Czekanie z seksem do ślubu.

Chciałabym poczekać z seksem do ślubu. Skąd u mnie taka decyzja? Nie mam partnera, nigdy nawet nie miałam chłopaka, nie byłam w związku. Ja chcę być z tą osobą, z którą stracę dziewictwo do końca życia . Czy to źle, że chcę tak czekać? Czy znajdzie się w ogóle ktoś kto to zaakceptuje?

ja bym uszanował

Miło słyszeć, że są jeszcze tacy faceci . Bo ja po prostu się boję ... boję się seksu, bólu i tego, że nie będę w tym dobra, no i oczywiście boję się tego że nikogo nie znajdę.

Po prostu się szanuj lepiej odczekać niż po tem mieć kaca moralnego jak nie wyjdzie z daną osobą

Poważna z Ciebie osoba. Jeśli jesteś atrakcyjna to czekaj jeśli nie to nie

Hahaha zostaniesz starą panną paskudna szmato! Nikt nie zechce twojej starej brochy gruba ściero. Lepiej się powieś, tylko na czymś wytrzymałym, żeby sufit się nie zarwał

Mówi ża ładna ze mnie dziewczyna, jakaś oziębła ani zamknięta w sobie nie jestem. Tylko że seksu nie chcę uprawiać przed ślubem. I nie wiem czy to mnie przypadkiem nie wyklucza z udanego związku .

A co to za różnica z tą atrakcyjnością ?

Zawsze możesz ruchać się w dupę...

ja o takiej marzyłem

bo można pomyślec, że całe życie jestem sama, bo jestem jakaś brzydka czy coś ...

I dla mnie seks analny to też seks. Bo błona dziewicza to jedno, a seks drugie.

Dobra tam, mam tego dosyć... J E B C I E M N I E W OCZY!!!!!!

ja tak miałem, narzeczona powiedziała ze chce po slsubie, a ze jest niezwykla kobietą to poczekalem az 6 lat....uwazam ze bylo warto, sam nie wiem jak to wytrzymalismy, dzis jestemy 11 lat po slubie, szczesliwi, powodzenia

A jeśli mogę spytać to w seksie się dopasowaliście bez problemu?

Nie do końca, ponieważ miała penisa...

"Bo ja po prostu się boję ... boję się seksu, bólu i tego, że nie będę w tym dobra, no i oczywiście boję się tego że nikogo nie znajdę." Wszytko fajnie,szanuję to że czekasz na tego jedynego ale uważaj żebyś się całkowicie nie zablokowała na seks,bo to może zniszczyć Twój związek w przyszłości.

Naprawdę warto czekać z tym do ślubu. Atrakcyjność dlatego bo może się zdarzyć ,że ślubu nie będzie :( . Też chciałbym się spotkać z kobietą z zasadami, to się liczy...

ja szanuje twą decyzje myśle że jeszcze paru w tym kraju znalazło by się co uszanuje taką twą decyzje-nie rozumie dla czego boisz się ze sama zostaniesz lepiej być samemu niż dawać się pomiatać

Ja się chyba uż zablokowałam ...

to wyżej to podszywy, chodzi o to że on mnie prowokuje, tu połaskocze, tam połaskocze, drażni mnie ciągle i ja chyba nie wytrzymam ...

Zastrzel go XD

Pisałam że nie mam chłopaka. I wiesz... trudno się podszywać pod siebie .

Bylismy dla siebie pierwsi wiec uczylismy sie tego od poczatku, nie powiem bo byly pieszczoty wiec znalismy swoj temperament, przyznaje z perspektywy czasu ze to bylo odrobine ryzykowne ale mysmy umieli to wywazyć, nie kupować kota w worku a jednak powstrzymac sie z seksem do slubu podszyw nigdy nie napisze wiecej niz jedno zdanie....bo mu sie nie chce hahah

Ja się zaczynam bać, że zostanę starą panną chociaż na razie jeszcze młoda jestem. Wiem, że panikuję, ale takie mam zasady. Powiem wam, że na to ukierunkował mnie starszy o kilka lat kolega jakieś osiem lat temu . i tak mi zostało

Jestem katoliczką , nie mam zamiaru być w sprzeczności z religią. Poza tym niektórzy faceci cenią zasady bo nie chcą już pustych lalek. Podszyw na 2 zdania :) Sory :D

Moim zdaniem głupio robisz, a to dlatego, że powód twojej decyzji jest głupi. Bo jeśli powodem jest to, że boisz się, że nie jesteś w tym dobra to tym lepiej zacząć jak najwcześniej bo wprawa czyni mistrza ;) Nikt nie jest na początku mistrzem kamasutry, ale jak partner cie kocha to nie bedzie sie tym przejmowal tylko bedzie cie wprowadzal w sztuke miłosci powoli :) A to że myślisz, że jeśli już ktoś się z tobą ożeni a seks sie okaże beznadziejny, to on z tobą mimo wszystko zostanie bo jesteście po ślubie - to wcale niekoniecznie.

Zacząc jak najwczesniej... ale jak ja nie mam z kim ? A z pierwszym lepszym sie nie puszcze.

To też zależy autorko ile masz lat, bo jeśli mniej niż 20 to mogą Ci się jeszcze pozmieniać poglądy pięć razy. W Twoim przypadku nie wychodzi to jednak z wiary czy czegoś tam tylko z tego że się boisz...nie wiem czy to takie znowu godne podziwy

poza tym myślę, że jakbyś miałą kochającego cudownego partnera to nie miałabyś takich dylematów moralnych, dobrze się o czyms teoretyzuje a życie swoje:p Ja nie jestem za żadną przesadą w żadną stronę...a wg mnie seks po ślubie to jest taką przesadą, złoty środek:)