Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ultraliftka

Nie żyję, tylko egzystuję :(

Polecane posty

Gość ultraliftka

Cały tydzień siedzę w domu, co 2 tygodnie mam zjazd na uczelni. Od poniedziałku do piątku mój dzień wygląda tak: wstaję o 9, później komputer kilka godzin, książka, telewizja, dvd, czasem spacer. 1, czasem 2 razy w tygodniu jakieś zakupy z rodzicami albo wyjście z siostrą. Poza tym- ciągle sama w 4 ścianach. Pracy nie mogę znaleźć, dałam sobie spokój, od września znów zaczynam szukać. Nie pójdę sama na fitness, siłownię czy do klubu bo nie dość, że mi głupio, to jeszcze jestem tak nieśmiała, że to zakrawa o fobię społeczną, stresuje mnie wymiana 2 zdań ze znajomym.. Po co wogóle tak żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
ja mam male dziecko tez glownie siedze w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wegetacjaa
moj dzien wyglada tak samo,wstaje o 10, wychodze z psem i praktycznie do 23-24 siedze przed komputerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki x
boszsz chyba zartujecie??? jak mozna tak zyc?ja sie ciesze jak moge spokojnie posiedziec na kompie wieczorkiem choć chwilkę:)Nie macie zadnych pasji????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma takiej
No cóż, wyjścia masz tylko dwa. Albo coś z tym robisz, co wymaga odwagi, albo nie robisz, i będzie coraz gorzej. Podstawą byłaby wizyta u psychologa. Natomiast tak czy owak większość pracy będzie należała do Ciebie. W takim jak Twój przypadku najlepsza byłaby metoda małych kroków. Przede wszystkim Twój dzień wygląda na bardzo schematyczny. Podejrzewam, że to daje Ci pewne poczucie bezpieczeństwa, ale też zabija w Tobie do reszty resztki inicjatywy, radości, twórczego podejścia. Myślę, że mogłabyś zacząć od tego, żeby rano nie siadać do komputera. Wymyśl sobie cokolwiek w zamian. Tak żeby choć trochę postawić na głowie zastany porządek. Nie rozumiem tez, dlaczego porzuciłas szukanie pracy. Nie wiem jakie masz wykształcenie, i jakiej pracy szukasz, ale moze dobrze byłoby podjac jakakolwiek, tak na poczatek, na pol etatu? Grunt zebys była wsród ludzi. tedy mozesz dalej isc metoda małych kroków. Np pewnego dnia "zmusic sie" zeby sie do kogos usmiechnac czy chociazby o cos zapytac. I ciesz sie z kazdego postepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czego sie spodziewałaś? Takie własnie jest życie. Egzystujesz ile się uda aż w końcu umierasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultraliftka
wegetacja ile czasu trwa u Ciebie taki stan? nie ma takiej- dokładnie- porządek i bezpieczeństwo.. jestem na ostatnim roku studiów licencjackich, poszukiwanie pracy porzuciłam, żeby skupić się na pisaniu pracy lic. i nauce do sesji (już niedługo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojniaczek24
pewnie jesteś PASZTETEM ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wegetacjaa
zbyt dlugo, na poczatku dzien wypelnialam sobie nauka jezykow, czytaniem, ale potem wpadlam w takie zamulenie, nie wiem jak to okreslic, po prostu ja nie jestem stworzona do tego, aby siedziec i nic nie robic, czuje sie jak w wiezieniu, mam tylko troche wieksza cele, ale tez nieduzo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultraliftka
przystojniaczek wyobraź sobie, że nie, nie jestem gruba, wyglądam normalnie, a jak się postaram, to nawet bardzo, mam hopla na punkcie dbania o siebie- kosmetyki, ciuchy.. coraz częściej zasntanawiam się, po co ja chodzę do kosmetyczki, do fryzjera, po co wydaję tyle kasy na iuchy skoro i tak nie mam komu się pokazać wegetacja, ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojniaczek24
a skąd jesteś mój cudzie to może cie zobacze yyy, albo wstaw zdjęcie i ocenimy tutaj wszyscy :) masz włochate nogi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the art of love & war
skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultraliftka
Kraków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojniaczek24
i nie zalało cie ? a jak te nogi i pachy golisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnieeeeeeeeeeeeee
choc jestem stara juz dawno powinnam miec dzieci rodzine a ja ciagle mam klopoty z praca :-( wkrotce mam wazny egzamin i zamiast sie uczyc to siedze przed kompem i sie stresuje ze juz mam tak malo czasu na nauke ale nie moge sie za nia zabrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultraliftka
Moje życie kręci się wokół szkoły, to jedyne, co mam i dlatego nie mam z nią problemów. Ale wiecie, jest jakiś egzamin, myślę o nim dniami i nocami, przejmuję się, a inni podchodzą na luzie, bo jak obleją, to co? Mają chłopaka, dziecko, rodzinę, życie. A ja będę rozmyślać o porażce. Nie mam żadnej alternatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojniaczek24
no ja tez mam w dupie czy zdam czy nie hehe, bo leje na to :) Myśle, że nie masz nikogo bo nie golisz pach i nóg, albo nie myjesz sie, albo wkręcasz nam tutaj, że nie jesteś pasztetem, a jesteś. Nigdy nie miałaś faceta ? toż to siara musisz se jakiegoś poszukać...pełno ich na ulicy łazi(np. ja, ale ja jeżdze bo nie jestem wieśniakiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultraliftka
przystojniaczku cieszę się, że masz dobry nastrój i takie oryginalne poczucie humoru, ale mi niestety nie jest do śmiechu. co do twoich mądrych pytań- napisałam, że mam hopla na punkcie dbania o siebie to raz, a dwa- miałam kilku chłopaków, ale od 2 lat jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojniaczek24
pewnie brakuje ci sexu co ? teraz cie rozumiem...znajdz se prace to może ci sie poprawi i nie pisz, że nie ma pracy bo tak piszą tylko looserzy, a chyba nie chcesz zostać looserką? dużo ci nie brakuje...🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojniaczek24
jutro po szkole ruszaj piździcho i wysyłaj cv, które zacznij teraz robić, a nie marnujesz czas i piszesz tutaj takie gówna...🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też ta ktora egzystuje
ja też tak się czuję:/ tylko ja siedzę w domu z małym dzieckiem - jeszcze roczku nie ma, ciągle sama bo mąż cały czas w pracy jestem bardzo nieśmiała, też przeraża mnie rozmowa z innymi ludźmi, ogólnie czuję się taka niespełniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatas28
co ty gadasz? jest pelno pracy dla studentow. zobaczysz ze szukanie pracy po studiach to dopiero masakra. poki masz status studenta pracuj byle gdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultraliftka
Jak już pisałam, jestem na ostatnim roku studiów, za miesiąc kończę, wolę napisać dobrze pracę dyplomową, niż iść na miesiąc do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szare słońce
ja egzystuję daleko od bliskich, pracuję za marne grosze i dusze się na stancji z obcymi dziewczynami. Mam chłopaka, ale już 4 miesiące go nie widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szare słońce
autorko, rozumiem Cię doskonale...czuję się samotna, nie mam kogoś bliskiego od serca chociaż mam dużo znajomych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ultraliftka
szareśłońce ja nie mam ani chłopaka, ani znajomych, ani pracy. współczuję mieszkania na stancji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżakkarta
Ja też mam fobię społeczną!!! Ale powiedziałam sobie, że będę z tym walczyć. Nie przy pomocy psychologa, tylko sama! I walczę ze sobą jak mogę, wychodzę do ludzi, zagaduję i staram się korzystać z życia jak mogę. Efekty są pozytywne. Kiedyś nie potrafiłam głośno wyrażać swoich opinii, trzęsłam się podczas rozmów, a teraz czuję się normalnie, właśnie tak jak powinno być. :) Jestem dla siebie bezlitosna i rzucam się na głęboką wodę. Polecam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×