Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba wredna

Jestem wredna,przestałam sie kumplowac z kolezanka bo..

Polecane posty

Gość chyba wredna

Jestem wredna,przestałam sie kumplowac z kolezanka bo miała wiecej znajomych i adoratorów niz ja.Była, równiez bardziej przebojowa ode mnie.Przyznaje sie to forum anonimowe, ze zrobiłam to, bo stanowiła konkurencje dla mnie.Chociaz miała faceta, ale ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się takich lasek jest sporo, tez miałam taką koleżankę która z tego powodu zerwała ze mną znajomość, zazdrościła...ehh jakby było czego, dlatego właśnie wolę facetów w kontaktach, są mniej zawistni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wredna
i chociaz była fajną osoba, ale chyba atrakcyjniejsza ode mnie.Ona teraz jest wqurzona na mnie, ze bez słowa sie tak z nia rozstałam.No, a co mam jej powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaa
gratulujemy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wredna
Ariane, skoro takich lasek jest duzo, znaczy sie,ze jestem normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu zazdrość zwłaszcza wśród kobiet jest częstym zjawiskiem, nie ma sensu zrywać znajomości z tak głupiego powodu ale co ja Ci będę pisać, moja pseudo koleżanka to nie tylko zerwała znajomość ale też próbowała mi odbić chłopaka to dopiero jest porażka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szostakiewiczowa
Witak w klubie Ariene, mnie tez znajoma bez powodu , przestała odwiedzac,kiedy zaczeło mi sie dobrze powodzic i kiedy zaczełam sie lepiej ubierac i poszłam do fryzjera ,kosmetyczki(zmieniłam sie diametralnie na plus ,zaczełam dbac o siebie).. wiec juz mnie nic nie zdziwi a autorce wcale nie zazdroszcze, tonie w kompleksach, moze nieuswiadomionych, ale jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wredna
luidżi ..skad wiedziałas? wyrzuciłam z naszej klasy i zablokowałam zeby nie podgladała mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szostakiewiczowa
ARIANE...ALE PORAZKA faktycznie z tej kolezanki, a Twoj chłopak jak sie zachowałas w tej sytuacji, gdy tamta żmijka chciała go poderwac?No,ale jak mogło dojsc do takiej sytuacji ze ona podrywała Twojego faceta??Pewnie Ona to zainincjowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze że przyjaźniłyśmy się w liceum ona pomimo że naprawdę nie była brzydką dziewczyną jednak zawsze była nieśmiała cicha i mega zakompleksiona i tym odpychała ludzi w liceum pare osób się na nią uwzięło i najlepsze było to że byłam jedną z niewielu osób które stanęły po jej stronie a pozniej się okazało że ona próbowała mnie obgadać podczas mojej nieobecności z tymi którzy ją atakowali... :| próbowałam to ciągnąć dalej bo miałam do niej sentyment i dużo symptatii jednak im bardziej widziałam ( a to naprawdę widać) że moje sukcesy ją bolą a jak mi się coś nie uda to widzę fałszywe współczucie i jakąś nieukrywaną radość to doszłam do wniosku że mam w dupie takie przyjaznie i dałam sobie spokoj, mam 1 kumpelę która zawsze sie cieszy jak mi się coś uda i jest szczera i to mi wystarczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujujku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wredna
Ja jestem dumna z siebie, ze mam twardy charakter i nie dałam sie sprowokowac przez nia,bo po tym jak przestałam sie z nia spotykac, dostałam od niej niemiły list.Chciala sie spotkac pogadac, wyjasnic sprawe.Ja nie chce jej tlumaczyc, ze nie moge sie z nia kumplowac, bo czuje sie przy niej gorsza, brzydsza i to psuje mi moj humor, wiec po co mam sie z nia meczyc.Zreszta ona ma tysiace innych znajomych, taka rozchwytywana jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szostakiewiczowa już Ci piszę to było tak, że byłam z nim pokłócona ale dalej się kontaktowaliśmy i widać było że się pogodzimy, ona niestety wykorzystała to, mieszkali niedaleko wiem że się spotkali i powiedziała że ją podrywał itd a byłam z nim wcześniej kilka lat i wiem że ona mu się nie podobała nawet specjalnie za nią nie przepadał, co więcej on jej podobno też się nie podobał...gdy mi to powiedziala to bardzo mnie to zabolało bo widzialam ze się stara żebyśmy wrócili, ale przemilczałam to, pozniej minęło trochę czasu pogodziliśmy się i powiedziałam mu to co ona mi wyznała, był wściekły i stwierdził że kłamie chciał konfrontacji żeby udowodnić że zmyśla.. cóż do konfrontacji nie doszło ale jakoś intuicyjnie czułam że ona mnie okłamała...a jak mówiła to jaka była zadowolona... człowiek tu cierpi po kłótni a tu taki cios, to też mnie dużo nauczyło młoda byłam i głupia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szostakiewiczowa
Ja rowniez litowałam sie nad moja przyjaciołka, nie miała zbytnio znajomych i przyjacioł, wiec ja wszedzie zabierałam, miała słabo opłacalna prace, to jej załatwiłam , bo mam troche znajomosci, znam duzo ludzie, wiec jej załątwiłam lepszą prace,gdzie wiecej zarabia i ma ciekawsze zajecie zwiazane z jej zawodem.No, ale ona wzieła to wszystko, a jak mi sie dobrze zaczeło wiesc jak pisałam odsuneła sie ode mnie.No, a ludzi, ktorych wiecznie obgadywała przy mnie, to teraz z nimi sie przyjazni, bo pracuja w jednej firmie(wtedy tak zle o nich gadała, bo im tej pracy xzazdrosciła).Teraz wiem, ze mnie obgaduje, bo mi sie czesto czka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×