Sex analny - uszkodzenie odbytu

Witam, niedawno doświadczyłam seksu analnego (nie po raz pierwszy, nie po raz drugi) i nie jestem pewna czy coś się nie stało, bo nie mogę zrobić kupy... wiem, że to głupio brzmi, ale naprawdę martwię sie, bo wcześniej się to nie zdarzało czy ktoś mógłby mi coś doradzić? czy to samo przejdzie po jakimś czasie? bo szczerze mówiąc nie widzi mi się opowiadanie o tym w szpitalu :( Pozdrawiam

Spróbuj zrobić sobie lewatywę. Ile czasu minęło od tego seksu?

4 dzień niedługo minie

Hmmm. Raczej nie sądzę, żeby to było jakieś uszkodzenie odbytu. Podstawowe pytanie: Czy Ty odczuwasz potrzebę wypróżnienia i nie możesz tego zrobić technicznie? Odczuwasz ból? Czy po prostu Ci się nie chce? Czy seks był ostrzejszy lub głębszy niż zazwyczaj?

po prostu mi sie nie chce a czy był głębszy... był taki jak zwykle, tylko może ja byłam mniej rozluźniona...

aha i jeszcze coś - absolutnie nic mnie nie boli, po prostu nie czuje potrzeby wypróżnienia się i jest to podejrzane

A może chodzi o dietę, a nie o skutki seksu analnego w takim razie? Jedyne co przychodzi mi do głowy to spróbuj zjeść dużo jabłek, ewentualnie wypij jakąś ziołową herbatkę przeczyszczającą.

ok, zastosuję się w każdym razie jestem prawie pewna, że to właśnie po tym seksie, bo dopiero po nim mam te problemy miałam już straszniejsze mysli, że coś się tam zablokowało czy coś w tym stylu...

Gdyby coś się zablokowało albo coś w tym stylu to przede wszystkim czuła byś potrzebę wypróżnienia, czułabyś się pełna, a do tego prawdopodobnie czuła byś ból. Ale raczej nie ma takiej opcji, żeby coś takiego się stało w skutek seksu analnego.

ok, wielkie dzieki, mam nadzieje, że przejdzie