie niewinnie...wspolne poranne zakupy w tym samym sklepie....a potem.... od niej emali na mojej skrzynce ;) pozdrawiam Cie moja śliczna kolezanko....:)

Keicj no więc spotkaliśmy się tylko raz,tak że do parku,na spacer,rozmowa,śmiech...było naprawde bardzo fajnie no ale juz nastepnego dnia prawie sie nie odzywał bo mowil ze sie uczy... ale myślisz że napisze jeszcze? bardzo bym chciała,ale nie lubie wychodzic na idiotke a napewno wyjde o ile już nie wyszłam przez to wszystko,nie zasypywałam go smsami ale np jak w pon coś napisałam,to we wtorek np zapytałam 'co tam? ja sie nudze i jestem w szkole' tak że taka luźna wiadomość oczywiście bez odpowiedzi

przypadkowy login-jak ona Cię znalazła? skąd miała Twojego maila? Kurcze fajne są takie historie,chocisz na zakupy,czy jeździsz z kimś busem a potem wiadomość od tej osoby,tylko brak happy end'ow ;/

faceci, z którymi mialam podobne sytuacje nie odzywali sie wiecej. Myśle ze gdyby mu zależało to potrafiłby odpisac na glupiego smsa. Raczej nie jest aż tak zajęty żeby nie umieć poświęcić tej minuty.

to co powiedziałaś jest dosyć brutalne i smutne ale to prawda jest niestety ;/ ja rozumie że matura,on mowi że rodzina wymaga żeby poszedł na dobre studia,ze oni też skonczyli,ze chce dobrą prace,ale np czemu dzień przed maturą z maty na czym tak baaaardzo mu zależało podobno siedział na nk? no nk to nic,każdy może tam siedzieć,ale jesli ma czas na to to tym bardziej na esa nie?? nie wierze;( mógłby chociaż odpisać 'odpierdole sie odemnie wariatki nachalna' czyć cos w ten deseń

ROMANS KSIĘDZA I MŁODEJ DZIEWCZYNY SKANDAL JEGO ZABRALI A ONA... ZOBACZCIE SAMI FILMIKI A NA NICH ZDJĘCIA TEGO KSIĘDZA I JEJ..... http://www.youtube.com/watch?v=Wr0SfeE7RR0 http://www.youtube.com/watch?v=wxOcUGfdI7k http://www.youtube.com/watch?v=VuUZHOqc31c http://www.youtube.com/watch?v=0BSbUw_2XAY http://www.youtube.com/watch?v=C5HA0EbGKE4 RESZTĄ FILMIKÓW POKAŻE SIĘ PO WPISANIU KOCHAM KSIĘDZA NA YOUTUBE

Nie uwierzycie!!! :D wczoraj,ok 20,ogladam skazanego na śmierc,telefon dzwoni,patrze-to sms-od nniego! od tego chłopaka z autobusu! napisał w końcu do mnie! i żeby nie było ja mu nic nie pisałam wcześniej! napisał wkońcu! I'm so so sooooo happy!!! :D:D:D

Powiedział że jeszcze tylko ustne egzaminy,gegra i koniec i bedziemy sie mogli wreszcie spotkać :D kurcze jak sie ciesze że napisal,z drugiej strony,ile to potrwa,teraz napisał,i bede musiala sie tym zadowolic na nastepne 2 tygodnie?,,,

to gratuluje :) widzisz opamietał się chlopak ;) Może naprawde nie mogł wcześniej napisać a jak mowisz że wczoraj sam do ciebie napisał to wszystko jest ok,może się stesknil i musial napisać :) życzę powodzenia z tym ;)

smsa napisac? no to na zapowiedzi jzu trzeba skladac

no tak ..:) może przesadzam,może naprawde nie mogł chociaż wątpię,bo to nie wiele wymaga,przecież telefon miał włączony,i napewno miał go przy sobie,chociażby po budzik

no tak ..:) może przesadzam,może naprawde nie mogł chociaż wątpię,bo to nie wiele wymaga,przecież telefon miał włączony,i napewno miał go przy sobie,chociażby po budzik

no tak ..:) może przesadzam,może naprawde nie mogł chociaż wątpię,bo to nie wiele wymaga,przecież telefon miał włączony,i napewno miał go przy sobie,chociażby po budzik