Zostałam oszukana przez sklep internetowy. Co robić?

Zamawiałam pozytywkę w jednym ze sklepów internetowych (nie Allegro). Pozytywka była używana i posiadała niewielkie wady ("maleńkie otarcia"). Dziś ją otrzymałam. Okazało się, że częściowo jest wykonana z polakierowanego papieru, o czym nie było mowy w opisie. Maleńkie otarcia okazały się sporymi uszkodzeniami, a jej konstrukcja jest wygięta, co uniemożliwia zamknięcie pudełeczka bez użycia dużej siły. Sprzedawca umożliwia zwrot, ale nie chce oddać pieniędzy za przesyłki 25 zł (połowa ceny pozytywki), choć odesłanie następuje z jego winy - przemilczano istotne wady przedmiotu. Co w takiej sytuacji zrobić? Poradźcie!

http://paragraf415.republika.pl :)

Dzięki! Zapoznam się z tym tekstem.

Trzaśnij mi lodzika :)

Chętnie.

sprzedawca NIE MA obowiązku zwracać pieniędzy za przesyłkę. choćby przesyłka kosztowała 10 razy tyle co towar to nic nie zmienia i zawsze kupujący płaci za wysyłkę w obie strony, chyba, że sklep postanowi inaczej.

Gdybym wiedziała o wadach, pozytywki na pewno bym nie kupiła, a więc to jego wina. Już doczytałam, że ma obowiązek ponieść całe koszty reklamacji.

Na Policję zgłosić sprawę albo do sądu gospodarczego.

no to bardzo się cieszę, opisz tu swoje przygody na drodze sądowej (chyba że go przekonasz wcześniej co jest o wiele bardziej prawdopodobne). :D:D:D:D iin

Udało się! Poinformowanie sprzedawcy o prawach, które mi przysługą w takiej sytuacji, sprawiło, że otrzymałam zwrot kosztów pozytywki oraz przesyłek pocztowych. sprawdź tutaj - jeszcze raz dziękuję!