CZY W BLOKU MOZNA MIEC BUTLE GAZOWA ???

nie

Jeżeli tam nie masz fosgenu to być może.

a niby dlaczego nie ?

Można mieć. Sama mam butlę.

WYNAJMUJE MIESZKANIE I MAM CERAMICZNA TAM ALE STRASZNIE DLUGO SIE WSZYSTKO ROBI BOJE SIE O RACHUNKI I W DODATKU CZAJNIK ELEKTRYCZNY

i miałam butlę, zresztą jak wszyscy, bo to było osiedle zabite dechami i w 5 blokach nie podpięli gazu, bo się stare dziadki nie zgadzały, szok

w tym meiszkaniu wszystko jest na prad boiler nie ma gazu plytaceramiczna i niewiem co zrobic czy kupic czajnik na kuchnie i gotowac na ceramicznej czy kupic butle i kuchenke eletryczna i na niej robic

wydaje mi sie ze musisz miec pozwolenie spóldzielni i własciciela..bo jak cos sie stanie to ubezpieczenia na takie rzeczy nie ma , nie mowiac o innych zgrozeniach...

dowiedz się w spółdzielni. Całe życie przeżyłam w mieście, gdzie na każdym osiedlu wszyscy mieli butle gazowe.

a przez nieszczelność takich wynalazków jest potem tylko wielkie buuum

Jeśli w bludynku wielorodzinnym istnieje podłączenie do sieci gazu miejskiego absolutnie zakazane jest posiadanie butli gazowej.Nie chce mi się szukać podstawy prawnej, zdaje mi się,że to określa prawo budowlane.Zgoda spółdzielni,wspólnoty,kogokolwiek innego nie ma tu żadnego znaczenia.

To można czy nie mieć w domu gaz w butli bo już sam nie wiem

Można, ale w budynku bez instalacji na gaz ziemny i budynek nie może mieć więcej niż 12 m mierząc od terenu na, którym stoi. Na oko to 4 kondygnacje, czyli parter i 3 piętra. Pomieszczenie z butlą musi mieć odpowiednią wentylacje. Gaz z butli, czyli ciekły (propan-butan) ma to do siebie, że jego ciśnienie wzrasta wraz z temperaturą i powyżej 35 stopni mógłby nastąpić wybuch butli, ale są przecież zabezpieczenia jak zawór, reduktor, kuchnia gazowa przystosowania do gazu propan-butan (odpowiednie dysze z mniejszymi otworami niż dla gazu ziemnego) i to wszystko powinno mieć odpowiednie certyfikaty bezpieczeństwa. Jedynie zagrożeniem może być nieszczelność połączeń oraz uszkodzenie ww. elementów. Najlepiej mieć kuchnię z zabezpieczeniem przeciwwypływowym gazu oraz odkręcać zawór butli mniej więcej na 3-4 cm obrotu, wtedy mniej gazu idzie do reduktora i w razie nieszczelności połączeń przy odpowiednio wietrzonym miejscu instalacji butli gaz ma mniejsze szanse na ewentualny zapłon, a tak po za tym z doświadczenia na dłużej wystarcza gazu niż kiedy mamy odkręcony zawór na full.

gaz?! w bloku?! na wies sie wyprowadzic, na swoj teren i tam robcie sobie co chcecie ale nie jak macie bogu ducha winnych innych ludzi za plecami! mam takich sasiadow w bloku co mimo instalacji gazowej maja gaz odciety i kupuja te bomby 11 kilowe z gazem... ciekawe kiedy cos sie stanie! popier.... ludzie! jest instalacja to z niej korzystac a nie butle kupowac! EGOISCI !!! rzad powinien tego zakazac bo jak pier... to beda kolejne katowice, gdansk, lodz... malo to przypadkow bylo? ale polak madry po szkodzie! tylko o swojej prywacie myslicie!

niby są przepisy dotyczące wysokości domu (max 12 m) i braku instalacji gazu ziemnego w budynku wiec w tych wypadkach można się na to powołać. Natomiast np nowo budowany budynek niższy niż 12 m gdzie nie ma instalacji gazu ziemnego to można!! Sąsiedzi mogą się obawiać wybuchu ale to właściwie bzdura bo tak samo może wybuchnąć gaz z instalacji gazu ziemnego jak nie dokręcisz kurka albo jak się zostawi na kuchni elektrycznej coś co się zapali albo będzie zwarcie i pożar. Reasumując ja tam nie widzę niebezpieczeństw większych dla butli niż innych ale przepisy niby zabraniają w budynkach wyższych niż 12 metrów i gdzie jest instalacja gazu ziemnego wiec tam mogą się doczepić