Zemsta..... na skorpionach

Bo widzialam juz tutaj posty o skorpionahc... jak sie zemsicć zeby ich zabolalalo// cwaniaki jedne... niech zaluja ze nas nie mają!!! tylko co ich rozłosci? bo to specyficzny znak.. moze bardziej - co zrobic zeby im bylo żal??

hahahah.. fajny temat:) ale jak na moją znajomosc skorpionów, to chyba nic ich nie rozdrażni.. robią co chca i mają wszystkich gdzies.. jesli cie porzucił, czy cos w tym stylu to nie bardzo mozesz sie mu odgryzc, bo najwyrazniej cie nie chcial, i jesli tak jest to nie zrobisz na nim juz wrazenia, bo skorpiony chyba dbają tylko o tych do ktorych coś czują..

oj... nie ma takiego czlowieka na ktorego nie dziala nic... a ten ciagle powtarza ze tak na niego dzialam.. ze och i ach... a mimo to pogrywa jak z ostania kretynka. czytalam juz tutaj nie raz ze oni maja tak w naturze - ale trzeba ta nature w koncu wykiwac!!! helpp. musze pokazac ze mozna byc "wyzszym od niego" podbijam temat!

a i nie porzucil - to ktos w rodzaju "kogos kto moglby byc" ze mna ale te pogrywkii...wrrrr....

upup up!!

ja jestem skorpionem i wszystko co dobrze wymierzone zaboli ale bardzo krótko. A u facetów hmm fakt mam brata skorpiona. Był hamem, debilem nie przejmował się nikim był on najważniejszy cwaniak ..;/ Znalazł odpowiednią dziewczynę myśleliśmy ze se cos zmieni ale niee.. teraz po 5 latach urodzil mu sie synek (były problemy) to go zmieniło nie do poznania. nie ten człowiek. Trzeba jakiegoś wydarzenia na takie osoby bo to silny charakter. powodzenia.;]

Ja miałam i o mały włos nie popadłam w depresje, cham i prostak nie z tej ziemi, zadufany w sobie egoista, myślał ,ze jest pępkiem świata, do tego miał ironiczne poczucie humoru , bawidamek , kobieciarz - uciekać gdzie pieprz rośnie, oni sa zbyt pewni siebie a takich nienawidzę!!!

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4471575

Nie radzę ;) Zemsta skorpiona jak się mu wyrządzi krzywdę się odbije czkawką, nawet po latach - jesteśmy cholernie pamiętliwi ;)

:( no to mnei pocieszylysice jak cholera :( tu nie chodzi o jakas szczegolna zemste, ale o to by tak zabolallo zeby was z zalem wspominlai i tesknota... da sie tak? mojego skorpiona miec nigdy nie bede... nie dalabym byc rady z nim, ale niech mu sie ciagle odbija ze cos stracil.:(

dupek pierdolony :( ryczec mi sie przez niego ciagle chce. ;(

Musisz być tak silna jak on sam. Są tylko trzy kobiety w całym zodiaku, których się boi skorpion, bo są jak on sam: pani byk, pani lew i pani skorpion. Potrafią rozgnieść takiego delikwenta jednym spojrzeniem, prześwietlają ludzi, znają ich lęki. Innym pozostaje jedynie wiedza, że ich luby to z natury pies ogrodnika, więc ostentacyjne paradowanie przed nim w szczęśliwym związku (warunek: szczęście ma być nieudawane!) doprowadzi go do szału. Będzie robił wszystko, żebyście się rozstali z nowym wybrankiem serca. :D Niebezpieczeństwo: może grozić nowemu amantowi (i to dosłownie: grozić), opowiadać mu zmyślone rzeczy na twój temat (np. że masz przeszłość osiedlowej dziwki), mówić ci że cię kocha i chce wrócić (stara śpiewka) i w ogóle uciekać się do tak zaskakujących praktyk, że się we łbie nie mieści. :D Ave Scorps!

Ja jestem skorpionem, wbrew wszystkim złym opiniom na temat tego znaku, skorpiony są bardzo łagodne, no chyba że ktoś ''wdepnie na odcisk'' Skorpion jest silnym znakiem, ''chyba'' nie do złamania!

A o co tak w ogóle wam poszło? Pytam, bo może potrafię ci jakoś pomóc? Może znam odpowiedź na jego zachowanie?

coś w tym prawdy jest żeby Panie Skorpiony mają ostre charaktery ;] wiem po sobie mam trudny charakter ale da się wytrzymac;] mnie by wkur.wiło konkretnie Jego znajomość bliższa z m=Moją kolezanka ... ;]

Taki jeden z wielu: Eeeee... hmm. :) Silnym? - Z zewnątrz. ...oboje wiemy co jest w środku pod maską. :) Si?

wrazliwabardzooo typuję, żeś pani rak, albo panienka, albo najdalej waga? zgadłam? :)

To mnie wkurzylo ze najpierw rozkochiwal, jak jakas nastoletnia dziewczynke, a potem spierdzielil - stchórzyl, a mimo to nadal truł jak to kocha itp itp. dodam ze przez niego rozpadł mi sie zwiazek - nei zlauje bo widocznie nie bylo to cos waznego, ale on sioe zawsze pojawia kiedy przy mnie sie pojawia inny facet... musze sie odegrac..:(

nie.. ani nie rak, ani nie baran... Ja jestem styczniowa kozica i stara baba juz chyba ze mnie.. 26 wiosen na karku :(

Jest jeden sposób:- Jaką maską?, skorpion jest silnym znakiem- wiem to po sobie i znajomych spod tego znaku, nie wiem czy coś jest w stanie mnie załamac!!! Tu nie ma żadnego ''zewnątrz- wewnątrz ''. Jedno pytanko- tez jesteś skorpionem?

Ja to mam masakre. Jestem skorpionka, ostatniego dnia :P znaczy się, w niektórych horoskopach figuruję już jako strzelec a winnych wciąż jako skorpion..... Mam bardzo trudny charakter, ciężko ze mną w ogóle wytrzymać...Ma ktoś dwa znaki zodiaku? hę? ;> Jacy jesteście? :P

Kozica? No popatrz, ale chyba masz dużo z raka, rybek albo panienki w swoim charcie. Stara baba? :D Oł dżizas, ja mam 27 i czuje się dzieckiem. :P Odnośnie tego co napisałaś, to cię pocieszę - on nie spierdzielił, tylko znikł żeby poukładać myśli. Skorpiony tak mają!!! Wszystkie! :) Jak się zakochają, to jest to dla nich taka burza emocjonalna (bo są mega wrażliwi, mimo że nie każdy potrafi tę ich wrażliwość dostrzec, bo się z nią nie obnoszą), że muszą uciec w ustronne miejsce i poukładać sobie wszystko w głowie. Podczas tych rytualnych zniknięć i nagłych powrotów z zaskoczenia, często wysyłają krótkie wiadomości (sms, telefon, mail raz na tydzień, miesiąc), lubią czuć że ci zależy (stąd pytania w stylu: "dlaczego nie zadzwoniłaś do nich pierwsza"), wymyślają głupie wymówki na swoje zniknięcia ("wujek miał dur brzuszny"), czasami rozsądne (bo uciekają w wir pracy), ale tak naprawdę oni w tym odosobnieniu dużo myślą o ukochanej osobie (tak właśnie tej zostawionej), o swoich byłych (których nie mogą przestać kochać), o życiu, przyszłości, ale zawsze wracają. Właśnie te ich zniknięcia są najczęstszą nicią nieporozumień w ich związkach. :) Może niczego jeszcze nie straciliście mała...

Podczas tych jego zniknięć nie możesz dać po sobie poznać, że jesteś słaba i że cię to boli, że go potrzebujesz. Wiem, że to nie łatwe, ale taki okres może być dla ciebie świetną odskocznią od rutyny związku, możesz zacząć spędzać czas ze swoimi znajomymi, po-odświeżać przykurzoną listę kontaktów, zająć się pracą, hobby, po prostu cieszyć się życiem. Wtedy skorpion będzie widział, że jesteś silna i nie czekasz wyłącznie na niego jak chcesz gdzieś wyjść i zrobić coś z życiem. /Tylko nie łaź na randki jeśli wiesz, że on może się dowiedzieć, bo wtedy może być do dupy (skorpiony ponad wszystko cenią u partnerów wierność). Generalnie jeśli otwarcie ze sobą nie zerwaliście nie flirtuj z nikim - taka moja rada./

Jest jeden sposob - czuje sie tak jakbys byla od poczatku przy tym moim "zwiazku" bo jest tak jak piszesz... etraz tez sie nie odzywa... juz dlugo. mysle ze ma jakas nowa panne, znowu sie odezwie jak ja znajde sobie innego..ot. i tak w kołkoko:(

A skorpion ile ma lat?

Ten "twoj" skorpion.

ze skorpionami się nie zadziera, nie radzę...

27 lat...

Związek możesz zakończyć jeśli masz konkretne powody poza jego zniknięciem, tj.: - kiedy cię zdradził, będąc z tobą w związku i ty o tym wiesz na 100% - kiedy cię poważnie okłamał (skorpiony dużo kręcą, ale jeśli to poważne i nie możesz tego znieść, nie przymuszaj się by z nim być) - pamiętaj, że kiedy skorpion bardzo bardzo bardzo kocha zawsze mówi prawdę swojej ukochanej osobie - kiedy cię zranił słowem, świadomie i bardzo poważnie, tak że nie potrafisz przejść z tym do porządku dziennego (a oni mają bardzo cięte języki i ciężki humor, także jak nie chcesz cierpieć to lepiej nie zadawaj im pytań w stylu: "czy jestem gruba" jeśli np. przytyjesz, bo usłyszysz szczerą odpowiedź "gruba jak wieprz", zamiast słodkiego kłamstwa - to oczywiście przykład, ale nie pytani raczej nie zrobili by ci takiej przykrości dla zabawy, są po prostu szczerzy do bólu) - kiedy podniósł na ciebie rękę (i to bynajmniej nie w erotycznym ferworze, bo skorpiony lubią BDSM, tylko przy okazji awantury) - kiedy po jednej awanturze (żółta kartka) i poważnej rozmowie z tobą i szczerej obietnicy poprawy (komunikacja to klucz do tego, żeby taki związek przetrwał) znowu zrobi burdę (czerwona kartka!) i ty nie możesz tego znieść (...taki tym to już raczej się nie zmieni) Wtedy uciekaj od niego gdzie pieprz rośnie!

"Taki jeden z wielu": Na zewnątrz twardy skorupiak, a wewnątrz małż strachliwy, lękliwy, niezdecydowany, nieufny, samotny, jeden przeciw całemu światu ...zawsze. :)