Pzrerwa w zwiazku...na uporzadkowanie swoich spraw

Witam, Spotykam sie z chłopakiem od 1,5 m-ca, do tej pory wrecz bajkowo. Widziaąłm ze jest zauroczony i w ogole no naprawde super (oboje mam 26 lat). Problem w tym ze on teraz sie broni (ja we wrzesniu). Mieszkamy 120 km od siebie (on w moim rodzinnym miescie, ja w 3city, tam pracuje i studiuje). I zaproponował pzrerwe w zwiazku do poki nie napisze pracy, zaliczy egzamow i sie obroni .... Tak nagle, niespodziewanie... Co o tym myslicie, znudziłam mu sie czy co? Zapewnia ze chce sie ze mna spotykac, dzwonic i pisac pzrez ten czas, ale wolaby zebysmy sie nei spotykali bo go dekoncentrują moje weekendowe (krótkie) przyjazdy ....

przepraszam za literówki...pospiech i nerwy wybaczcie

Zapomniałam dodać że mam małe cycki

dobre :-)

wiem ze brzmi to dziwacznie troche....no ale tak jest p.s akurat małe to one nie sa :P

ale moge w rekąpensacie zwalić konia dupą

"ale wolaby zebysmy sie nei spotykali bo go dekoncentrują moje weekendowe (krótkie) przyjazdy ...." To co Ty mu robisz, że go tak dekoncentrujesz? :D "Co o tym myslicie, znudziłam mu sie czy co?" Nie umiem przekazywać złych informacji... może mnie ktoś wyręczyć? Chociaż nadzieję.............. :)

ech....zapomniał ze gimnazjalisci skonczyli dzis lekcje...

i jak tu wytrzymac do wrzesnia bez jego cieplutki klocuszkow na moje moreleczki?

Co mu robie?....moze to ze ze mna nie mozna sie nudzic:P...a i on nalezy do ciekawyh ludzi i oboje lubimy cos robic tak zeby cos sie działo...no i polaczyła nas wspolna pasja... ach zycie....

Nooooo!!! Urlop od związku to jest to!!! :) Podoba mi się! Szkoda, że nie jestem w żadnym :)

nie wiem czy pisalam o tej pasji, lubimy jezdzic po wsiach motorami i rozjezdzac psy :D

to ja przekaże Ci tą złą (smutną) wiadomość : on nie chce się z Tobą spotykać

No urlop rozumiem....ale po tak krótkim czasie....tym bardziej ze widywalismy sie rzadko (choc intensywnie) No i jeszce jedno: Jesteśmy w tym samym wieku, a on powiedział że troche go boli ze ja mam dobra prace (pracuje w zawodzie o 4 lat) i sobie dobrze radze w duzym miescie, a od dopiero zaczyna broni sie przeprowadza do duzego miasta i zaczyna szukac pracy....ale czy to zle, co wolalby byc z kobieta ktrora za raczke tzreba prowadzic....nie rozumiem