Kolega z pracy

Mam kolege z pracy; znamy sie juz od 2 lat I podobamy sie sobie nawzajem (wynika z jego zachowania ze to jest obustronne). Ale co t tego skoro oboje jestesm zobraczkowani. Ostatnio mamy troche problemow z nowym szefem i knujemy cala grupa przeciwko niemu. Ten kolega zawsze mi pomaga, doradza itp. Ostatnio mowil mi ciagle " Jak cos bedzie, mozesz zawsze do mnie zawdzwonic". Tak tez robilam (w sumie 3 razy) w ciagu 2 tygodni, kiedy naprawde byly wzne informacje do przekazania dla calego "spisku". Ostatnio dzwonialam do niego o 5-tej po poludniu I byl jakis dziwnie spiety, szybko sie rozmowa skonczyla (pracowal tego dnia ponoc z domu). I na pozegnanie zyczyl mi milego dnia ojca (hee?) Bo nastepnego dnia byl dzien ojca tu w niemczech. Potem wieczorem okolo 21ej zauwazylam ze do mnie dzwonil przed godzina - myslalam ze cos sie stalo ale nie odebral. Zapytalam sie go nastepnego dnia co sie stalo, a on na to ze chcial mnie pocieszyc bo o pietej sluchalam sie strasznie zestresowana (co bylo prawda). Powiedzial ze byl u naszego kolegi w domu (co bylo nieprawda, bo slyszalam w tle odglosy pociagu a on mieszka kolo stacji). On jest teraz na szkoleniu I mi powiedzial ze tam nie ma zasiegu (??) Co to znaczy? Najpierw dzwon a potem stress I nie dzwon? Nic juz nie rozumiem. Ja mam 29 lat a on 38..