Która z nas ma rację?

Rozmawiałam dzisiaj przez telefon z najlepszą przyjaciółką. Jesteśmy już dojrzałymi kobietami. No i ona mówi, że jest sama w domu, bo mąż i córka wyszli. Zdziwiło mnie to, bo zawsze spędzali weekendy razem i spytałam jej, dokąd oni poszli. A ona... jak się nie wściekła... zaczęła krzyczeć, że jestem niedorozwojem (!) i co mnie to w ogóle obchodzi. Jestem zdumiona - o co jej chodziło? Mówiłyśmy sobie zawsze nawet naintymniejsze rzeczy, a ona nagle się denerwuje, bo spytałam o coś tak banalnego? Jak byście się zachowały na moim miejscu?

jakaś dziwna:o

jakas dziwna ;/ zachowala sie jakby conajmniej miala kochanka ukrytego w domu :D

Czy to może być menopauza? Ona jest coraz bardziej nerwowa, ma 50 lat... ale jak wspominam jej, że może mieć menopauzę, to jest wściekła jeszcze bardziej...