sporadyczny seks w związku

Witam. Mam kochaną żonę - jesteśmy 2 lata po ślubie i naszym - a w sumie moim problemem jest brak seksu. Kochamy sie z częstotliwością raz na dwa trzy tygodnie. Taka sytuacja ma miejsce od dłuższego czasu. Przed ślubem kochaliśmy się prawie codziennie - a trzydniowa przerwa była prawdziwą rzadkością. Nie potrafię zrozumieć tego "zjawiska" i może ktoś mi wytłumaczy - seks mamy bardzo udany - pełen miłości, intymności i ciepła, generalnie zawsze wg. "schematu" ja staram się aby jej było dobrze a potem w drugą stronę. Rozmawiamy o tym i wiem/czuję, że przynosi to nam (jej) wiele przyjemności i radości Pytanie - dlaczego tak rzadko - skoro wcześniej bzykaliśmy się jak króliki? A może inaczej - co powinienem zrobić aby zmienić sytuację - staram się być dobrym mężem - wychodzimy razem, przynoszę kwiaty bez okazji, często prawię komplementy - które komentowane przez moją żonę wydają się być banalną dziecinadą - nie "działającą" już w tym wieku. Wiem, że nie jestem ideałem, ale gubię się. Czasem słyszę, że często mnie nie ma w domu, że firma mnie pochłania - gdy odwracam sytuację i od pewnego czasu zacząłem przesiadywać w domu - zajmować się dzieckiem i bardziej rodzinnie spędzać czas - to wieczorami inna śpiewka, dzisiaj nie bo jest zmęczona, albo musi posprzątać łazienkę, albo zrobić coś innego - posiedzieć na necie itp., natomiast kiedy dochodzi do zbliżenia jest super.Wcześniejsza sytuacja świadczyła o tym, że pod względem temperamentu jesteśmy dopasowani - na dzień dzisiejszy, mój pozostał a jej "odparował"?? Jestem wierny żonie i nie chcę jej zdradzać - komplikować życia, ale mam problem i najgorsze, że jestem z nim sam, a nie razem - tak jak powinno być w związku .

co mu w głowie tylko seks. W małżeństwie to jest pranie, gotowanie, praca i kupa problemów i niema miejsca na sexik, zreszta której się chce sexu...

nie ty pierwszy i nie ostani masz ten problem , niestety kobieta zmienna jest i o dziwo w tej kwesti zawsze na gorsze

u mnie to samo.. poprostu jestem zmeczona..............i modle sie zeby nic niechcial.

Może spróbuj z nią szczerze porozmawiać. Powiedz jej, że bardzo Ci brakuje seksu. Może ona nie akceptuje swojego ciała po dzieciach? Może jest zmęczona obowiązkami? Dużo może w mojej wypowiedzi :)

albo nawet wcale, a chlopy w głowie mają chyba cuś małego

zrozum, ze kobiety nie mają takiego wysokiego libido jak wy i nic na to nie poradzisz ehh nie wiem moze spróbuj ją jakoś zachęcić czy coś?

ozen sie ze mna :)

Jeżeli chodzi o ciało - raczej nie ma problemów, kiedy rozmawiamy na ten temat - nie przynosi to żadnych rezultatów. Często słyszę wypowiedzi kobiet, że jeżeli facet nie dostanie czegoś w domu - będzie szukał gdzie indziej. Ja nie chcę - ale problem pozostaje.

TY AUTORZE! EGOSITO JEDEN! MYSLISZ TYLKO O SOBIE JAK WSZYSYCY FACECI! DZIECKO BABIE ZROBIŁEŚ I JESZCZE SIĘ PYTASZ CZY MA ONA OCHOTĘ NA SEX? ONA PEWNIE MARZY TYLKO, ZEBY SEXU NIE BYŁO.

" zrozum, ze kobiety nie mają takiego wysokiego libido jak wy " Nie generalizuj kobieto! Ja mam duże libido, mogłabym uprawiać seks kilka razy dziennie. Jeśli jeszcze mi się zwiększy z wiekiem, jak to w książkach piszą to w ogóle nie będę z łóżka wychodziła. Jedne kobiety mają wysokie libido inne nie, tak samo jest z facetami.

prawda jest taka, że większość kobiet ma jednak niższe libido niż faceci - sprawa hormonów kobieto

odp. Anna W. M. S. Jeżeli kobiety marzą tyko o tym, żeby nie było seksu - to chyba zakon jest dobrym rozwiązaniem. Nie jestem egoistą, pewnie gdybym był - to w d*pie miałbym wszystkie obowiązki domowe i rodzinę.

jak się nie pracuje, nie ma męża i dziecika to można do usranej starosci mieć libido, bo ono zaczyna się i konczy w głowie, a jak się nie ma faceta to sex wydaje się być nadzwyczaj wspaniałym przezyciem. Z prawdziwym facet to już tak nie ma. To tak jak drapanie po dupie

haha :D zgadzam sie z powyższym, moze i smutne, ale prawdziwe :P

ty sie zastanawiaj co zrobisz jak ci dzieciak w wieku 16 lat powie, że spodziewa się pociechy albo co zrobisz jak zacznie ćpać, a nie nie gdzie chcesz włożyc kutasa a nie możesz. zycie nie kończy się tylko na tym maeństwie co ci dynda bez sensu

"jak się nie pracuje, nie ma męża i dziecika" A co Ty o mnie wiesz? Od razy z góry założyłaś, że jestem małolatą. Nie mam jeszcze 30 lat, ale dużo bliżej mi do 30 niż do 18, więc pohamuj proszę swoje pochopne oceny.

do Drogi autorze........ Nie będę się zastanawiał nad tym co będzie za 16 lat. To co napisałem wyżej jest dla mnie problemem a jak jest problem to trzeba go rozwiązać albo przynajmniej się starać - może źle trafiłem pisząc o tym na forum, jednak liczę na to, że ktoś może coś mądrego podpowie, a jeżeli masz problem ze swoim 16 latkiem to może zadbaj o dzieciaka??

załozyłam, że jesteś stara panna i założenia mnie nie zawiodły. Kobieta, która ma obowiązki, to nie może sobie pozwolic by nie wychodzić z łózka. Może kiedyś znajdziesz faceta i wtedy libido Ci znaczaco spadnie.

buhahha ale debil i na dodatek przekazuje swoje geny dalej

Daj sobie spokój kobieto. Ja mam męża od jakiegoś już czasu, i dziecko, i pracę, która pochłania mi dość czasu. Mimo to znajduję czas, żeby zaspokajać potrzeby swoje i partnera. A zdanie o nie wychodzeniu z łóżka było z przymrużeniem oka. Przykro mi, że brak Ci dystansu i poczucia humoru. Autorze, spróbuj rozmawiać, szczerze powiedzieć, że chciałbyś częściej. Zapytaj w czym problem i czy możesz coś na to poradzić.

zbadaj sobbie poziom testosteronu. Czy golisz sobie zarost i masz meski głos?

Tak oczywiście.

autorze wątku. jestem kobietą i jedyne co ci moge doradzić z mojej perspektywy to po prostu nie naklaniaj jej do tego . - o ile w ogóle nakłaniasz. mnie na przykład denerwuje kiedy mój chłopak pyta sie czy mam dzisiaj ochote bo on ma, kiedy sie pyta czy bedziemy sie bzykać itp. strasznie mnie to wkurzza, bo chcialabym zeby to wychodziło spontanicznie , wyjdzie to wyjdzie nie to nie , a zawsze jak nie pyta to wychodzi :)

i mam na imię Waldek