Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bambino91

Jego kłamstwa

Polecane posty

Zdecydowałam się tu napisać, ponieważ już sama nie mogę uporać się z tym wszystkim. Jestem z chłopakiem już ponad 3 lata. do tej pory wydawało mi się, że wszystko jest pięknie. Podejrzewałam go kiedyś o branie narkotyków, to było na początku naszego związku. Przyznał mi się, że miał z tym do czynienia, ale od czasu gdy jesteśmy razem wszystko się zmieniło. A ja głupia w to uwierzyłam. Często po nocach dzwonili do niego kumple, lecz zawsze mi wmawiał, że pytają się czy ich gdzieś podrzuci. Nie mieszkamy razem więc nie wiem co robi po nocach, to była kwestia zaufania z mojej strony, że jest w domu. Pewnego dnia koleżanka wygadała się, bo powiedziała, że chce dla mnie jak najlepiej, powiedziała mi, że wie o tym, że on bierze narkotyki i to dość często. Najpierw jej uwierzyłam, lecz po rozmowie z nim oczywiście wierzyłam jemu.. Aż do dzisiaj... Bawiłam się jego telefonem.. W skrzynce odbiorczej nie znalazłam nic, a gdy weszłam do nadawczej zamurowało mnie. Pełno smsów do kolegi.. w tym jedna około godziny 03:00 w której było : siema dasz rade załatwić mi koperek? kolejnych już nie czytałam.. wyszłam od niego bez słowa.. on wziął telefon i stanął i patrzył ze zdziwieniem w ten telefon, wyglądało to tak jakby zapomniał tego skasować. Byłam głupia, ufałam mu bezgranicznie.. a on to wykorzystał. Kocham go i nie wyobrażam sobie życia bez niego, ale po tych kłamstwach już nie wiem co robić.. Gdy poruszałam temat narkotyków zawsze się wypierał, przysięgał, że nie bierze.. Proszę o jakieś dobre rady.. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bullina
Chyba nie chcesz być z narkomanem ? Rzuć go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i jak tam???
pgadaj z nim,predzej czy pozniej czeka cie rozmowa,ale znowu ci zmaydli oczy i bedzie hepi end.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna i już
jesli to prawda z tymi narkotykami-to musisz go zostawic. I to bezwzględnie. Kazda osoba uzalezniona będzie wmawiac tej drugiej, ze to tylko raz bylo, albo to tylko dla hecy, ze juz nigdy wiecej i takie tam inne pierdoły. Nie ma co słuchac takich słów. Mówisz ze kochasz go, wiec ZOSTAW, Dla siebie to zrób i dla niego tez. Znam osobiscie taki przypadek, gdzie chlopak kochal dziewczyne a jednak bral narkotyki. Przysiegal ze nie, wypieral sie itd. Zostawila go. 2 lata nie byli razem, a on poszedl sie leczyc. Dopiero po tych 2 latach wyszedl z nałogu. Są razem, planuja slub. Ale bez tej jej wczesniejszej decyzji ze nie moze z nim byc-nic by sie nie zdarzyło dobrego potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że nie chcę, zresztą nikt by chyba nie chciał.. Jak na razie nie jestem gotowa na rozmowę z nim, zresztą on nawet nie dzwoni.. nie wyszedł za mną.. stał z tym telefonem.. Wydaje mi się, że to nie jest ten jeden raz, zresztą jestem już tego pewna, że zaślepiał mi oczy np. kasując wiadomości. Za bardzo ufałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×