zaproszenie na komunie

jest oczywiste - że nie jest możliwe zaproszenie takiej nazwijmy to...niesakramentalnej partnerki męża na komunię dziecka jak to sobie wyobrażacie....w kościele są małżonkowie sakramentalni, wnioskuję że tych rodziców dziecka łączy ślub sakramentalny skoro dziecko jest tez religijne i przystępuje do sakramentu........cywilne rozwody pomijam...bo nie ma rozwodu od ślubu kościelnego w świetle wiary taka druga związana z cudzym mężem (bo jest to sakramentalny mąż swej pierwszej ślubnej żony)...jest grzeszna i cudzołożna (czy wam się to podoba czy nie)...i bezczelnością byłoby aby ktoś taki drwił z Boga i z sakramentu komunii, zjawiając się na uroczystości pierwszej komunii św. dziecka Od jakiegoś obycia i kultury zależy aby taka druga kobieta posiadając odrobinę taktu...wiedziała że nie może zjawić się w takiej chwili w kościele ...i może stanąć przy cudzym sakramentalnym mężu którego oczywiście uważa za swego męża (cywilnego)....tak ludzie wierzący nie postępują a jeśli ktoś nie jest wierzący...to tym bardziej nie powinien wchodzić do kościoła....bo kościół jest dla wierzących w Boga i żyjącvch zgodnie z Bogiem siostro swego brata i autorko tematu....wyjątkowo w tobie kipi nienawiść do bratowej (tej prawdziwej)....żmija z ciebie ....nie zaprasza się nienawidzącej żmii na uroczystość niewinnego dziecka...często się zdarza że siostra nienawidzi żony brata ...ty jesteś wyjątkowo pełna nienawiści a jeśli tak szanujesz sakrament (wnioskuję że jednak tak, skoro czujesz się pominięta w kościelnej uroczystości)...to chyba powinnaś w pierwszym rzędzie szanować sakrament małżeństwa i stać murem za sakramentalnym małżeństwem a drugą kobietę brata traktować jako jawnogrzesznicę i nie wypada uważać ją za bratową, bo grzeszna to postawa...chociaż taka wygodna dla ciebie jedno jest pewne żona nie zrezygnuje z dobrego i kochającego męża i ojca ...zastanów się siostro swego brata ....co takiego złego zrobił twój brat twej bratowej że ona aż tak zareagowała i uważa że musi chronić dziecko przed takim ojcem...bo widać że jej reakcja jest bolesna i post traumatyczna co ma jakiś związek z twoim bratem a jej mężem dziwną rodziną jesteście , i ty i twoi rodzice, nienawistni i jadowici...zamiast być blisko i dawać wsparcie bratowej...musieliście już wcześniej odtrącać ją z rodziny i okazywać niechęć...ty na pewno ....i jak życie pokazało ...tak samo wrogo ustawieni byli teściowie do tej bratowej twojej...w końcu bratowa zareagowała radykalnie ....szkoda że nie możemy poznać jej zdania i jej punktu widzenia ....bylibyśmy zszokowani

jakiś czas temu na "18" młodszego syna siostra i sam 18latek :D zaprosili eksa z partnerką (to nawet była kochanka, gdy się o niej dowiedziałam rozwiedliśmy się), przyjechał jednak sam, twierdził, że ona naprawdę nie mogła i ok, bo to on jest chrzestnym, wcale się tam nie garnęłam i na siostrę też się nie obraziłam sama z mężem, bo wyszłam ponownie za mąż bawiłam się już po tamtych urodzinach na weselu drugiego jej syna - to mój chrześniak i swoją drogą to na ewentualnym drugim weselu chyba będziemy oboje, bo naprawdę można po rozwodzie żyć bez wojen nie przepadam za nimi, bo jakiś uraz do nich pozostał, ale nie mam zamiaru marnować życia na boczenie się