Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

abcd001

Gdy ON nie liczy sie z moim zdaniem !

Polecane posty

Witam , jestem z chłopakiem prawie 4 lata i jak zawsze na początku związku jest suuuper. Jednak u nas coś zaczęło się psuć,ale to tylko według mnie ,bo mój partner jest innego zdania :(.Jednym z problemów jest to,ze on wybiera zawsze kumpli i nigdy nie mówi im,ze nie ma na to czasu lub jest zmęczony. A dla mnie mówi to bez zahamowań. Kiedy ja chce gdzieś wyjść ,to jest awantura ,ze NIE!!!Mu się wolno obrażać ,ale mi nie!Teraz nawet dostaliśmy zaproszenie od jego znajomych na 'uroczysta' imprezę, oczywiście mnie nie zapytał o zdanie ,czy chce mu towarzyszyć ;sam zadecydował,ze idziemy. O wszystkim decyduje ON nie pytając mnie o zdanie! A największym jego problemem jest to ,ze lubi sobie czasem wypić kiedyś się zdarzyło ,ze na zrobił mi takiego obciachu przy naszych znajomych ,ze wstydziłam się wyjść z domu Wiele razy chciałam z nim zerwać ,ale jednak darowałam mu to i było dobrze jakiś czas ,ale ile tak można czasu brnąć w to :( Powiedzcie mi co ja mam robić za kończyć to ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy dzis z tymi tematami
co ktorys to historia "siostry milosierdzia" - kazda sie lituje nad swoim biedaczkiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bąbell
mam identyczny problem! i też nie mam pojęcia co zrobić. on uważa że przesadzam, bo głównie czepiam się o ten alkohol. ale nie jestem w stanie tego zakkonczyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie za malo wiary w siebie, ze wszystko sie odmieni i tkwicie w tych chorych związkach, a pozniej piszecie ze jestescie nie szanowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale myślę ,ze jak bym to zakończyła, bardziej by bolało :( Jak by nie było to 4 lata ... jednak coś przeszliśmy razem i trudno mi to tak przekreślić z dnia na dzień ... nie można temu jakoś inaczej pomóc :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z nim się nie da tak rozmawiać.Zawsze jak zaczynam mówić co jest nie tak ,on mówi "wymyślasz" lub "ja niczego złego nie robię "i po wszystkim ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze powtarzam
jak ktos siebie samego nei szanuje to i inni nie beda go szanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE ! Jak byś uważnie przeczytał /przeczytała to być wiedział /wiedziała o co chodzi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko gorzej jak ta jedna strona nie chce rozmawiać ? Uważa je jest OK !To co wtedy ? Mam zapomnieć o tym wszystkim ? Udawać ,ze jest tak ślicznie i kolorowo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×