po czym poznac ze wpadlam koledze w oko? moja historia...

pracuje w pewnym miejscu 3 miesiace. Koledzy z pracy bardzo czesto mowią mi komplementy (równiez on), gdyz nie ukrywam ze jestem bardzo atrakcyjną kobietą . Mężczyzna o którym pisze wpadł mi w oko i wydawaloby sie ze ja jemu też. choc czasem zachowuje sie tak jakbym sie myliła co do tych spostrzeżeń. 4 tygodnie temu zerwałam ze swoim byłym chłopakiem... myslałam ze skoro już wie to bardziej okaże mi zainteresowanie. jest ode mnie 6 lat starszy. nie moge zrozumiec jego zachowania... w jednym dniu potrafi byc mily do bolu a na drugi dzien w ogole nie zwraca na mnie uwagi. czesto wpatruje mi sie głeboko w oczy i zerka gdy na niego nie patrze a czasem nawet na mnie nie spojrzy czasem usiadzie przy mnie w biurze i mnie przytuli, bardzo często gdy przechodzi obok mnie w zartach głaszcze mnie po głowie. szuka sytuacji w których moze podejsc i pogadac, po zartowac. gdy przegladam sie w lusterku mowi "no sliczna jestes" mowi do mnie "anioł" czasem przychodzi do pracy i robi wszystko zeby nie byc ze mna sam na sam i unika mnie jakby czuł do mnie niechęć. a dziś usłyszałam od niego słowa że mam zadarty nos i mam wysokie mniemanie o sobie. co powinnam o nim myślec?

ja tam nie wiem ale może ma troche racji? może zbyt pewna siebie jesteś? czy coś?

możliwe, że boi się Twojej pewności siebie. Dobrze jest znać swoją wartość, ale bez przesady. Troche samokrytycyzmu i skromności nie zaszkodzi ;).

koledzy w pracy na okraglo mówia mi o tym jaka to ja piekna jestem, ze tak super wygladam, zartuja sobie ze sie we mnie zakochuja. Wiec ja odpowiadam zazwyczaj dziekuje. to wszystko. nigdy w jakis sposób nie przechwalalam sie swoja uroda. nigdy nawet na takie tematy nie rozmawiam. ale co z moim kolega? czy ja rzeczywiscie wpadlam mu w oko?

Raczej chodzi o to ze nic z tym nie robisz. W koncu cierpliwość kazdego kiedys sie w koncu konczy. On tez chce cos czuc, ale czuje pewnosc ze jak sie nie postara to Ty mozesz mieć innego. Ogolnie jestes zimna, on sie stara a Ty nic!

Ale w jaki sposob mam mu to pokazac? ja równiez bardzo czesto na niego spogladam i widzi to gdy nasze spojrzenia sie spotykaja. staram sie nie pokazywac mu tego, gdyz nie wiem co on do mnie rzeczywiscie czuje i nie chce wyjsc na glupia. czasem mam ochotę rzucic mu sie w ramiona i przytulic do niego:(

eh co robic?:(

czasem flirtujemy z kolegami z pracy i zawsze z ich inicjatywy i gdy juz powiem cos co moze dac komus nadzieje ( oczywiscie wszytko traktuje jako zart) to on poźniej mi to wypomni, i jak dzis stwierdził " nie powinnam mówic takich rzeczy bo ktosc moze sobie wziąć to do serca i zrobic sobie nadziej". ale przeciez sami zartuja i wymyslaja rózne glupie rzeczy a gdy ja juz sie cos odezwe to od razu mnie oceniaja:(

Powinnaś myśleć że koleś swoim zachowaniem osiąga właśnie to czego chce. Nie zauważałaś jeszcze jak o nim myślisz? A jednocześnie Ty jesteś niepewna o co mu chodzi. Chyba wpadasz w jego sidła, szkoda tylko że zerwałaś przez to z chłopakiem, bo na dłuższą metę pewnie się przejedziesz

Ba, jeśli się nie pomyliłem i jest taki dobry- na pewno się przejedziesz

eh z chlopakiem zerwalam z innego powodu. a raczej to on chyba zerwał. z reszta nie chce tutaj przytaczac tej calej historii... trzeba życ dalej! a mój kolega mó9głby sie w koncu zdecydowac:(

No zobacz że to taki sam schemat działania jak czasem kobiety stosują na facetów. Przez to że nie wiesz co myśleć, myślisz o nim więcej

Zapytaj sie go, napisz karteczke cokolwiek bo tak to bedzie trwało wieczność.

masz racje... im bardziej jest taki niedostepny tym wiecej zastanawiam sie nad ta cała sytuacja. kiedys powiedzial ze mu sie sniłam a ja odpowiedzialam " ze jesli ktos o kims długo mysli to poźniej tej osobie sni sie ta druga osoba" on odpowiedzial; "ah wiec to dlatego" a raz znow powiedzial do kolegi który ze mna rozmawial " mozesz sobie ja juz zabrac , ja sie odkochalem" i zaczał sie smiac. i to mial byc zart?

kto pomoże?:(

To się zdystansuj po prostu do niego trochę, tylko nie tak żeby to było kłujące w oczy, i zobacz co będzie wtedy

A przede wszystkim nie myśl o nim tyle :P. I zajmij się czymś

ze niby jak psy na ciebie wszyyscy leca????

mają Cię za słodką idiotkę i nabijają się z Ciebie? Chętnie któryś przeleciałby Cię i tyle.... ?