Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 26 sierpień

CHRZCINY- ILE DO KOPERTY ? 100 ZŁ TO NIE BĘDZIE OBCIACH ?

Polecane posty

Gość Abbey
Czytam i oczom nie wierze, co za brednie. Moje dziecko wlasnie kilka tygodni temu mialo chrzest. Zaprosilismy tylko najblizsza rodzine. Dziecko dostalo sliczne obrazki, ktore beda pamiatka, lancuszek i max 200zl. Sadze ze to absolutnie wystarczy. Moje zdanie jest takie ze ludzie przesadzaja i z oczekiwaniami i z prezentami. Nam zyje sie dobrze, mamy na wszystko i kasa nie stanowi problemu, ale zupelnie nie widze powodu dla ktorego goscie mogli czuc sie zobligowani do wkladania do koperty 500 lub wiecej. To samo tyczy sie komunii, slubow i wszelkich uroczystosci. Swiat poszedl az za bardzo naprzod. A gdzie symbole, a gdzie dar z serca? Teraz jak ktos zaprasza to ludzie sie zastanawiaja ile to ich bedzie kosztowalo. A nie lepiej isc, swietowac i milo spedzic czas w gronie przyjaciol czy rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coolerka
Byłam niedawno chrzestną, dałam 300 złotych do koperty i kupiłam album pamiątkowy. Uważam że taka kwota jest wystarczająca, poza tym w każdej części Polski istnieją inne tradycje odnośnie chrzcin np. kupuje się medalik albo Biblię i daje tylko 100 zł. Liczy się sakrament a nie prezenty !! Powinno się dać tyle na ile człowieka stać. Ja nie miałam zamiaru dawać 500 zł czy 1000 zł. Nie sądzę by rodzice dziecka taką kwotę przeznaczyli na dziecko... zazwyczaj takie pieniądze idą na życie, rachunki, jedzenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem wyrodna
Viss "Ale w Twoje ktoś musi inwestować, tak?" Viss, czy to pytanie było skierowane do mnie? Sądzę, ze tak, więc odpowiadam. Wyobraź sobie, ze nikt w moje dziecko inwestowac nie musi bo najzwyczajniej w życiu moje dziecko nie jest i nie będzie ochrzczone. Druga sprawa, należy odróźnic kiedy chrzestny/a ma byc chrzestnym z prawdziwego zdarzenia a kiedy sponsorem. Jeżeli ktoś mnie bierze na chrzestną tylko dlatego, ze mnie się dobrze powodzi- to odmawiam :P Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja jestem wyrodna
dzikiwąż Jakie są reakcje? różne. Za pierwszym razem rodzice dziecka okazali się wyrozumiali,przyjęli do wiadomości i luz. Za drugim- no cóż tu wyszło szydło z wora, obraza majestatu, słynny tekst, że dziecku się nie odmawia :O, że czegoś tam żałuję dziecku...ogólnie foch, ale to moja dalsza rodzina więc szczerze, co oni tam myślą, to średnio mnie to interesowało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem, ale jak na Chrzestną to ja bym chyba dała więcej niż 100zł... gdzies do 500zł żeby rodzice wpłacili mu na lokate albo kupili coś fajnego, jakąś huśtawkę, leżaczek czy zamiast tego łańcuszek bym sprezentowała, a to tez wydatek ok 300zł więc albo kasa do 500zl albo złoty łańcuszek. Tera zjuż chyba nie ma w zwyczaju 'sprzedawania' złota, teraz ono ma nieoc inną wartość, a takie w ładnym kolorze i z odpowiednim nie-babciowym medalikiem czy krzyzykiem to wartościowy prezent, mimo, że doceni się go dopieor po latach.... U mnie w rodzinie chrześni zawsze dawali łańcuszki albo jakąś taka konkretną kasę czy prezent na dłuższą pamiątkę. 100zł to by mi chyba było głupio, no ale wszystko zależy oczywiście od teog, ile kto zarabia i ile może dać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no 100 zł od pary tym bardziej chrzestnej to bardzo mało !!! mi by było wstyd ja mam jednego z bliźniaków jako chrześniaka i daliśmy po 500 zł obojgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojebane babska
Do jasnej cholery czy wy nie rozumiecie ze dziecku sie nie odmawia ? tu nie chodz o kase , chodzi o sakrament ! i chuj z tym co sobie o mnie pomyslą, chcieli bogatszego sponsora to by sobie wybrali kogo innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierz pseudonim dla siebie
Strasznie dziwne zwyczaje tu panują. Minimum 300 zl? Czy ludzie żeście poszaleli? Sama zostałam chrzestną będąc studentką (w dodatku niepracującą) więc na chrzciny musiałam pożyczyć od rodziców i dałam pamiątkę (złoty łańcuszek z medalikiem) i pamiątkę chrztu (taka książeczka). Nikt do mnie nie mial pretensji, że nie dałam koperty a w niej 500 złoty! Niedawno chrześnica mojej siostry obchodziła rocznice Komunii Św i dostała 300 zł plus prezent (Książkę o miejsach Świętych za ok 100zł). Dziecko było szczęśliwe bo mogla coś kupić za te pieniądze i uważała że to dużo (rodzice też). Ja sama na chrzest dostałam medalik (mam do dzisiaj) i pierścionek (taka tradycja, że na chrzest każda dziewczynka dostaje pierścionek który jej się wręcza jak podrośnie). Pieniądze może i dostałam ale ich na oczy nie widziałam. Pewnie rodzice kupili mi za to pieluchy. A pamiątkę jak miałam tak mam. Także autorko nie przejmuj się jakimiś chorymi opiniami, że wstyd dawać 100zł. Każdy daje tyle ile może i pamięta, że bycie chrzestnym to nie jest tylko kasa dwa razy w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieufzjsbnx
Ja odmowilam bycia chrzestna trzy razy pod rzad i wali mnie. prosili mnie ludzie, ktorych wczesniej widywalam najwyzej na slubach i pogrzebach, ktorzy numer do mnie musieli wyciagac od mojej blizszej i dalszej rodziny a na swieta nawet kartki nie wyslali. Dlaczego? Dlatego, ze mieszkam za granica i dobrze zarabiam. Strasznie mnie to wkurzylo bo do kosciola nie chodze, zyje bez slubu i takowego nie planuje i wcale sie na chrzestna nie nadaje co powiedzialam wprost. Obraza boska bo dziecku sie nie odmawia. Finalnie mam dwojke chrzesniakow, jedno siostry, drugie najblizszej przyjaciolki. I wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małam mi
500 to na komunie daja!!! zwyczaj jest taki przynajmniej u mnie za matka chrzestna kupuje ubranko wiec moim zdaniem równowartość. moj narzeczony byl chrzesnym i dal 150 (rtyle co za chrzest w kościele zaplacili) to sakrament a nie turniej kto da wiecej kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy daje tyle na ile go stać, osoba zapraszająca chyba się orientuje chyba na temat zamożności przyszłej chrzestnej a poza tym nie o pieniądze przecież chodzi. Chrzest to nie biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdoswiadczona
a czy ten kto pisze ze zloty lancuszek podarowac albo kolczyki pisze ile to kosztuje? ja wiem bo kupilam za 500 kupisz ale malenkie malenstwo a i tak to dosc duzy wydatek wedlug mnie ale co zrobic zastaw sie a postaw sie tylko za co zyc do konca miesiaca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×