Zawsze malujecie paznokcie pod kolor ciuchów?

:o Ubrałam się na granatowo i nie chciało mi się zmywać czerwonych pazurów, żeby malować je od nowa na inny kolor, więc poszłam tak do przyjaciółki. Dostałam taką zjebkę, że się nie umiem ubrać i malować pod kolor, że aż mi w pięty poszło, bo według mojej przyjaciółki niepasujące do ciuchów paznokcie to jakaś obraza kobiet. Kto świruje, ja czy ona? :o

ona rozumiem jakieś ważne wyjście to wypadałoby pod kolor mieć ale bez przesady że do koleżanki:/

Na ważne wyjściówki to pewnie, nie odważyłabym się biegać w niepasujących do siebie kolorach, ale dzisiaj to trochę przegięła, nie wiem, może wstała lewą nogą :o Bo do jej oburzenia jak mnie widzi w dresie kiedy biegam po domu bez makijażu i ubrana jak kloszard to się przyzwyczaiłam, ale z tymi pazurami to mnie załamała i myślałam, że to może ze mną coś nie tak :P

malowanie paznokci pod kolor ubrania to obciach :D widać, że koleżanka nie ma pojęcia o modzie... Tak się robiło dobre parę lat temu.. Kolejnym obciachem, który jednak ciągle jest popełniany, jest malowanie paznokci u rąk i nóg na ten sam kolor, albo dopasowywanie koloru paznokci do cienia na powiekach.

ja mam u nog i rak french czy to obciach? (naturalne paznokcie

tak wogoóle to granat bardzo pasuje do czerwieni. wedlug mnie to swietne polaczenie.

czerwone paznokcie pasują go granatu. bez przesady:D ja zazwyczaj maluję na mocny róz/czerwień i noszę na codzień.

dokładnie granat do czerwieni super

Ogólnie to się przyznam, że jak mam wszystko pod kolor to mnie chuj strzela, bo za dużo tego :D Dlatego sobie dupy tą czerwienią nawet nie zawracałam, a wydawało mi się że do siebie w miarę pasują. Wyszło na to, że moja przyjaciółka to jakaś kretynka :D (Wiem, jestem okropna, ale czasem to mi ręce przy niej opadają, to się mogę wyżyć)

ona "lekko" przesadziła;) nie ma co się przejmować.