Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spostrzegawcza mini

One chcą Ciacho a same nim nie są

Polecane posty

Gość spostrzegawcza mini

Moje koleżanki są dziwne/ Mam faceta nie jest najpiękniejszy nie wybrzydzam kocham go. A te mają po 25 lat i dalej same. Ale one już zawsze będą same jak one mierzą tylko w sobowtórach Pitta i latynosów ciężko nawet na ulicy takiego kogoś spotkać. Ale co najlepsze One są poprostu brzydkie.Niektóre z nadwagą zaniedbane obzerają się jak świnie one nie są nawet przeciętne! A ciągle tylko dyskutują o przystojniakach z górnej półki. Z resztą tak samo jest z facetami pasztet jeden z drugim chciałby mieć laskę z pierwszej półki bo przecież ONI są prze piękni... Ludzie spójrzcie w lusterka trochę samokrytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz dużo racji.. mnie śmieszy takie zachowanie. jasne, ze musimy szukac kogos kto nam bedzie odpowiadał wyglądem, inaczej to przeciez ta druga osoba nas nie bedzie w ogole pociągała.. ale bez przesady ! jak słyszę jakiegos swojego kolegę, ktory nie ma nawet 170, jest pryszczaty i 'przy kości', a mowi ze dana dziewczyna jest za gruba ( przy lekkiej nadwadze), ma za małe cycki, za krotkie nogi itp, nazywa co drugą napotkaną dziewczynę "pasztetem" to cos jest nie halo.. zreszta, to idzie w drugą stronę. tak jak napisałas - dziewczyny często robią to samo. moze to jakis lek na własne kompleksy. ktos nie potrafi sobie znalezc partnera, nikt nie zwraca na nich uwagi, i w ten sposob staraja sobie to usprawiedliwic, mowiac, ze to oni/one nie zwracaja uwagi na większosc osob płci przeciwnej twierdząc, że te osoby są nieatraktycjne/brzydkie itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahah! Ale się uśmiałam! Niech sobie żyją biedactwa w błogiej nieświadomości i niech im sie wydaje, że to one wybrzydzają, a tymczasem żaden facet nie tknąłby ich kijem od szczotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak słyszę jakiegos swojego kolegę, ktory nie ma nawet 170, jest pryszczaty i 'przy kości', a mowi ze dana dziewczyna jest za gruba ( przy lekkiej nadwadze), ma za małe cycki, za krotkie nogi itp, nazywa co drugą napotkaną dziewczynę "pasztetem" to cos jest nie halo.. zreszta, to idzie w drugą stronę. tak jak napisałas - dziewczyny często robią to samo. w ten sposób ludzie najczęściej leczą swoje własne kompleksy, tak samo jak obrażanie kogoś na forum np:) Z jednej strony bez sensu jest mieć TAKIE wygórowane wymagania, ale z drugiej, skąd wiesz autorko co tak naprawdę te dziewczyny myślą, może czują się po prostu mega samotnie i w ten sposób robią dobrą minę do złej gry. NIgdy do końca niewiadomo co w drugim siedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spostrzegawcza mini
O tak kokardka. Miałam okazje jeść z nimi na mieście. Komentowały każdego że pasztet i to naprawdę świetnych facetów a to że jak wieśniak ubrany zawsze się przyczepiły to do nosa to do włosów. Mam do nich niesmak nikt nie sprosta ich wymaganiom Ta jedna Anetka powiedziała że jej facet musi mieć markowe ciuchy jak to powiedziała cytuje dobry ryj modela , dobra budowa z dobrym autem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choć szczerze mówiąc to też znam takie co tak wydziwiają i przyczepią sie do każdego, dosłownie do KAŻDEGO. Jak idę z nimi np ulicą i mówię: o ten facet całkiem fajny itp to od razu poleci milion komentarzy w stylu: "nooo coooo tyyy...taki owaki, a jakie ma buty, a jakie ma włosy itp mi się też nie każdy podoba, ale niektórzy przesadzają, więc trochę rozumiem o czym mowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponieważ kobiety patrzą przede wszystkim na wygląd, tępe szmaty :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie - na pewno po częsci masz rację, że te osoby czują się często samotne (bo rozne powody mogą nimi kierować..), ale to nie uprawnia tych osob to wysmiewania innych. tym bardziej ze nikomu w ten sposob nie pomogą.. co z tego ze powiedzą "ale pasztet!". nie dosć że ranią tę osobę, to jeszcze moze i podbudują się ale tylko na chwilkę. i to nie ma sensu. a w ten sposob zamykają sobie też drogę do znalezienia sobie kogoś. zakładają na siebie taki pancerz, którym jest swoisty transparent "szukam ideału, cała reszta jest beee". dla mnie wysmiewanie innych bez powodu wskazuje tylko na słabość, kompleksy i głupotę wysmiewającego. przykładem jest taki seetherr - od razu widać tutaj jakiś kompleks. po jednym zdaniu mozna zauważyc, że pewnie nie jest zadowolony ze swojego wyglądu, i powodu nie szuka w sobie, ale w kobietach ktore spotkał na swojej drodze, nazywajac je szmatami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja przyjaciółka też często naśmiewała się z facetów...tzn nie wprost do nich, ale sytuacja jak opisałam z ulicy... A teraz jest z kimś, kto nie podobał jej się od początku i nadal nie podoba tak bardzo...i mówi że nie wie jak to dalej będzie. Nie wiem, ja mam wrażenie że przede wszystkim jest to bardzo często szukanie dziury w całym. Choć mówie raz jeszcze, że mi też bardzo dużo niestety się nie podoba....ale wielu też tak....i wcale nie mam na myśli tutaj gwiazdy filmowe:) No a obrażanie innych i wyzywanie to już nic innego jak dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo im osoba się gorzej czuje we własnej skórze tym bardziej szuka potwierdzenia ze nie jest z nią tak strasznie. Że nawet ktoś niezwykły jest w stanie się nimi zainteresować. Ale takie rzeczy to tylko w telenowelach latynoamerykańskich. Z drugiej strony my brzydcy mamy według tych pięknych brać co się trafi, a nie sądzicie że to oszustwo. Mimo wszystko trzeba coś do kogoś czuć? No dobra tamte kobiety przeginają, że im się książę z bajki marzy. Ale nie uczciwiej jest być samemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzdóra - ja sie kompletnie nie zgadzam z tym, ze jak ktos jest niueatrakcyjny to powinien leciec na kogos przypadkowego, kto się nami zainteresuje. o nie ! bo tak jak napisałas - trzeba byc uczciwym wobec samego/samej sobie. ta druga osoba musi się nam tez podobac. i chyba faktycznie lepiej jest byc samej/ samemu, niz z kims kto nam się nie podoba, a zainteresował się nami. tutaj chodziu tylko o zwykle PERFIDNE wybrzydzanie, ktore połączone jest najczęsciej z wyzwiskami i poniżaniem innych. bardzo często jest tak, ze ktos mniej atrakcyjny, wiąze się z kims bardziej atrakcyjnym. tutaj nie ma żadnej reguły. Aggie - ja też często twierdzę, że ktos mi się nie podoba. to jest normalne, ludzkie. przeciez to jest niemozliwością, żebysmy się zachwycały każdym facetem. tutja tylko chodzi o zachowanie pewnych granic pomiędzy brakiem zainteresowania z naszej strony, a wyzywaniem i wysmiewaniem innych tylko dlatego, aby zatuszować swoje własne kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljaldjaslkdjlsadj
pasztet to pasztet i nic tego nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×