mój facet flirtuje z innymi

Mój chłopak ma dużo koleżanek i zanim zaczęliśmy być razem zauważyłam że lubi sobie poflirtować z niektórymi...on to nazywa żartami.. ja jestem bardzo zazdrosna osoba. czasem wariowałam na sama myśl że może teraz flirtuje z kimś na gg, bądź przez telefon, albo z koleżankami z roku. W jego otoczeniu jest bardzo dużo koleżanek...:/ do tego mam wrażenie że cały czas interesują go w jakimś sensie inne kobiety, zwraca na inne kobiety uwagę- czy jest ładna itp. jak mówimy o jakiejś aktorce bądź mojej koleżance i ta dziewczyna jest ładna on musi to w rozmowie powiedzieć - " muszę przyznać ze ładna z niej dziewczyna"... jest dobrym chłopakiem, czuje ze mnie kocha ale bardzo mnie to meczy. Jak Wasi faceci podchodzą do tematu innych dziewczyn i flirtu? Może Panowie sie wypowiedzą co nimi kieruje? czy ja mu nie wystarczam?

pomóżcie bo nie wiem co mam o tym mysleć. ta myśl że mu nie wystarczam i ze za moimi plecami zmienia sie w babiarza mnie przesladuje:/

Ja nie byłabym z takim facetem. Skoro Ci to zachowanie przeszkadza (a zapewne się on dla Ciebie nie zmieni), to się z nim rozstań. Cały czas będziesz się zastanawiać po co on to robi. Czy mu nie wystarczasz? Czy jesteś gorsza od xxx? Czy mu czegoś brakuje? Czy to ciągle tylko flirt? Po co Ci to? To zapewne taki typ. I nawet jeżeli to tylko jego sposób bycia, "tylko" flirt, to ciężko żyć z kimś takim.

to Ty masz ze soba problem "chora zazdrosc", to koniec zwiazku!

widoczne nie liczy się wgl z twoimi uczuciami

"chora zazdrość" to jak facet siedzi w ciepłych kapciach w domu oglądając sport a kobita nagle wymysla se jakies 'kochanki' z numeru w tel zapisanego np. "Krystyna z Gazowni" albo podejrzewa nawet grubą ekspedientkę w mięsnym o romans z nim.... ja autorkę rozumie, tez by mnie to wkurzało i wcale bym się z tym nie ukrywala, gdyby mój facet kurde zachowywal sie jak wolny strzelec bedac ze mna w zwiazku....Można miec koleżanki i rozmawiac z nimi o życiowych sprawach czy problemach, ale NIE flirtować. Mój Mąż tez na pewno dostrzega urodę innych kobiet (w tym gwiazd np.) ale zawsze (tez tka trochę dla ściemki ;) ) mówi, że ja i tka jestem najpiekniejsza i to głównie w wypakdu, kiedy to ja pierwsza zwrócę uwage na jakąś ładną babę.

on jest jednym z tych frajerów którym łeb się skręca na ulicy za inna laską, mając swoją u boku, a ty jestes typem kobiety która nie zostawi go, nawet mu nie powie że jej to przeszkadza, tylko będzie się z tym męczyć...sory za szczerość

ja nie jestem kobieta która mu nic nie powie bo o tym sa często rozmowy;) byly kłótnie itp. on nie obraca się za innymi laskami w moim towarzystwie ( nie wiem jak jest gdy mnie nie ma). ale po prostu zwraca czasem uwagę na urode jakichś dziewczyn, bądź mówi mi ze czasem pozwala sobie na żarty z koleżankami które zna już wiele lat, jeszcze zanim mnie poznał. chociaż teraz sie upiera ze tego nie robi mimo ze lubi sobe w ten sposob pożartować...ale moja wyobraźnia nie daje mi spokoju:/ i tu jest problem

czyli jednak "nieco" wyolbrzymiłaś sprawę w 1 poście? ;) ech

"on nie obraca się za innymi laskami w moim towarzystwie" "prostu zwraca czasem uwagę na urode jakichś dziewczyn.....chociaż teraz sie upiera ze tego nie robi" "moja wyobraźnia nie daje mi spokoju:/ i tu jest problem" no i wszystko jasne!

doskonale cie rozumiem, moj facet rownież ma kolezanki z ktorymi pisze sobie milusie smski, ale jak on twierdzi sa to tylko znajome...