rozmowy na luzie o seksie

Jestem kobietą i kaca moralnego nie mam, i raczej nie będę miała. Bodźce-wystarczająco duże niespełnienie, poczucie, że jest się "nieszczęśliwym", uświadomienie sobie, że nigdy nie będzie się miało w łóżku tego czego się pragnie+odpowiednia okazja, odpowiednia osoba, odpowiednie słowa, gesty wypowiedziane, wykonane w odpowiednim momencie.

Jestem z Warszawy.

a czego ci brakuje w zwiazku, że zdradzasz?

No ta, Najwieksze miejsce imprezowe, najwiecej facetow, o zawrot glowy nie trzeb się starać ;) Męża czy chlopaka? zrezsztą głupie pytanie... chłopaka się raczej nie zradza tylko zostawia. Z mężem łatwo tak juz nie jest... a w tym wątku chcesz coś wnieść czy tak tylko przypadkiem cos naskrobałaś? znaczy czy masz ochote powymieniać się ew doświadczeniem czy tak tylko sie posmiac?

W obecnej chwili na pytanie czego mi brakuje w związku mam ochotę odpowiedzieć, że wszystkiego. Nie chcę tutaj wypisywać swoich żali i narzekań, oszczędzę Wam to. Zawsze jestem chętna na wymianę doświadczeń :)

Unloved to moze powiedz jaka sceneria pasuje dla Ciebie najbardziej? Zaciszne miejsce, moze tlumny park lum glosny koncert? Moze uda mi się wejść w twoje myśli... ;)

Zaciszne miejsce zdecydowanie :) Przynajmniej na początek ;)

a ile masz lat? jesli mozna wiedziec?

2-osobowa łódka na środku jeziora podczas lekkiej mgły w delikatnym blasku księzyca... :D

I tez nie mam jakichs wyrzutow sumienia . Kazda zdrada wynika z czegos.

Dzis kochalam sie w lesie i bylo cudnie ,szkoda tylko ze juz sa komary :)

Mam 25 lat. Łódka na środku jeziora... Nie za zimno :p http://www.un-lovedbyyou.blogspot.com/

A dane mi było przeczytać to dzisiaj rano, bez tego najnowszego wpisu ;) Jesteś młodiutką osobą i jeszcze całe życiue przed Tobą :) A jeśli z kochankiem wpadkę zaliczysz...Mąż wychowa czy kochanek ? ;)

Unloved znikam, Odezwę się do ciebie jutro. Przepraszam ale siła wyższa wyrywa mnie w podróż... Miłej nocki i przyjemnego pisania życzę :)

Z pewnych względów, o których nie chcę pisać, jeśli zaliczyłabym wpadkę z kochankiem to musiałabym się rozwieść z mężem, bo mąż i kochanek wyglądają zupełnie inaczej i mąż by się zorientował, że to nie jego. Wtedy dziecko wychowywałabym sama, bo kochanek żonaty, może by na dziecko płacił, nie wiem. Ale teraz mamy dość skuteczne metody antykoncepcyjne, więc nie zamierzam zaliczyć wpadki...

Smutne to troche:(

Spokojnej podróży w takim razie.

Wcale nie smutne ! Wrecz przeciwnie . Bardzo fajne :)

No właśnie, miał być luźny topik o seksie, a przeze mnie się zrobiło smutno. Przepraszam autorko za taki obrót sprawy :)

Też zdarzyło mi sie zrobi coś takiego było bosko dflatego Cię rozumiem. Ale nie pochwalam ;)