Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ciągle zła

Dlaczego ludzie nie liczą się z czasem innych?!

Polecane posty

Nie pojmuję tego. Nikt mi jeszcze nie wytłumaczył dlaczego ludzie zachowują sie tak jakby mieli wszystko w dupie. Mam wielu znajomych i ponad 90% z nich ZAWSZE się spóźnia i nawet nie daje znaku że nie przyjdzie na czas. Wiele razy czekałam na mieście na koleżanki, które zamiast wyjść 10 min wcześniej z domu czekały na ostatnią chwilę a później nie mogły dojechać. Mam koleżanki, które się spóźniały i nawet nie wysłały głupiego smsa "sorry bede za 10 min". Mam znajomych - nawet bardzo bliskich, którzy umawiają sie, ze wpadną o np 16 a ja o 17 musze do nich dzwonic z pytaniem gdzie do cholery są! i och tłumaczenia są po prostu smiesze! "musiałem/łam sie wykąpać" "no gadałem z kumplem, bo coś tam potrzebował" ZERO szacunku do czasu innych ludzi! Ja i mój facet mamy uraz do tego typu spraw... nie pamietam zeby ktoś przyszedł do nas na czas... Ja nie spóźniam się praktycznie wcale, a jesli mam sie spoznic chocby 5 min to zawsze dzwonie albo pisze... a inni? Kiedyś mialam jechac ze znajomym na grila do kolezanki. Bylismy umowieni na 18 u niej. On mial byc u mnie o 17 - o 17.30 do niego dzwonie a on gdzie?? nad jeziorem... juz wraca... Dojechalismy do niej dopiero na 20 bo tak długo wracał... Dlaczego ludzie są tacy prymitywni?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tylko Ci którzy mają innych zdanie w dupie są na górze ciapy przejmujące się na okrągło co powiedzą inni do niczego nie dochodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu chodzi o szacunek do drugiego człowieka, do jego czasu! ja nawet jakbym chciala byc taka jak oni to po prostu nie potrafię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czekaj na nich. Powiedz, że myslałaś że nie przyjdą, nic Ci nie napisali. Zastosowałam taką metodę względem swojego chłopaka. Podziałało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samanthełe
autorko mam identycznie jak Ty! :) mam ogromny szacunek do czasu innych ludzi, dlatego nigdy nigdzie się nie spóźniam, chyba że jest to ode mnie niezależne, bo środek transportu się zespuje, albo spotka mnie jakaś inna nieprzewidziana nagła sprawa - wtedy oczywiście od razu daje znać innym, żeby na mnie nie czekali, bo będę później. Miałam też znajomych, którzy się spóźniali i zrezygnowałam z tych znajomości.. jeśli ktoś nie ma szacunku do mojego czasu, to nie ma szacunku do mnie. Nie lubię czekać w ogóle na nic.. jestem cierpliwa, ale jeśli ktoś mi każe czekać, bo ma takie widzi-mi-sie to jest zwykłe chamstwo, moim zdaniem. Pół biedy jak jest ładna pogoda i słonko świeci, ale gdy jest taka pogoda jak dziś to koniec świata ... Uważam, że punktualność to cecha kulturalnych ludzi z klasą, którzy mają szacunek do innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacy ludzie to ignoranci
seetherr to przykład człowieka, który nie tylko nie liczy się z czasem innych ale i z ich zdaniem. chamstwo totalne. i czym się chwalisz ? :P wielu jest ignorantów nie liczących się z czyimś czasem, to kwestia dobrego tonu. jeśli ktoś tak robi, a Ciebie bezpośrednio to dotyka, to nie spotykaj się więcej z takimi ludźmi. to ludzie, którzy są źle wychowani, i wydaje im się, że tak trzeba. ;) znam takich, którzy nie liczą się też kompletnie z czyimiś uczuciami, a mimo to są z nimi w ziązku z braku laku. pełno takich frustratów/ frustratek nawet na tym forum. osobiście nie znoszę ludzi ignorujących. to typy nieodpowiedzialne, słabe, egoistyczne, pozbawione kultury, taktu i podstaw dobrego wychowania. chcą wszystkich dostosować do siebie, chcą wywierać na nich swój wpływ. to krętacze, pozerzy, manipulanci pod każdym względem i ja unikam ich jak ognia. Tobie też to radzę dla Twojego dobra i spokoju wewnętrznego. człowiek, który nie szanuje innych, sam nie jest wart szacunku, a tym bardziej uwagi. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem widuje sie z nimi raz na kilka tygodni wiec zal mi po 10-15-20 minutach powiedziec, ze sie nie odezwali wiec poszłam, wyszłam z domi itp... poza tym czesto jest tak, ze zapraszamy ich do nas do domu - oni wiedza ze siedzimy w domu i na nich czekamy z kolacją i piwkiem wiec im nie robi roznicy przyjsc na czas czy po 1 godzinnym spóźnieniu... A juz najbardziej wkurza mnie kiedy dostaje 15 min przed przyjściem smsa, ze jednak dzis nie mogą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najsmieszniejsze jest to, ze wielu z tych co sie tak notorycznie spóźnia - to moi bliscy przyjaciele z dzieciństwa. Znamy sie kupe lat, zawsze mogę na nich liczyć, moge iśc do nich z każda pierdolą ale właśnie najwiekszy problem to szacunek do czasu. Rozumiem spoznic się raz, drugi raz, trzeci, bo samochod sie zepsuł, bo mama zachorowała i trzeba bylo jechac po leki... ale nie ze ktos spoznia się zawsze i to z naprawdę głupich powodów. Mam takich 2 znajomych - oni nigdy nie przyszli na czas chyba ze mieli w tym jakis interes... a tak? zawsze znajdzie sie coś wazniejszego. Cieżko mi przestać się spotykać z ludzmi ktorych znam tyle lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem fanką punktualności
Och jak mnie wkurzają tacy ludzie! Męża brat stale się z nami umawiał, że wpadnie np w niedzielę. Ja oczywiście chciałam wiedzieć o której mniej więcej a on, że nie wie, że może popołudniu. Dobra, w porządku już od południa nigdzie się nie ruszaliśmy a on po prostu wcale nie przyszedł ani nie zadzwonił. I tak wiele razy. W końcu raz jak przyszedł to nas nie zastał i wielkie pretensje. Teraz nie umawiamy się wcale; chcesz przyjść to zadzwoń nieco wcześniej i dowiedz się czy jesteśmy w domu. Wiem skąd u niego takie podejście. Teściowa jest taka sama i zresztą cała rodzina męża, niestety. Jedynie męża już wychowałam na punktualnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre wychowanie ale wlasnie wielu z tych co sie spoznia to naprawde wyjątkowi i wartościowi ludzie. Tylko to spóźnialstwo mi przeszkadza... Ostatnio zrobilam mala awanture kumplowi mojego faceta - zawsze sie spozniał i nie bylo to 5-10 min a godzina-dwie. W koncu nie wytrzymałam (moj facet niby z nim rozmawial i wytłumaczył w czym tkwi problem) i powiedialam mu ze nastepnym razem moze sie spoznic 5 min bo inaczej pocałuje klamkę. Od tamtej pory spoznia sie 5-10-15 min a nie godzine czy dwie... Mam nadzieje, ze to nie jest chwila dobroci i tak juz zostanie. Co do reszty to brak słów. Czy takim wielkim problemem jest wyjśc z domu 15 min wczesniej wiedzac ze sa mega korki? ja juz wole poczekac te 10 min na kogoś na miescie niz spoznic sie na spotkanie. I to jest chyba moj blad... zawsze jestem przed czasem, bo nie chce wyjśc na spoznialską...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irqa.
Ja naleze do spoznialskich.Odkad pamietam spoznialam sie zawsze i wszedzie.Nawet do 2 godzin z czego dumna nie jestem.Mialam taka kolezanke co tez sie spozniala,i zawsze albo ja na nia godzine czekalam albo ona na mnie.Nawet w zime jak temp byla na minusie,nam nie przeszkadzalo stac w mrozie.Do szkoly potrafilam przyjsc na 3 lekcje prawie codziennie.Te przedmioty co byly pierwsze,to zdawalam z nich egzaminy poprawkowe w sierpniu.Nawet jak staralam sie godz wczesniej niz zawsze szykowac to i tak sie spoznilam.A to na chwile zatrzymywalam sie w pokoju bo na Mtv jakas moja piosenka leciala.A to nagle glodna sie robilam.W lazience gora 30 min spedzam razem z ubraniem i uczesaniem.Potem krece sie po domu i szukam nie wiem czego az w koncu patrze na zegarek i z przerazeniem ubieram buty.Teraz b.rzadko sie spozniam.2 razy spoznilam sie na rozmowe kwalifikacyjna,o pracy moglam zapomniec.Jednak nie sadze ze to brak szacunku.Mysle ze bardziej lenistwo.Ja potrafie spac 14 godz i dalej jestem niewyspana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dobre wychowanie ale wlasnie wielu z tych co sie spoznia to naprawde wyjątkowi i wartościowi ludzie." Być może, ale dla mnie jest to brak szacunku i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jednak nie sadze ze to brak szacunku.Mysle ze bardziej lenistwo." Lenistwo ??? - nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Jeśli mam ochotę poleniuchować to się z nikim nie umawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może, ale dla mnie jest to brak szacunku i tyle w temacie. wiem ze to brak szacunku ale to jest wlasnie najsmieszniejsze... niby czlowiek jest wartosciowy, mogę na nim polegac, moge zawsze do niego zadzwonic o pomoc ale i tak się spoznia i bedzie sie spozniac :) No wlasnie - lenistwo swoja droga ale jesli w tym czasie ktoś na Ciebie czeka to wlasnie jest to brak szacunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut spóźnienia to nie tragedia. jak wiecej to fakt, wypada uprzedzic ze sie człowiek spóźni. ale też bez przesady, mam taką znajomą ktora jak ma sie spoźnić 10 minut to dzwoni i przez 15 minut mnie przeprasza. i nie mogę jej wytłumaczyć ze te 15 minut telefonu mnie wiecej kosztuja niz jej 10 minut spóźnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to skończ te znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak robie ze jesli
ktos nie szanuje mojego czasu. ktory jest jedna z najcenniejszych rzeczy, jakie mam (podobnie jak np. moje zdrowie), to daje mu jasno do zrozumienia, ze nie ze mna takie numery - mowie to wprost i wiecej do tego nie wracam, albo ktos sie opamieta, albo jego strata. Licze sie nawet z zerwaniem kontaktu i zakonczeniem znajomosci, bo jednak moj czas jest dla mnie wazniejszy, niz jakas tam kolezanka, ktora nie umie sie zachowac na poziomie i nie liczy sie z tym, ze sa na swiecie inni ludzie, ktorzy maja prawo miec swoje plany, a nie beda sie pod jasnie dame dopasowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×