podróż z noworodkiem

Czy 2 godzinna podróż pociągiem z 3-tygodniowym noworodkiem to dobry pomysł. Męża siostra ma kiepską sytuację w domu i chciała z malutką przyjechać, ale nie wiem czy małej nic się nie stanie.

zastanawiasz, czy to dobry pomysl. Powiedz szczerze, ze nie zyczysz sobie jej goscic, a nie takie mydlenie oczu...

A co niby ma się stać?

nic jej nie bedzie :) to tylko 2 godziny :)

a dziecko bedzie pewnie spac :) serio:) bo szum jazdy ja uspi

Co za powaleni ludzie. Cieszę się jak wariatka że mają przyjechać, a moje córcie jeszcze bardziej. Chodzi mi o to że jakieś przeciągi mogą tam być, no różne sytuacje, zastanawiam się czy ona nie jest za maleńka.

sytuacje? :O czy Ty jezdzilas czasem pociagiem? Wiesz o czym mowisz? Czy demonizujesz tylko, zeby sobie popisac na kafe?

z moją małą jechałam pociągiem jak miała 2 tygodnie. Podróż trwała ponad 3 godziny. Jeżeli będzie pilnować, żeby w przedziale nie było przeciągów to będzie dobrze

matki z dzieckiem, jak chcesz "pilnowac zeby przeciagow nie bylo". Zwykli psasazerowie moze niekoniecznie chca jechac w zaduchu ;)

kurwa jeżdże pociągiem i moja córka przez taką podróż zapalenia oskrzeli się nabawiła dlatego pytam DOŚWIADCZONE MAMY a nie jakiś przytępawych gówniaży o zdanie.

o takim przedziale myślałam.

zapalenia oskrzeli nie przez podroz pociagiem, tylko dlatego, ze ma przewrazliwiona mamuske i jest trzymana pod kloszem, ze byle wiaterek i juz ja scina z nog...

jak śmiesz mnie oceniać, znasz mnie i moje poglady na wychowanie. Ja jego co za ludzie, pytasz normalnie to jakieś ćwoki bez sensu odpisują. W jakim kraju my żyjemy??????

w innym przedziale nie mozesz miec roszczen co do otwartych czy zamknietych okien, czy drzwi. Trzeba pamietac, ze w pociagu nie jedzie sie samemu i nie mozna innym uprzykrzac podrozy ;)

W pociągu jest taki przedzial jeden przestronny na samym końcu pociagu, gdzie może nawet z wozkiem jechac i tam zazwyczaj jest malo pasażerow i nikomu nie bedzie maluch przeszkadzal

A nabawiła się choroby bo w pociągu było niemiłosiernie gorąco a jakieś szczuny otworzyły okno i na moją prośbę go nie zamknęły

oceniam po tym co piszesz, bo niby po czym innym? Robic problem z 2 godzinnej podrozy pociagiem, hehehe :D

macico polko :P :O srasz sie o wszystko jak jakas histeryczka. zeby tylko dzieciatko nie pierdnelo ze stresu bo mu gacie rozerwie i wtedy dopiero pochoruje sie od przeciagu :D :P a mowiac w pierwszym poscie o innych sytuacjach masz na mysli kontrole biletow? NIE RYZYKUJ ZYCIA SWEGO DZIECKA!!! nie jedz pociagiem bo smarkacz zawalu dostanie gdy konduktor zazada od was biletow :D :D :D

w pociągach są przedziały dla matek z dziećmi do lat 4, szkoda tylko że konduktorzy nie chcą ich otwierać jak są inne wolne miejsca

te "szczuny" mialy prawo otworzyc okno, skoro bylo goraco. To goraco zaszkodzilo Twojej corce, przegrzewanie dziecka, a nie otwarte okno. A zeby byl przeciag to musi wiac z dwoch stron :P

konduktorzy otwierajka te przedzialy bez problemu!! Zawsze! Chyba jednak nie jezdzisz pociagami...

Ja jeżdże pociągami do pracy i ten przedzial jest zawsze otwarty

Była na krótkim rękawku tylko zimą tak grzeją w pociągach, a przepraszam bardzo to otwarte okno przeszkadzało wielu pasażerom, a moja córka nabawiła sie choroby. Jasne, niech każdy myśli o sobie

ten przedzial jest zawsze zamkniety, bo jest zarezerwowany wlasnie dla kobiet z malymi dziecmi. I trzeba isc do konduktora i poprosic zeby otworzyl. Zawsze otwieraja ;)

To prawda w pociągach zimą można się nieźle upocic :/

3 razy zdarzyło się że konduktor nie chciał otworzyć nam tego przedziału, prosiłam go to raz mi odpowiedział "a innych miejsc nie ma?" Tak zmyśliłam to sobie a w ogóle to jestem debilem i nawet nie wiem jak pociąg wygląda

:D :D :D najpierw wyzywasz ludzi od gówniaŻy - słownik ci zafundują jak ładnie poprosisz :P krytykujesz ich, natomiast na krytykę ciebie samej reagujesz obrazą, że ktoś ośmiela się oceniać ciebie - rozumiem, że tylko ty możesz oceniać innych. a, to przepraszam :D ktoś ci wyżej pisał, żebyś się ogarnęła. faktycznie ogarnij się - masz pretensje, że 'szczuny' - cokolwiek by to w twoim wytwornym języku znaczyło - nie zamknęły okna, choć sama piszesz, że w pociągu było bardzo gorąco. to co, dusić się mieliście, bo jesteś przewrażliwiona? macica polka - rewelacyjne, trafne określenie na takie myślące dupą jak ty :D :D :D

To nie wiem, gdzie wy jeździcie tymi pociągami. Jak ja jeżdże to zawsze jest otwarty

wielu pasazerom przeszkadzalo? W przedziale miesci sie 8 osob. Ty ze swoja corka zajmowalyscie 2 miejsca, te "szczuny" tez kilka (w zaleznosci ile ich tam bylo". To okreslenie "wiele" ilu osob sie tyczy? Jak jest goraco to sie otwiera okno, normalne chyba. Bardziej zabojcze jest przegrzanie niz zbyt rzeskie powietrze akurat ;) Mogla ubrac cos z dlugim rekawem, a nie tylko narzekac i narzekac...

Pociąg osobowy to był