prawda po pijaku?

moj przyjaciel sie wczoraj upil i wzial mnie na "powazna" rozmowe. mowil ze mnie kocha ,chce ze mna byc i takie tam . nie wiem tylko jak do tego podchodzic. podobno po pijaku mowi sie prawde. co o tym myslicie?

To nie prawda, że po pijaku mówi się prawde. Ja też słyszałam od gościa (byłego, który zerwał) że mnie kocha i chce wrócić bo nikt go tak nie 'kochał ' jak ja. I się przekonałam, że to nie prawda.. Musisz sama ustalić czy to prawda po tym jaki on jest, jak się zachowuje.

nie wiem ,ale ja tam zawsze po pijaku powiem prawde czasem za duzo nawet zagadaj z tym kolesiem jak bedzie trzezwy i zobaczysz co powie

Po pijaku mówi się głupoty, - nie ma to nic wspólnego z prawdą!

wyznania po pijaku świadcza tylko obraku szacunku, w zadnym wypadku o szczerosci intencji :P

Ja kiedyś po pijaku powiedziałem tyle że się wstydziłem wychodzić przez pół roku. Niestety prawde..

nie przeprowadza się po pijaku, nigdy!!!! co to za rozmowa, jak facet belkoce o bialych myszkach :D

to zależy . alkohol powoduje większą otwartość na ludzi , osoby na co dzień nieśmiałe przeradzają się w rozgadane . dodatkowo też nasila emocje i odczucia, oraz osłabia umiejętność ocenienia sytuacji. pierwsze jest więc potwierdzeniem , że upojone alkoholem osoby są szczere , drugie zaś wręcz przeciwnie . :) dlatego też radzę poważnie porozmawiać z przyjacielem na trzeźwo ;)

Na trzeźwo, niech to powie panując nad swoja głową. Wiec się jeszcze tak nie podniecaj bo to żenujące.