znerwicowany partner

mam pewien problem z partnerem. jestesmy razem od 5 lat i wlasciwie jestesmy zgrana para. tylko, ze moj facet jest znerwicowany i mam wrazenie jakby nie panowal czasami nad swoim zachowaniem. jak juz mowilam, nasz zwiazek trwa dlugo i pasujemy do siebie pod wzgledem pogladow, oczekiwan co do zycia czy planow na przyszlosc, ale przy najmniejszej klotni potrafi mnie tak obrazic ze nie wiem jak sie nazywam. z blahego powodu nazwie mnie idiotka albo powie zamknij morde. potem albo mowi ze tego nie powiedzial lub ze tak sie zdenerwowal ze nawet nie pamieta bo byl w amoku. jest jeszcze 3 wyjscie kiedy bardzo postawie na swoim probuje mnie udobruchac jakas kolacja. probuje wziac pod uwage ze ma ciezka sytuacje rodzinna i ostatnio stwierdzone poczatki nerwicy ale nie jestem w stanie byc wyrozumiala do takiego stopnia zeby pozwolic sobie na takie zachowanie. wiem ze mnie kocha, bo przykladowo kiedy lezalam 2 tygodnie w szpitalu warowal przy moim lozku jak pies poki go pielegniarki nie wyprosily, zawsze moge na nim polegac, ale potem raz na miesiac czy dwa powie mi tak przykre rzeczy ze mnie scina. jeszcze potem odwraca kota ogonem lub mowi kochanie ja jestem nerwowy ty wiesz ze ja tak nie mysle, nawet nie pamietam dokladnie co w tej zlosci wykrzyczalem. nie wiem co robic, nie chce burzyc 5 lat poswiecenia ale boje sie ze w przyszlosci nasze zycie bedzie pasmem klotni i zalu...