Zrobiłam sobie pewną kurację ms i efekty mnie zaskoczyły

Witajcie Dziewczyny, miesiąc temu zrezygnowałam ze słodyczy, 2 razy w tygodniu pozwalałam sobie na lody jogurtowe i to wsio Zrezygnowałam ze złej żywnosci typu- krowie mleko, mieso, wedliny, tluste sery, maslo, cukier, sol, niezdrowe napoje itp Jadlam do woli- kasze roznego rodzaju, glownie gryczana, ryz brazowy, dziki, makaron ryzowy, brazowy, orkiszowy chleb, musli, platki owsiane, orzechy, pestki, owoce, warzywa- tych jadlam bardzo duzo wlaczylam olej lniany- 2-3 lyzki dziennie i aloes 3 tygodnie temu zaczelam pic siemie lniane- lyzeczka 3 razy dziennie zalana goraca woda- pycha codziennie spacerek, sprzatanko i kilkanascie brzuszkow, cw na tylek, ogolnie 15- 20 min gimnastyki 3-4 razy w tygodniu jaki tego efekt uzyskałam: w szoku jestem poniewaz przestaly mi sie lamac paznokcie, zeszly plamki, wlosow juz nie musze scinac ale najwazniejsza jest CERA nie wyskakuja mi prychole a mialam tradzik, ktory leczylam izotekiem kupe czasu a po ktorej to kuracji wrocil i to dwa razy ms temu mialam 18 syfow na ryjku a dzis zero, szok szok ale ale to nie koniec przestalam myc twarz woda z kranu zero kranowy od miesiaca twarz myje płynem miceralnym, nastepnie woda termalna ale zamiast tego, 2 tygodnie temu zamrozilam wode mineralna i robie po prostu masaz kostka lodu, po zmyciu miceralnym twarzy, na zmiane- kostka mineralnej i kostka mineralnej z cytryna rewelka dieta jest mega wazna po tym co zobaczylam, rezygnuje absolutnie ze slodyczy- tylko od swieta, cukru, przetworzonej zywnosci, miesa ( ryby tez chce rzucic) jaja tylko zerowki, najlepiej kupic od znajomej pani na targu ;) wlaczylam jeszcze pokrzywe i szalwie, takze atak z wielu stron zrobilam zeby wzmocnic odpornosc zaczelam pic olej lniany i aloes i szok, bo nie atakuja mnie tak czesto wirusy, jak do tej pory moze komus sie przyda, ale zmiana stylu zycia bardzo dobrze odbila sie na moim zdrowiu najwazniejszy jest sen, nad czym teraz pracuje i polecam unikania slonca, co robie od 13 roku zycia, dzieki temu wygladam duzo mlodziej :) podsumowujac- aloes, olej lniany i SIEMIE LNIANE zrobilo cuda, oraz kostki lodu i niemycie twarzy niczym poza plynem miceralnym ( do ktorego nie moglam sie przekonac, bo czulam sie brudna, ale kostka lodyu rozwiazuje ten problem)

ile schudłas?

jesli chodzi o slonce to filtry i zero opalania po prostu ;) zapomnialam dodac ze zrobilam tez lewatywe, 1 x w tyg, pierwszy raz w ogole, co na pewno mialo duzy wplyw na poprawe skory teraz bede wiecej cwiczyc, jeszcze lepiej sie odzywiac i ciekawa jestem czy to wszystko sie utrzyma a nawet poprawi jeszcze dam znac za kolejny ms :)

zapomnialam napisac o cellulicie, ktory byl zaraz po pryszczach naj. moim problemie ale nie schudlam wiele, poniewaz wage mam dosc niska, jak na swoj wzrost jednak w talii zrzucilam cale 6 cm kg raptem 3 ale ja nie waze nawet 50 kg ;) co najwazniejsze- jadlam do woli, takze jak ktos ma problem z waga to nie musi sie torturowac

ostatnia rzecz zmotywowala mnie ta Giliam McKent czy jakos tak, kupilam nawet ksiazke jestes tym co jesz, zachecilo mnie to do zupelnych zmian, zwlaszcza te jej programy :)

McKeith ;)

w ogole kupilam diete strukturalna bardadyna i kody mlodosci, ksiazke z joga... tak sie zajawilam ze nawet sprzet zamowilam do cwiczen :D

Nihil novi :P "W przypadku skór tłustych odpowiedni procent kwasu alfa linolenowego gwarantuje właściwą płynność łoju skórnego i jego równomierne rozprowadzenie na powierzchni naskórka. Nie dochodzi wówczas do zaczopowania ujść gruczołów łojowych i powstawania zaskórników. Zbyt mało kwasu alfa linolenowego powoduje, że sebum jest mniej płynne i zatyka ujścia gruczołów łojowych. Suplementacja omega 3 jest więc zalecana osobom ze skórą problematyczną, ze skłonnością do powstawania zaskórników. Dotyczy to również młodzieży mającej kłopoty z dużą ilością zaskórników. Kwasy omega 3 wpływając korzystnie na krążenie krwi poprawiają strukturę i wygląd każdej skóry. Mogą być one również pomocne w przypadku kłopotów z łamliwością paznokci, łupieżem i wypadaniem włosów. " Wcale nie trzeba do tego ortodoksyjności wegetariańskiej, można jeść i mięso, i masło, i pyszne sery pleśniowe (mniam!) - ważne, żeby OPRÓCZ TEGO jeść też orzechy, tłuste ryby, używać dobrych tłuszczów roślinnych (zachowując proporcje między omega 3 i 6, to ważne) ;)