Czy się czymś zaraziłem ? Pomóżcie .

Drogie panie jesteście kompetentne ,moja siostra stale tu siedzi i sobie chwali ten topik wiec może mi pomożecie . Otóż 2 tyg temu współżyłem z panną lekkich obyczajów ,w gumie ..Ale -mam wrażenie że po zdjęciu mój penis miał kontakt z jej wydzielinami . Jakieś parę dni potem zaczeło mie lekko swędzieć i trochę -ale nie stale piec na penisie i trochę na skórze jąder. Również zmienił się jakby zapach na żołędzi . Po dokładnych ogledzinach jestem w kropce bo -na szczęście nie przypomina to książkowych objawów chorób wenerycznych -nic mi nie spuchło nie ma ropy nie ma wysypki ,zdecydowanych objawów stanu zapalnego itp .. ani np gorączki .. Ale COŚ tam jest i nie wiem co robić .... Czy możecie coś podpowiedzieć ? Panna twierdzi że się stale bada ... Czy zrobiś sobie -jak? wymaz /posiew z penisa ? Proszę poradzcie coś ...

może to grzybica. Kup sobie maść clotrimazol i smaruj. A jak nie pomoże, to do lekarza, niestety.

A dz się sobie jakoś dyskretnie zrobić badanie/wymaz tzn żeby tylko zaniesć do lab bez pokazywania narządów ??

Pewnie bakterie albo grzybki. Musisz iść do lekarza. Nie ma takiej opcji, że zrobisz badanie bez pokazywania narządków. Komuś będziesz musiał pokazać, żeby pobrał materiał do badania, to chyba logiczne, że sam tego nie zrobisz. I lepiej zrób to szybko, bo powikładnia nieleczonych stanów zapalnych mogą dać Ci się bardzo mocno we znaki.

chlamydia

A nie można zrobić jak przy badaniu nosa że sam biorę zestaw do wymazów ipobieram w domu ??

Nos to nie penis, nie ma zestawów do pobierania materiałów z tej części ciała z pewnością, bo to nie jest takie proste jak pobrać z nosa. Musisz iść do lekarza.

Dodam dla ścisłości że panna miała dużo wydzieliny w pochwie -ale nie śmierdziało je stamtąd,wydzielina nie rożniła się bardzo od śluzu..tzn nie była ropna, żółta itp... ale było jej dużo...Narządy zewnętrzne też były czyste. tj ujście vaginy i wargi sromowe.Czy to coś znaczy ? Penis mial z tym kontakt przy otarciu o jej uda.

dermatologa wenerologa. Nie wstydziłeś się tej panny lekkich obyczajów a lekarza się wstydzisz? Ja bym nie ryzykował i czym prędzej się zbadał u profesjonalisty. Przecież możesz do faceta iść prywatnie. Chyba, że wolisz czekać aż choroba sie rozwinie

to jest tzw. kurewski syf! Nie trzeba się było puszczać i pchać qtasa w pierwszą lepszą dziurę.

po myśl sobie że w tej samej dziurze był wcześniej brudny murzyn, stary dziadek z serem pod napletkiem i jakiś nawalony obrzygany dresiarz...i setki takich qtasów wcześniej było w tej samej dziurze, do której ty pchałeś!

Nie deprymujcie faceta -jak coś macie merytorycznie to piszcie . A ty cux to dziewica orleańska ? Nic ci w cipce nigdy nie dolegało -?upławów nie bylo ? Ja jak patrzę to na jednego kolesia któremu coś tam dolega przypada z 5 lasek ..wiem bo mama pracuje w laboratorium i jak pracowała przy odbieraniu próbek to co chwilę panny latały z jakimiś syfami ,bakteriami ,grzybicami w cipkach ... coś mi się zdaje że większość z tego brała sie z seksiku...Bo przecież SAME tak z siebie te zakażenia sie nie rozwiną .pomijam ciążę itp nadzwyczjane sytuacje ...