Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ortellus64

WYCHOWUJE DZIECKO MOJEGO PARTNERA- pomozcie

Polecane posty

Gość ortellus64

Witam :) PIsze do was z prosba o rade... wychowuje dziecko mojego przyszlego meza, matka dziecka oddala je ojcu pod opieke 5lat temu, chlopczyk ma teraz 7lat.. Poswiecam sie jak tylko moge dla tego chlopca, caly swoj wolny czas. Gdy matka dziecka zuwazyla ze on mnie pokochal zaczela bardzo duzo mowic mu na mnie zlych rzeczy przez co sa z nia teraz rozne awantury i problemy, nagle zaintertesowala sie dzieckiem.. moj partner ostatnio czesto mi powtarza ze to jego o jej dziecko , ze musi z nia ustalac rozne rzeczy... czuje sie tak jakby w tym ukladzie nie bylo dla mnie miejsca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja1987
witaj, mysle ze ona to robi z zazdrosci bo widzi ze masz lepszy kontakt i wiezi niz ona z tym dzieckiem. Moim zdaniem jesli kochasz swojego partnera i jego synka, powinnas byc dla niego jak najlepsza ale nie probowac zastepowac mu matki... badz jego kumpela ktora wyslucha, poradzi, pomoze zrobic zadanie itp ale tlumacz mu ze nie jestes jego matka i ze w wielu kwestiach to ona z jego ojcem powinni decydowac! i moze porozmawiaj z ta kobieta ze nie chcesz jej zabrac syna i ze dla jego dobra nie powinna ciebie tak traktowac! Bo tu najwazniejsze jest dziecko a nie wy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ortellus64
NIE DA SIE Z NIA NIESTETY ROZMAWIAC... WYDZWANIA DO NAS CZESTO ZE NAS POZABIJA I INNE ROZNE RZECZY.. A CO DO MALEGO TO OSTATNIO SAM MNIE PYTAL CZY MOZE MOWIC DO MNIE MAMO...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja1987
to trudna sytuacja;/ a jak to wyglada z prawnego punktu widzenia??? bo rozumiem ze ona nie jest pozbawiona praw rodzicielskich... wiec moze warto byloby to zglosic kuratorom sadowym, bo skoro kobieta wam grozi to nie sadze zeby dziecko w kontaktach z nia mialo jakies korzysci... moze pozbawia ja praw, bo skoro piszesz ze przez 5 lat sie nie interesowala a teraz wam grozi...?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ortellus64
ojciec ma ustalone sadownie zameldowanie ze soba dziecka. ona nie chciala malego i to w sadzie przyznala. nie byli malzenstwem. odkad pojawilam sie zaczela sie odzywac do malego a tak to potrafila przez pol roku nie dac znaku zycia... jej partner grozil mojemu nazeczonemu nozem, mamy z nia same problemy, widze ze maly jest rozerwany w srodku... a my zaczynamy sie przez nia ciagle klocic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja1987
ja bym napisala wniosek do sadu o odebranie praw rodzicielskich+ doniesienie o stosowaniu grozb karalnych wobec ciebie i twojego narzyczonego.... a dziecku nie mowila o tym zeby sie nie stresowalo dodatkowo.... starajcie sie nie klucic przy nim bo nie chce nawet myslec co teraz moze czuc tak mlody czlowiek;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ortellus64
NIE KLOCIMY SIE PRZY NIM, TYLKO NIESTETY NIE OBEJDZIE SIE TO BEZ JEGO WIEDZY "MAMUSIA' WSZYSTKO PRZY NIM WYCIAGA, LACZNIE Z WYDZWANIENAIEM PRZY NIM DO NAS JAK JEST U NIEJ NA WEEKENDZIE I UBLIZANIEM NAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja1987
to namow narzeczonego do zrobienia tego co napisalam wyzej bo szkoda dziecku niszczyc psychike przez matke wariatke!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×