Rok w związku -potrzeba czasuuu:)

Od pewnego czasu nie uklada się nam za dobrze .Facet maproblemy w pracy i zamiast podzielic sie ze mna swoimi zmartwieniami zamknał sie w sobie .A przecież mamy byc ze soba na dobre i na złe. Chciałam go wspierac może nie będę umiała mu pomóc ale chociaz bym go wysłuchała przecież to też pomaga. Poczułam sie taka niepotrzebna . Własnie mu napisałam ze daje mu czas żeby wszystko przemyslał i zastanowił sie nad nami czy chce byc ze mną .Postanowiłam ze przez dwa tygodnie nie bedziemy sie widywac dzwonic bede ja co jakis czas i sms ograniczamy do paru dziennie max 4 .Będzie miał czas na zastanowienie sie ... to tak w skrócie nie będe was zanudzac całą historią naszą . Czy dobrze zrobiłam ???

miala być smutna minka w temacie :(

Nie.

tyle ze on mi o tych problemach nie mówi ... a nie bede na siłe od niego wyciągac .... nie chodzi tu głownie tylko o te jego problemy uwazam ze on naprawde potrzebuje czasu zeby zastanowic sie nad wszystkim

bo w zwiazku tez mamy problemy .wiesz o co chodzi od dwóch miesiecy cos sie zmieniło jest inaczej nie spedzamy ze soba tyle czasu oddalamy sie od siebi i przez te dwa miesiace próbujemy wszystko naprawic on ciągle przeprasza mowi ze sie zmieni ja caly czas byłam przy nim znosiłam to ze wychodził z kumplami na piwo na mecze na treningi ( wczesniej też chodzil ale nie tak czesto ze dla mnie juz nie miał czasu) wiec chce zeby przestał mnie przepraszac a sobie nad wszystkim pomyslal

Z tego co pamiętam z zamierzchłych czasów, to mężczyzna nie powie, póki problemu nie rozwiąże. Natomiast wsparcie kobiece, ciepłą herbatę podaną kobiecą rączką tudzież ogólne obchodzenie się z nim jak z jajkiem kojarzy mu się bardzo przyjemnie i bywa, że w akcie wdzięczności nawet coś z siebie wydusi. Ja bym nie robiła przerwy nagle, tylko najpierw spróbowała mimo wszystko go wesprzeć.

myśle ze macie racjie nie moge kierowac się emocjami tylko mimo wszystko trwac przy nim i go wspierac mimo tego ze nie mam juz sily . taka przerwa może nas jedynie odsunąc od siebie...wiecie co on sie chyba powaznie przejął moja propozycja daia nam czasu bo cały czas mnie przeprasza i pisze ze byl głupi i ze najwyzszy czas docenic to co w zyciu najważniejsze.. dziekuje za cenne rady

kant --jestes facetem? dzieki za rady napewno się zastosuje

zupapomidorowa i Kant dupy to są kobiety, które rozumieją mężczyzn. JAK NIE JAK TAK :) miala być smutna minka w temacie na usta cisną mi się niezbyt miłe słowa. jedynie mogę polecić ci książkę "Mężczyźni są z Marsa, Kobiety z Wenus" "(...) mężczyzna nie powie, póki problemu nie rozwiąże. Natomiast wsparcie kobiece , ciepłą herbatę podaną kobiecą rączką tudzież ogólne obchodzenie się z nim jak z jajkiem kojarzy mu się bardzo przyjemnie i bywa, że w akcie wdzięczności nawet coś z siebie wydusi." albo korzystaj z porad tej pani. może się czegoś nauczysz.

słodko-gorzki na usta cisną mi się niezbyt miłe słowa. no to słucham

sluchaj dalej. powstrzymam sie, a moze juz mi sie nie chce. Dobranoc.

widać ze gorzki bardziej jestes niz slodki dobranoc

zależy z której strony zaczniesz lizać. po prostu mam dość. kolejna kobieta, kolejny niewypał. a Ty lepiej przeczytaj książkę której tytuł wymieniłem. nie zaszkodzi, a może pomorze zrozumieć choć trochę funkcjonowanie męskiego mózgu.

męskiego....hmmmm czego.....???? mózgu hmmmmm...dobre

wiesz kwiatuszku.. któs musiał wymyślić te wszystkie żarówki, telefony, telegramy, fale radiowe, silniki odrzutowe, bomby atomowe.. prawdopodobnie tampon i podpaska są również dziełem mężczyzny.