dla mnie nie ma juz ratunku.Jestem totalnym zjebem

Mineły dwa lata od kiedy mnie zostawił.Znałam go 3 miesiące,trzy miesiace się spotykalismy!!Był moim pierwszym chłopakiem z którym spałam.Na początku był cudowny..Ja miałąmlat 22 teraz mam 24 lata.Po 3 miesiącach olał mnie ale przez rok mielismy kontakt..mówił że jak zaczn myśleć,bo "jestem beznadziejna i nie ma ze mną przyszłości,wstydził się przedstawić mnie znajomym"dzwonił po rozstaniu często...ale jak ja odzywałąm się za czesto denerwowało go to blokował i odblokowywał mnie na gg ze wzgledu na swój nastrój.Sprawdzał moje reakcje.Raz cieszyłąm sięże do mnie przyjdzie,stałam rano zrobiłam sniadanie..kupiłąm ciasto,takie jak lubi..Wszedł "nie będę jadł w tym syfie wez tego kota i umyj ręce tomoze Cie dotknę:jak typowe dno się z nim kochałąm a on po wyjściuz cynicznym usmiechem "bedziesz płakała jak wyjdę"??? Mówił też że jestem histeryczką i anorektyczką dlatego nie moze byc ze mną.Jak się obraziłąm ichciałąm za pomnieć sam dzwonił a potem znowu mówił przykre rzeczy..Dzwonił przed swietami opowiadał żejedzie z nową dziewczyną na kanary i ze ona polaci za siebie a mnie nie było by stać,że ta dziewczyna kupuje mu drukarke ,,,a ja to był pewnie skarpetki kupiła...Potem ją też olał..poznał następną..Wymagał bym była muwierna..odrzucałąm wszystkich..Jak poznał następną kazał mi spierdalać

Powinnaś umówić się do psychologa. Jak w ogóle mogłaś się tak mu dawać!? Ja tego w ogóle nie rozumiem:(

"jesteś szmatławcem i nie chce cie znać"możesz się zarzygać na śmierć kurwo"...tak mnie pożegnał Poznałąm kogoś próbowałam ułozyć sobie życie.Po pierwszym razie z nowym chłopakiem zerwałam..miałąm depresje wyrzuty sumienia e go zdradziłam.On juz w tym czasie posuwał kolejne..Nie mogłam znieść sposobu w jaki mnie pożegnał...wmówiłąmwiec sobie ze rozmawiającz internetowym kolegą rozmawiam z nim..że jest miły..jak kiedyś,jak na początku...Rozmawiałąm z nim codziennie,kochałąmsię tez wirtualnie nie potrzebowałąm realnego świata..ALe internetowy kolega odszedł..Odezwałąm się wtedy do niego bo byłam pewne że toon,tak bardzo chciałam w to wierzyć.ALe zrozumiałąm "jesteś popierdolona,myślałem ze ze zdechłaś juz dawno"

Jesteś jedną z największych frajerek o których słyszałam. Wiem miłość, sama kochałam dupka. ale kobieto gdzie Twoja godność. Następnym razem jak jaśnie pan raczy do Ciebie zadzwonić powiedz mu, że nie masz czasu na rozmowę, bo właśnie uprawiasz seks ze swoim nowym facetem przed którym ORGAZMÓW NIE MUSISZ UDAWAĆ!!!!

ale to nie koniec...co dziennie sprawdzam czy gra w gry na kurniku i nie spie całe noce jak nie gra bo boje się że umarł.Mówie mu nawet dobranoc wchodząc przed snem na jego profil na nk!!!!:Ochce umrzeć

od roku nie dzeoni nie mamy kontktu znudziła musie zabawa...Jak oskarazyłąm go ze jest internetowym ty kolegą.Zadedykował mi piosenkę karamby powiedział że nawet jeden raz o mnie nie pomyslał i nigdy by się nie odezwał do mnie.Najgorsze ze nie umiem nikogo pokochac odrzucam wszystkich nie wierze w zaden miły gest wwzadne miłę słowo.C

Masz coś z psychą idz do psychiatry, bo nikt inny Ci nie pomorze. Swoją drogą najlepiej klin klinem poszukaj sobie jakiegoś fajnego, miłego przystojniaka, który będzie Cię zawodowo posuwał to o Bożym świecie zapomnisz.

jakby to było takie proste nie miałabym problemów ze sobą takich

Dlatego zacznij terapię, marnujesz najlepsze lata swojego życia, do 80 chcesz za nim wzdychać?

odwiedziłam 3 psychologów w swoim miescie zaden mi nie pomógł

wstydze się mówić o tym wszystkim psychologowi...zawsze pisze mu na kartce aby przeczytał

dziewczyno on nie byl ciebie wart. weź sie w garść. po co ci takie ZERO

To może spotkaj się ze swoim niedoszłym księciem i wylej na niego cała swoją żółć, powiedz co Ci zrobił, jak Cię skrzywdził i jak się z tym czujesz. Pewnie Cię WYŚMIEJE, potem idz się upić, a następnego dnia zacznij szukać nowego przyjaciela. Sama nie wiem co już Ci napisać, z Tobą jest tragicznie źle.

on nie chce mnie znać.Pisałąm mu mase takich rozpaczliwych tekstów...przypominałm to wszystko,bo bardzo chciałąm zeby zaprzeczył,żeby mnie przeprosił..Chciałąm pozbyc się tych wspomnień.Chcciałam zeby powiedział że mówił tow złosci..nie wiem włąsciwie czego chciałąm..Ale on nie zaprzeczał...dowaalał tylko kolejne tego typu hasła i przysłął mi list od swojego pełnomocnika "bo miał dosyc czytania moich litani"

wrozka pojawia sie na kafe czesto

chyba jestes rąbnięta

znacie jakiegos dobrego psychologa z łodzi?bede musiałą opowiedziec o tym w sądzie jak mnie wezwą:Oa tak się wstydzę:O

porozmawia ktos ze mna?:(:(

Hej, dlaczego tak sie dajesz? dlaczego siebie nie szanujesz? jak moze byc taki gnoj dla ciebie wazniejszy niz ty sama? dziewczyno! nie marnuj sobie zycia, nie marnuj najpiekniejszych lat swojego zycia, wiem,ze ciezko ci zapomniec, ale moze dla ulatwienia wez kartke i zrob tabele plusy i minusy jak bylas z tym popierdolonym gnojem, porownaj to, zobacz jak sie ma moze jeden marny plus do calej masy minusow????? po co ci ktos taki?z ktorym sa same minusy, ktory nie jest godny ciebie, ktory na ciebie nie zasluguje, niech wypierdala do nowej ktora mu kupuje drukarke i fun duje sobie kanary, a ty zaczniej SWOJE zycie, zacznij sie martwic o siebie, badz dla siebie najwazniejsza, poswiec sobie duzo czasu i uwagi, zadbaj o siebie...dziewczyno ogarnij sie bo zle skonczysz, a zycze ci jak najlepiej

nie mozesz nazywac siebie zjebem? powiedz szczerze, jak moglas mu na to pozwolic? jak tak mozna?

nie wiem sala tego nie rozumiem a najgorsze ze od wczoraj rycze bo boje sie ze cos mu sia stało(nie gra na kurniku)Nie jestem normalna i tak jak ja zachowuja sie tylko pojebańcu,nie oszukukujmy się

rany, skad Ty wzielas takie bydlatko? :( I jak mozna tak dac soba pomiatac? Przede wszystkim zmien nicka.Nie jestes zdnym zj....Zerwij kontakt z tym kretynem i sie do niego nie odzywaj. Juz samo to powinno Ci troche pomoc. Dlaczego siebie nie szanujesz?

niestety zlego diabli nie wezma, wiec nic mu sie na pewno nie stalo.

nie moge zniesc tej mysli ze mnie nienawidzi.A nienawidzi mnie tez dlatego ze jak on zaczał się z kims spotykac to ja tez probowałąm.A on mimo ze miał mnie gdzieś chciał abym wielbiła tylko jego.Tylko ze ja nie mogłam onim zapomniec i oszukiwac siebie poznawałam w tym czasie wielu ludzi,probowałąm ale po miesiacy dwóch zostawiałąm ich bo nie mogłam pokochac tak jak jego

usun wszystko co z nim zwiazane, on wlansie dla ciebie umarl, jego nie ma!! dziewczyno po co sie zamartwiac taki rzeczami, my ci tutaj niestety nie pomozemy ty masz chorobe psychiczna i obawiam sie ze to juz w zaawansowanym stopniu, musisz koniecznie isc na leczenie bo popadniesz w paranoje, zrob to dla siebie i zapisz sie do jakiegos dobrego specjalisty, nie zniechecaj sie tym ,ze 3 ci nie pomoglo.widocznie mineli sie z powolaniem, poczytaj w necie o specjaltach w twoim miescie lub w okolicach, zrob to dla siebie, znajdz, umow sie na wizyte, dasz rade!!!!!

tylko,że ja nie mam za bardzo na takie wizyty pieniedzy...jedna to100zł....mozna gdzies znalezc za darmo?

ja bym ylko chciałą zebsmy sie pogodzili izeby mnie nienienawidził.nie musze z nim byc...chciałabym tylko zeby odwołał to wszystko i był chociaz 5 minut miły..zebym nie miałą takich wspomnien

mozna na NFZ zglos sie do poradni tam uzyskasz wszystkie informacje, wez sie w garsc i idz jutro dowiedz sie wszyzstkiego, dopytaj i zacznij dzialac!!! musisz to zrobic! {kwiatek] bardzo chcialabym ci pomoc,ale niestety nie ejstem w stanie chociaz jakbys chciala kiedykolwiek pogadac..

szok szok szok