Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kataka

ksiadz

Polecane posty

Gość kataka

Poznalam ksiedza prawie dwa lata temu. zaczelismy sie przyjaznic, spedzac ze soba duzo czasu. to byla prawdziwa przyjazn. Jednak powiedzial mi, ze mnie kocha... I to nie jeden raz. Ja zaczelam go troche unikac, bo wydawalo mi sie to dziwne. I on wyjechal do seminarium na jakies spotkanie ksiezy. Kiedy wrocil wszystko sie zmienilo- przestal sie do mnie odzywac! Czasami jednak zachowuje sie jak dawniej, zeby po chwili udawac, ze mnie nie zna... Sama nie wiem o co chodzi... dodam, ze mi na nim zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobkowicz
Jak nie chcesz gnić w piekle to go zostaw. Nie sprowadzaj go na złą drogę wiedźmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misariusz
Ale miał już jakieś śluby ten ksiądz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataka
no tak, przeciez jest ksiedzem od 2 lat... Nie wiem co ma oznaczac jego zachowanie. Dodam tylko, ze do niczego miedzy nami nigdy nie doszlo. No jedynie przytulanie sie, ale tak to nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misariusz
Przecież on ma ślub czystości dobrowolnie ślubował. Lepiej radze ci zerwij z nim kontakt bliższy bo oboje będziecie żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego, co mnie kiedyś uczono ksiądz może kochać kobietę. oczywiście nie fizycznie, celibat zabrania. ale lepiej nie wdawać się w takie coś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misariusz
Ksiądz może kochać a nawet musi ale w żadnym wypadku cieleśnie (eros) a tylko miłością braterską (agape). Ty też go unikaj uwodzenie księdza to ciężki grzech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataka
ja go nie uwodze! wiem, ze dokonal wyboru tylko mnie zastanawia jego dziwne zachowanie... Najpierw mnie unika, pozniej zachowuje sie jak dawniej i nagle jakby mu sie cos przypomnialo i zaczyna byc chamski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misariusz
Musisz go zrozumieć przechodzi próbę. Wie że tego nie może wiec się opamiętuje. Na twoim miejscu zachowywał bym się jak zwykły wierny względem księdza czyli z pewnym szacunkiem i dystansem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krak-ers
walczy chłop :O najlepiej go zostaw i nie kontaktuj się :O poza tym, pewnie żałuje, ze wyznał Ci miłość w końcu to obciach dla księdza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataka
moze macie racje, tylko ze on mnie uczy religii. jest tez ksiedzem w mojej parafii... trudno jest mi ograniczac z nim kontakt... Sama nie wiem, moze on kocha mnie jak siostre? Ostatnio z nim szczerze rozmawialam, to powiedzial ze wszystko jest jak dawniej i mi sie tylko wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to nie podchodź
do niego, nie zostawaj po lekcji, nie zadawaj mu pytań to wystarczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misariusz
Jak siostrę to powinien kochać wszystkie kobiety ale ze wszystkimi tak nie obcuje prawda? Jeżeli on nie potrafi się opanować to ty się staraj przynajmniej ograniczyć kontakt a będziesz miała zasługę u Boga. Gdyby za bardzo się spoufalał to przypomnij mu że ksiądz należy do Boga bo ślubował mu to, albo coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataka
zawsze mu zwracalam uwage na to ze jest ksiedzem. Raz mi powiedzial, ze wie ze musi zrezygnowac z wielu rzeczy na cale zycie. Wydaje mi sie , ze chodzi o rodzine... Wiec powinnam go unikac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie unikać
tylko nie szukać z nim kontaktu na siłę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misariusz
Kategorycznie tak. Wie że musi zrezygnować i wiedział o tym przez całe 6 lat seminarium. Ślubował ubóstwo czyli rezygnację z posiadania własnego majątku czyli domu itd. czystość czyli rodziny i posłuszeństwa czyli bycia posłusznym bogu i kościołowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale on nie chce z niczego
rezygnować :D on chce seksu z małą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataka
ja nie szukam z nim kontaktu na sile! To on mnie bardzo czesto zaczepia. Niby nieswiadomie rozwalil moj "zwiazek" z pewnym chlopakiem, ktoremu doradzil zeby ze mna nie rozmawial itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misariusz
Moim zdaniem skoro tak się to rozwinęło że powiedział że Cię kocha to należy go unikać żeby widział że nic z tego. Nawet gdyby jakimś cudem bylibyście razem nie bylibyście szczęśliwi bo by was wyrzuty sumienia męczyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj już nie wymyślaj
następna chce zaistnieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misariusz
Wiedź że związek nie może istnieć bez zgody obu stron. Bądź tą mądrzejszą i zrezygnuj. Dla ciebie to też jest próba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataka
sama nie wiem. To wyznanie milosci bylo dziwne... Mialam klopoty i powiedzial, ze mnie nie zostawi z tym bo mnie kocha. Pozniej udawalam glupia i jak sie zapytalam dlaczego tak sie zachowuje w stosunku do mnie to powiedzial, ze jest takie slowo na M. i pozniej powiedzial, ze to jest milosc... A moze do blizniego? nie chce go pytac wprost bo wtedy wszystko zepsuje... nie wiem jak inaczej to zalatwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulooodporna
może chłopak ladaco i miał rację, ze trzeba było z nim zerwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misariusz
To nie wiesz czy on się do ciebie przystawia czy nie? Przecież jest pewna granica. Możliwe że chciał Cię wesprzeć czy coś ale przecież jako kobieta powinnaś wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to nauczka dla młodych
księży, zeby nie nadużywali slow, bo małolaty wyobrazają sobie nie wiadomo co :D Wiesz, jesteś milutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest takie słowo
na P pieprzenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataka
no wlasnie chodzi o to, ze nie! wiele osob mi mowilo, ze patrzy na mnie inaczej niz na reszte... Przez to mialam nieprzyjemnosci w szkole. Zawsze mnie wyroznial na tle innych. Mysle, ze najlepiej bedzie zerwac te znajomosc. Dzieki za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest takie słowo
powiedz matce i ojcu ;) zaraz mu zmieknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misariusz
Proszę. Dobra decyzja. Z Bogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataka
wiem, ze moze mnie wykorzystywac. Mam 16 lat, a to wszystko zmienia. Jest duzo starszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×