Jak to rozumieć ???

Witam. Szukałam podobnego tematu,ale nie znalazłam. Może ktoś z was będzie mi umiał to jakoś wytłumaczyć. Znamy się z mężem 15 lat,od 11 jesteśmy małżeństwem.Ostatnio dość ostro się pokłóciliśmy i dowiedziałam się rzeczy o której wolałabym chyba nie wiedzieć:O Chodzi o to że ja jestem jego pierwszą partnerką i on teoretycznie też jest moim pierwszym. Piszę teoretycznie ponieważ byłam wykorzystywana przez kumpla mojego brata.Jest to sprawa o której chciałam zapomnieć,ale on skutecznie mi ją przypomniał. Więc podczas tej kłótni mąż mi oświadczył że chciał by spróbować z inna bo ja wiem jak to jest a on nie zna tego w innym wydaniu. Dodam jeszcze że on nie widzi w tym nic złego.Nawet nie uważa tego za zdradę,ponieważ był by to tylko raz.[wątpię w to] A może ze mną jest coś nie halo że mam cholernego doła z tego powodu. Weźcie mi to wytłumaczcie,bo nic z tego nie kumam.

Chyba nie tylko ja tego nie rozumiem :O

Możliwe że pod wpływem złości,kłótni tak powiedział i nie oznacza to jeszcze że tak myśli.

a wrzuć na luz :D niech się chłopak doszkala jak taki wiedzy jak gąbka spragniony jak doświadczy seksu z miłości i bez to na gały przejrzy :)

Prowodyr-rozmawialiśmy jeszcze później o tym i on stwierdził że go sprowokowałam i dla tego tak powiedział. Ale przecież musi o tym myśleć skoro tak powiedział i tak to widzi. A może się faktycznie niepotrzebnie nakręcam. Dzięki.

uppp

Wiesz... faceci już tak mają że chcą spróbować z inną... i to nie dlatego że nie kochają swoich kobiet... chodzi wyłącznie o fizyczność... i wcale bym się nie zdziwił gdyby to był tylko raz i więcej by nie poruszył tematu jakbyś mu pozwoliła... a nawet patrzyła :)

No to masz pecha. Po tylu latach już nie podniecasz swojego męża i do tego jesteś nędzna w łużku. Pewnie lada chwila znajdzie sobie inną albo nawet jusz ją ma.

Marusia-o dziwo w łóżku nie ma na co narzekać. Robimy takie rzeczy że ni jedna miała by z tym problem. Nie chodzi tutaj o nudę.Chodzi o czystą ciekawość. Facet-ja wiem że on mnie kocha w jestem świadoma tego że chodzi tylko o zbliżenie fizyczne,ale po jakiego grzyba?? On też jest moim pierwszym i nigdy mi do głowy nie przyszło żeby myśleć o zbliżeniu z innym. Ja mu nie muszę pozwalać,on jest z takich ludzi co,robią co chcą. Co do patrzenia. Nigdy w życiu. Po za tym jestem zdania że skoro wiązał się ze mną to zdawał sobie sprawę z tego że nie ma skoku w bok,nawet z czystej ciekawości. Z resztą on doskonale znał moje zdanie na ten temat.

pierwsza :) więc.... faceci po prostu już tak mają że ich ciągnie do innych kobiet.... i co najlepsze... kobieta tego nie zrozumie nigdy :)... a szkoda... bo takie przyzwolenie oszczędziłoby wiele związków od rozpadu... brzmi brutalnie ale tak jest

Ja jestem dziwną kobietą. Bo mi generalnie nie przeszkadzałoby gdyby mąż uprawiał seks z innymi kobietami. Oby tylko starczało mu sił na mnie i oby zawsze pamiętał o zabezpieczeniu. To nie mydło, nie wymydli się.

ale frajer z niego zal,co to za zwiazek??

pani ania-też się zastanawiam i czy wart jeszcze naprawiania go??

Znowu ta sama - a czy Twój facet wie o tym jakie masz podejście do tematu?? :) pierwsza... nie dramatyzuj... to że facet ma ochotę na sex z inną nic nie znaczy... to normalna oznaka zdrowia

Wie o tym doskonale. Sama mu wkładam gumkę do kieszeni jak gdzieś wychodzi i pakuję mu kilka jak wyjeżdża na dłużej. Do tej pory zawsze wraca z nietkniętym zapasem.

Znowu ta sama to może powinniście razem się wybrać na imprezę i poszaleć... może mąż myśli że go tylko sprawdzasz :P

Facet- tutaj jest trochę więcej czynników co do rozpadu tego związku.Dla tego się zapytałam czy to ma sens. Oki,ale skoro w łóżku ma prawie wszystko co chce to nie rozumiem po co chce sexu z inną? Nie jestem pruderyjna w łóżku i nic mnie nie gorszy.

Pierwsza.... nie wiem jaka jesteś w łóżku... dlatego trudno mi komentować... ale nawet jakbnyś była kosmiczna to i tak pozostaje u faceta niedosyt tego... jakby było z inną... zresztą chcesz pogadać to możemy na gg przejść bo tak na forum to ciężka sprawa :)

facet-12358092 chętnie pogadam. Wydajesz się dość rozsądnym człowiekiem :)

Facet-ja bym chętnie poszalała. Właściwie to szaleję, ale on o tym nie wie. A razem to chyba by jednak nie wyszło. On niby czasem też mówi, żebym spróbowała z innym (jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami), ale chyba raczej tak nie myśli. Celem tego jego gadania jest chyba tylko jego potrzeba usłyszenia, że jest taki cudowny, że z żadnym innym nie będzie mi tak dobrze :p.

Znowu ta sama od dawna jesteście małżęństwem??

Małżeństwem od 2,5 roku, parą od 5 lat.

uuu to on jeszcze nie dorósł do takiech zabaw żeby się żoną dzielić :) a ile lat macie?? :P ale ciekawski jestem

Ja mam 25, on 27. Ja mam wrażenie, że on nigdy nie dorośnie do takich zabaw. Zbyt konserwatywny jest...

to jest tak... ja o tym że mógłbym tak poszaleć z żoną i z kimś innym dojrzałem chyba nie tak dawno

powiedz mu dobry pomyls, ja zobacze jak to jest 3 raz z kims innym, i do czego to doprowadzi,,,,moze sex party on chce

faceci mają dziwne podejście do seksu, i napewno ciekawość to jedna z cech której mają w nadmiarze ;)

"to jest tak... ja o tym że mógłbym tak poszaleć z żoną i z kimś innym dojrzałem chyba nie tak dawno" Rozumiem, że cyferki w nicku to Twój wiek. Może powinnam cierpliwie poczekać jak on do tego dojrzeje, ale zbyt się boję, że nigdy nie dojrzeje. Poza tym cierpliwość to nie jest moja domena ;) Korzystam więc życia pókim młoda ;)

tak cyferki w nicku to wiek... i od jakiegoś roku mam na takie coś ochote... inna sprawa że moja żona nie... ale Ty z tego co pisałaś jakoś szczególnie nie czekasz na pozwolenie :)

Jeszcze nie dawno wydawało mi się, że ja nigdy męża nie zdradzę. Ale uświadomiłam sobie, że mąż nigdy nie da mi tego czego potrzebuję i już nie czekam na pozwolenie, tylko biorę to czego potrzebuję.