Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie jestem tego pewna

Czy jemu zależy na mnie ? Proszę wejdź i przeczytaj.

Polecane posty

Gość nie jestem tego pewna

Od pół roku spotykam się z mężczyzną starszym od siebie o 7 lat (ja mam 25, on 32 lata). I niby wszystko w naszych spotkaniach przebiega normlanie, ale nie czuję, że mu na mnie zależy... że zależy mu na tym związku. Nie dzwoni do mnie często, czasem odwołuje nasze spotkania (widzimy się tylko w weekendy), nie mówi mi żadnycj komplementów, nie mówi ani nie pisze że tęskni ... nie ma między nami tych "motylków" w brzuchu. W związku z tym mam do Was pytanie ... czy jemu faktycznie na mnie zależy? A może z racji swojego wieku on podchodzi do tego inaczej a ja tak bardziej jak "nastolatka" ? ... Chciałabym znowu przeżyć tą początkową fascynację drugą osobą i o ile ja mówię mu że tesknię, piszę miła a czasem sexy smsy tak z jego strony nie ma praktycznie w ogóle znaków, że mu zależy na mnie,na nas. Proszę wypowiedzcie się co o tym myślicie. Dodam jeszcze, że on jest rozwodnikiem i sam wychowuje dziecko a ja jestem samotną mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokijskazagadka
byc moze jakies doswiadczenia z przeszlosci powoduja, ze nie otwiera sie za bardzo... moze taka obral strategie... a byc moze to taki typ... zamkniety... lub nie jest Toba powaznie zainteresowany... istnieje mozliwosc, ze w tygodniu moze spotykac sie z inna? czy raczej z pewnych wzgledow mozesz to wykluczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem tego pewna
Zapomniałam napisać, że on zachowuje się też tak jakby nie potrzebował czułości ... nie czuje potrzeby przytulenia się, pocałowania ... jedynie podczas seksu mogę wyczuć od niego jakieś uczcucia. To wszystko prowadzi do tego, że ja krępują się go przytulić czy pocałować kiedy mam na to ochotę ... boję się jego reakcji, bo skoro on nie obdarza mnie czułością to nie wiem czy mnie nie odrzuci jak ja będę chciała go nią obdarzyć. Dobrze się dogadujemy...nasze dzieci też ... On planuje jakąś tam naszą wspólną przyszłość ale mi jednak brakuje tych czułości ... Rozmawiałam już z nim na ten temat kilka razy ... zmiana była, ale na krótko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgdgfgfddgdf
Te-- o jednym zapomniałaś napisać: ile ze sobą jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokijskazagadka
taki typ, nie zmienisz go ... to jego najwieksza wada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem tego pewna
tokijskazagadka ... istnieje możliwość, że może spotykać się z kimś innym w tygodniu... mieszkamy w innych miastach. Ale wolę o tym nie myśleć ... Po długim związku zostałam zdradzona i zostałam sama z dzieckiem ... On wie co przeszłam, bo pomagał mi też przez to przejść. I byłaby chyba ostatnim draniem gdyby znowu zafundował mi to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem tego pewna
fdgdgdgfgfddgdf ... spotykamy się od poczatku tego roku czyli już 5 miesięcy. tokijskazagadka ... tak to by była jedyna jego wada. Tak poza tym jest wspaniałym człowiekiem. Uwielbia moje dziecko i z wzajemnością. Ale czasem mam wrażanie, że nie traktuje mnie jako kobietę a jak kandydatkę na matkę swojego dziecka i gospodynię w swoim/naszym przyszłym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacadziewczyna666
mam podobnie..moj zachowuje sie tak samo..z tym ze mi powiedział ze sam nie wie czego chce, ze jeden tydzien chce byc ze mna a drugi ma ochote byc sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgdgfgfddgdf
5 miesięcy to krótko ze sobą jesteście tym bardziej, że nie spotykacie się codziennie. W/g mnie on nic do ciebie nie czuje. Jest z tobą bo jest, bo wygodniej, bo seks, bo ma z kim pogadać i w wolnym czasie się z tobą spotyka. Piszę to jako facet. Tak mi się wydaje w każdym razie. Wyobraż sobie co będzie po roku, albo 2 latach znajomości! To już będzie totalna olewka chyba z jego strony. Nie bierz na poważnie tego związku - dobrze ci radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem tego pewna
pytajacadziewczyna666 ... widzę, że jesteś w trochę gorszej sytuacji :( ... Mój zarzeka się, że chce być ze mną, żebyśmy stworzyli szczęśliwą rodzinę i niebawem zamieszkali razem ... ale jakoś nie potrafi tego okazać ...albo nie chce. A ja nie czuję, żeby była dla niego ważną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokijskazagadka
Musisz sama zastanowic sie czy taki zwiazek Cie satysfakcjonuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgdgfgfddgdf
Aha - i jeszcze jedno - on ma swoje lata już i o jednym często się zapomina: w tym wieku człowiek ma już pewne swoje przyzwyczajenia, które się nie zmienią. Tak samo się tyczy kobiet oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokijskazagadka
autorko, slowa to nie wszystko... co wynika z tego, ze on zarzeka sie jak piszesz, skoro Ty czujesz sie niewazna dla niego? Uwazam, ze powinnas myslec o sobie w tej sytuacji, nie o tym, by dziecku ojca znalezc... jestes mloda i szkoda by bylo, gdybys po raz drugi uwiklala sie w jakas niefajna sytuacje... a w tygodniu macie ze soba jakis kontakt? jak to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem tego pewna
fdgdgdgfgfddgdf ... zmartwiło mnie to co napisałeś, ale dziekuję za szczerość. Właśnie ja też mam często wrażenie, że jest ze mną bo ma już w głowie taki schemat, że rodzina powinna się składać z mamy, taty i dziecka/dzieci i on już tylko do tego dąży. Smutno mi, bo prócz tych braku czułości to wszystko jest w porządku i myślałam, że po tym co ostatnio przeszłam w końcu uśmiechnęło się do mnie szczęście. Też myślałam o tym co będzie za rok lub kilka lat ... Przecież to na poczatku związku ludzie za sobą szaleją ... a potem ta euforia powoli opada ... U nas nie ma tego szaleństwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokijskazagadka
fdg... juz nie przesadzaj z tym wiekiem i z tym skostnieniem... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacadziewczyna666
my sie dosc czesto spotykamy jezeli tylko czas na to pozwala, super sie dogdujemy etc jka chciałam to zakonczyc to on wtedy miał przypływ emocji i nagle sie obudził ze moge odejsc, moze mnie staraici by tego załował...własciwie niby jest lepiej..ale wiem ze i tak niedługo to sie skonczy mój twierdzi ze zwariował:P chcoiaz z tym przytulaniem itd i tak jest leiej bo duzo rozmawiamy o uczuciach itd i jamówie mu czego od niego wymagam i czego mi brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem tego pewna
tokijskazagadka ... w tygodniu piszemy do siebie smsy, dzwonimy ... ale nasze rozmowy są o zwykłych pierdołach. Np. ja mu piszę, że tęsknie albo że poprzedniej nocy było mi z nim cudownie a on odpisuje coś w stylu "zjadłem śniadanie, teraz idę na siłownię...". Rozmowy wygladają podobnie ... może raz na tydzień w rozmowie przewinie się szybkie "tęsknię" ... i na tym koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnas raczej zadac sobie pytanie czy jestes z nim szczesliwa, czy TOBIE odpowiada coś takiego. To że lubi Twoje dziecko, ze wspomina o jakiś tam przyszłych planach nic nie znaczy. Spotkania raz w tygodniu w weekend, brak czułości, nuda, po 5 miesiacach wcale dobrze nie rokuje na przyszłość. Skoro teraz jest zle to co bedzie pozniej? Nie szukaj na sile ojca dla dziecka, nie szukaj na sile meza bo bedziesz pozniej zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacadziewczyna666
a co sie stało z matka jego dzieci..moze nadal za nia teskni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgdgfgfddgdf
Heh.. sam jestem w tym wieku i wiem coś o tym. Byłem także z kobietą która miała dziecko przez jakieś pół roku i powiem jedno odnośnie uczuć: codziennie chciałem sie z nią widywać i bez siebie razem najwyżej dzień nie byliśmy jesli chodzi o przerwy. Nie mogliśmy długo się nie widzieć bo byliśmy zakochani w sobie jak nastolatkowie. :) Naprawdę bardzo miło wspominam ten czas. Potem nasze drogi się rozeszły z przyczyn niezależnych od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem tego pewna
Nie szukam na siłę ojca dla mojego dziecka .., jestem raczej zdania , że w takich sytuacjach nie poświęcę się tylko dla dziecka, bo mi też należy się szczęście. Z matką jego dziecka nie jest już ponad 5 lat ... zostawiła ich jak dziecko miało niespełna 1,5 roku i zupełnie olała ... założyła sobie nową rodzinę i on nie ma z nią zupełnie kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgdgfgfddgdf
5 lat żyje sam to znaczy odzwyczaił się od życia z kimś u boku, do codzienności bycia z kimś itd. żył przez te lata jako wolny facet przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem tego pewna
fdgdgdgfgfddgdf ... właśnie w każdym moim związku było podobnie - tęsknota za drugą osobą, wyczekiwanie na każde spotkanie ... niezapomniane chwile. Ten związek a raczej mężczyzna zupełnie mnie zaskoczył ... on nawet jakoś specjalnie na seks nie nalegał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajacadziewczyna666
no to jak facet nawet na sex nie nalega. to rzeczywiscie bym sie zastanawiała ze cos z nim nie teges;) i moze faktycznie szuka matki dla swoich dzieci a niekoniecznie kobiety i kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgdgfgfddgdf
no wiesz jak był sam przez kilka lat, to też sam się zaspokajał i przyzwyczaił się też do tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem tego pewna
Ale nawet jak tyle lat nie miał nikogo na dłużej (bo podobno tak było - tylko przelotne i krótkotrwałe znajomości) to przecież tego się nie zapomina ... nie zapomina sie uczuć. Czyli po prostu wychodzi na to, że on nic poważnego do mnie nie czuje tylko chce w końcu sobie życie ułożyć i sprawić mamusię swojemu dziecku ... niestety chyba taka prawda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokijskazagadka
fdg... ja tez jestem w tym wieku... moj facet nim mnie spotkal 6 lat byl sam... i nie mial od poczatku problemow z czuloscia, sexem, okazywaniem uczuc slowem, smsem, czynem itd. nie widac uczuc w tym facecie Autorki naszej... zadnych... kto wie czy on sobie netu nie przeczesuje w oczekiwaniu na kogos innego? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem tego pewna
Cały czas mam nadzieję, że może przez wcześniejsze doświadczenia jest taki ... zamknięty w sobie ... ale nie wiem ile mam czekać na jego zmianę ... czy w ogóle się kiedyś doczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem tego pewna
tokijskazagadka ...a wiesz, że to możliwe. Nawet my poznaliśmy się na portalu randkowym. Ja już nie mam tam konta od jakiegoś czasu ... a on nie wiem ... ale jakieś 1,5 miesiąca temu miał jeszcze... niby nieaktywne ale jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem tego pewna
Już mam totalny mętlik w głowie ... Z jednej strony boję się że mogę go zranić i że faktycznie jest taki przed swoje doświadczenia a z drugie nieraz myślę, że może ja jestem tylko taką odskocznią od nudy i być może takim przystankiem w poszukiwaniu kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×