Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wawalias1111

Poślubić czy pożucić?

Polecane posty

Gość wawalias1111

Chciałabym się podzielić swoją głupią sytuacja, otóż za miesiąc wychodzę za mąż, jeszcze rok temu nie mogłam sie doczekać tego wydarzenia a dziś płakać mi się chce jak o tym pomyślę. Moje życie zatruwa mi mama przyszłego męża, tak bardzo daje mi w kość że ja już emocjonalnie nie daje rady. Wszystko jej we mnie przeszkadza to że nie tak siedzę nie tak odzywam ubieram. WSZYSTKO...krytykuje moją prace wmawia mi że mam małe zarobki choć nie widziała ile zarabiam wyśmiewa sie z mojej pęsji, za każdym razem przybliża mi dziewczyny sąsiadki które zajmują wysokie stanowiska które na co kolwiek stać itd. tak bardzo wpłynęła na moja psychikę że ja straciłam poczucie własnej wartość. Nigdy w życiu nie czułam sie tak żle jak teraz, nigdy o sobie nie miałam takiej niskiej samooceny co teraz,popadam już w jakąś depresje... Mój partner ma wyższe wykształcenie a ja średnie, jemu to nie przeszkadza ale jego mamie bardzo, mimo że sama jest po podstawówce mi stawia takie wysokie wymagania. Jestem pracowita staram się jak mogę prawię jej komplementy nie krytykuję obiadów staram się być miła, bo taka jestem. Nigdy dla nikogo nie byłam nie miła z żadna koleżanka się nie pokłóciłam , i nigdy w oczy nikomu nie wygarnęłam jego wad, tak jak ta kobieta. Ona jest zdolna do wszystkiego. Jest mi ciężko z tym bo i myślę o tym aby zakończyć ten związek bo ta kobieta doprowadzi mnie do choroby, i zaczęło do mnie dochodzić to że jednak swoim statusem wykształcenia nie pasuję do swojego przyszłego męża, bo zawsze to ja będę oczerniana w rodzinnym gronie.A ta kobieta będzie mnie wyróżniała w oczach innych.... To jest bardzo przykre....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja1987
jesli kochasz swojego faceta to nie zostawiaj go! a mamusce o to wlasnie chodzi zeby cie wykurzyc z rodziny! nie rozumiem tylko jednego- czemu on cie nie broni przed matka??? jakby moj maz uslyszal jedno zle slowo na moj temat to chyba by ich pozabijal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawalias1111
mój chłopak staje w mojej obronie i raz jak jej nawtykał to byla wielka obraza, swierdziła ze ja go tego nauczyłam... stawia jej sie ale co ztego jak to jego matka i on i tak do niej pójdzie. Myślałam o tym aby tam nie jezdzić ale obawiam się że jak ona zauważy że ja nie przyjeżdzam pomyśli że wojne ma wygraną i śmiało bedzie mogła nagabywać mojego żeby zmieniła zdanie co do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmowa
Rozmowa i nic innego Ci nie pozostaje. Z mamą narzeczonego oczywiście a co do studiów - nic nie stoi na przeszkodzie by na nie iść! Niech Ci mama narzeczonego doradzi do studiów skoro taka światowa jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tego nie rozumiem ani troch
Ja tego nie rozumiem, dlaczego sie nie bronisz jesli ona Ci tak ubliza?Tez mam chlopaka jestem mila dla jego matki, ale gdyby mnie ponizala w taki sposob jak ta Twoja przyszla tesciowa, dalabym jej niezle popalic.Nie masz jezyka?Bron sie i nie pozwalaj oczerniac, dodam jeszcze ze Twoj narzeczony tez powinien cos z tym zrobic, a jesli nic nie pomoze to nawet zerwac kontakt z taka matka, dlaczego Ty przez nia masz sie denerwowac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×