Gość Eprrrrrrrr Napisano Maj 21, 2010 Teraz jestem na studiach, poprzednie znajomości z gimnazjum czy liceum zostały przerwane w 95%. A teraz jeszcze rok temu miałem 4 dobrych kolegów. Jeden znalazł sobie dziewczynę, drugi też, trzeci przeprowadził się do innego miasta i został jeden, z którym najtrudniej mi się dogadać. Więc mam z bliższych kolegów tylko jednego. Nie liczę wielu z którymi mam kontakt na uczelni, ale to tylko tam można pogadać, a znajomości dalej nie przenosiliśmy. Za to mam same koleżanki. Takich najbliższych mam 4, szczególnie jedna, z którą nieraz mogę pogadać poważniej i otworzyć się. Boli mnie, że jakoś nie mam kolegów :/ Co prawda miałem, ale napisałem co się stało. A tak to nic :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach