Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Odchodzeodzmyslow

Byly facet dreczy mnie psychicznie,manipuluje i robi ze mnie szmate

Polecane posty

Gość Odchodzeodzmyslow

Cale 6lat piekla,odchodzilam,uciekalam,zawsze doslownie zawsze czulam jego oddech n karku,typowy dreczyciel jak z wielu topikow juz wczesniej tutaj zakladanych +walka z wlasnym uzaleznieniem od drania (mam na mysli to emocjonalne,chore,nielogiczne) wkoncu tak przeholowal ze jz dluzej nie mogl tutaj byc,wyjechal do pracy,dostal kontrakt za granica co bylo dla mnie prawdziwym wybawieniem,bo takto nachodzil mnie bez przerwy.To co wyprawia to poprostu koszmar,on nie przyjmuje do wiadomosci ze juz nie jestesmy razem,pomimo tego ze juz od kilku miesiecy nie mieszkalismy razem,on ciagle obrzuca mnie wyzwiskami,ze nie mam prawa z nikim sie spotykac,obrzuca mnie obelgami od skurw..lych suk,szmat i ku..ew,ze niby on haruje dla nas a ja sie puszczam i kreci swoja historyjke...Ja juz nie mam sily,chce sobie zycie ulozyc,ale jak to zrobic jak on lada chwila moze przyjechac,i zrobic karczemna awanture,i wtedy kazdy sie wycofa,bo pomysli ze facet ma racje,ze tyra na babe i dzieci a ona sobie kolesi sciaga....naprawde nie wiem jak sie od tego idioty uwolnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dupie Maryni :-)
to jest twoj maz?Jestes po rozwodzie? Czy to jakis po prostu facet z ktorym bylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KrawedzZycia
Uuuuuu, najebie sie kupa i zjebie was w dupy na suchooooooo ;d BEZ SMALCU!! ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odchodzeodzmyslow
Facet z ktorym mam dzieci i bylam kilka lat,ciagle od niego odchodzilam,ale mial zawsze moje zycie pod stala kontrola,najgorsze ze nie moge zmienic nr telefonu,bo by mi to bardzo skomplikowalo rozne sprawy.Jednej chwili wrzeszczy ze ma dosc mojego k..restwa,ze nie bedzie tego dluzej tolerowal...wtedy oddycham z ulga ze juz sobie dal spokoj i odpuscil...ale po 1,2 dniach on ,,wybacza,, sam z siebie i znow rzada ,,wiernosci,,rzada przeprosin,no ma odpal straszny,sam sobie wymysla historie,wystarczy ze nie odbiore telefonu,badz wylacze dostaje wtedy kociokwiku,wmawia ze telefon sie sam wlaczyl a on slyszal jak jeczalam i zaczyna ty k..wo itp...i tak w kolko,jestem strzepem nerwow pomimo odleglosci jestem sterroryzowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o dupie Maryni :-)
coz zle to wyglada ale nie beznadziejnie. Mysle, ze wystarczy jak nie poddasz sie temu uzaleznieniu. Telefonu nie musisz zmieniac ale tez po jaka chloere je odbierasz. Jesli nawet zadzwoni z zastrzezonego to w kazdym momencie mozesz przerwac polaczenie. Jesli Cie wyzywa mozesz zrobic mu sprawe cywiln za obrazaie , wyzwiska czy grozenie. Na dzieci rozumiem, ze placi.Jesli nie wystap o alimenty. Najwazniejsze to bys sobie uporzatkowala w glowie. Czy to ma byc definitywny koniec czy bedziesz jak bumerang wracac. Nikt Ci nie pomoze jesli sama nie dojrzejesz do okreslonych decyzji. Jestes kobieta malo stanowcza i malo kochajaca chyba swoje dzieci.Bo gdybys je bardzo kochala , to nie pozwolilabys sie tak niszczyc. One sa najwazniejsze i im jest potrzebna zdrowa psychicznie i fizycznie matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×