Ciekawa jestem jak nazwiecie kobiete taka jak ja

Jestem mama 4letniej corki, od 2lata samotnie ja wychowuje, moj niedoszly maz mial romans w pracy przez okres 2lat, zaczal kiedy ja urodzilam dziecko. Pracuje dziennie po 8 godzin, kiedy corka jest w przedszkolu, ojciec placi marne alimenty, 400zl miesiecznie.Wynajmuje z corka mieszkanie i nie wystarcza nam pieniedzy na miesiac, dlatego sytuacja zmusila mnie do tego zeby znalezc sponsora, dodam ze szukalam na weekendy pracy dorywczej ale nic nie ma, w tym czasie corka jest z ojcem, no i zaczelam spotykac sie ze sponsorem, szczerze przyznam ze brzydze sie soba za to, ale co mam zrobic, jak utrzymac nas? Moi Rodzice sa alkoholikami wiec nie ma co liczyc na pomoc. Nie wiem w sumie po co pisze, chyba chce sie wyzalic, bo to co robie sprawia ze czuje sie zle, ale wyjscia nie mam.

a jak mamy cie nazwac? kazdy robi co chce. ale faktem jest ze gdybys nie miala dziecka (przed slubem jak rozumiem) to zycie byloby prostsze. jak sie nie myslalo w mlodosci to teraz trzeba odpracowac :P zeby tylko dziecko bylo warte twojego poswiecenia i docenilo twoje wysilki, bo jak nie to juz zupelnie idzie sie pociac :P

Dziecko mam wspaniale, mysle ze wszystko zalezy od wychowania, ja jestem dumna z siebie i z tego jak swietnie sobie z nia radze. Tylko ta jedna sprawa mnie przygnebia, chodze na te spotkania jak na sciecie, udaje mila i robie czego on sobie zyczy, a w srodku czuje wstret i obrzydzenie.

Cóż, sadzę, że to co robisz w tym przypadku nie jest złe . Co innego, jak kobieta ma sponsora, żeby mieć jak najdroższe ciuchy i kosmetyki :O

Milo, ze tak piszecie, nie wiem czego oczekuje, moze sama dla siebie jakiegos "rozgrzeszenia", mam nadzieje, ze szybko zakoncze te spotkania, moze poznam kogos wartosciowego, ale teraz patrze na dobro dziecka, no i swiadomosc, ze jesli kiedys bede w zwiazku i bede musiala klamac, tez mnie przygnebia.Mam 29lat i w swoim zyciu mialam 2 partnerow sexualnych, jeden z ktorym stracilam dziewictwo, drugi ojciec mojej corki, no i teraz ten sponor, bleeeee.

Autorko, o takich kobietach pisał Dostojewski w Zbrodni i karze. Takie kobiety są święte. To jest poświęcenie się - na max. Trzymam kciuki, żebyś znalaznla normalna lepsza prace, albo chociaz dostala dotacje z osrodka pomocy spolecznej.

Jak nie jesteś w stanie utrzymać córki to oddaj ją ojcu. 2020: - "mamo za co przeżyłyśmy ten ciężki okres?" - "a nic, córciu, kur.wiłam się, ale Ty tak nie rób !" - "a czemu ? przecież to super ! dobrze wiedzieć że jest takie rozwiązanie !" smutne !

ja tak jak ty mam 4 letnia corke. od 3 lat jestem sama... od 1,5 roku mam faceta na odleglosc...13 lat roznicy. pomaga mi ,ale nie sponsoruje. pracuje. ucze sie. wiem jak ci ciezko. nie wiem czy na twoim miejscu nie postapilabym podobnie

smuuuutne nidgy nie byles w takiej sytuacji wiec zamilcz

hahaha nigdy również nie zabiłem człowieka, więc mam się nie wypowiadać na temat tych którzy zabili ? :) kolejny typowy przykład kobiecej logiki ech, Was się nigdy nie naprostuje :)

smuuutne nie masz dziecka. nie jestes sam wiec kurwa mac nie pisz na temat czegos o czym nie masz pojecia. a przyklad z zabijaniem swiadczy jedynie o twojej prostocie

Ja tez pracuje od poniedzialku do piatku po 8godzin.gdyby w Polsce wynagrodzenie bylo troche lepsze...ale nie jest. Za nim zrobilam tak jak zrobilam, szukalam przez dlugi czas jakiejs pracy dorywczej, ale niczego nie znalazlam, corka jezdzi popoludniami w sobote do ojca, wiec ciezko. Z ta Swietoscia to chyba przesada, ja sie brzydze tym co robie, nikt o tym nie wie, zle mi z tym i dlatego pisze tutaj, bo jestem anonimowa.

Moja corka nigdy sie o tym nie dowie, robie to potajemnie, kiedy jej nie ma.Chcialabym zeby bylo inne wyjscie ale nie widze takiego.

smutne to moze wyslylaj takim mamom czeki to nie beda cie zasmucac rodzajem swojej pracy.najlepiej jest wysmiac albo wspolczuc.Na nic innego wiekszosci ludzi nie stac.Nie potrafisz pomoc to lepiej wogole zamilcz.Zajmij sie swoim zyciem,bo masz jedno,drugiego miec juz nie bedziesz.I tak z biologicznego punktu widzenia wszyscy mielismy zajebiste szczescie,ze wogole zyjemy(o ile wogole wiesz co mam na mysli:P)

a Wy głaszczcie się nawzajem po główkach, stosując relatywizm moralny i gloryfikując nikczemne zachowanie ale w ten sposób, autorko, nie poprawisz sobie sytuacji, bo nie znalazłaś rozwiązania tylko coś co Cię pogrąża, nabierzesz obrzydzenia do siebie a potem zobojętniejesz na wszystko żal mi córeczki, gdy się zorientuje co robisz dopiero będzie miała "zonka" :(

"Moja corka nigdy sie o tym nie dowie" niestety nie mozesz w ten sposob myslec,bo kiedys jednak moze sie dowiedziec i swiat sie jej zawali.Musisz brac to pod uwage.

ja jestem dumna z siebie no to jak cie mamy nazwać? ;)

smutne, corka nigdy sie o tym nie dowie, nie dopuszcze do tego, nie spotykam sie w naszym mieszkaniu, z dala od miejsca gdzie mieszkam, nikt nic nie wie i nawet sie nie domysla, jestem skromna kobieta, zadbana ale skromna, zyczliwa dla ludzi i nikt by nawet nie pomyslal ze robie cos takiego.

a najbardziej rozbawia mnie, że na *FORUM* w jednym wątku już trzeci raz napisano "zamilcz" :D

Dostojewski żył i opisywał inne czasy! Może wtedy takie kobiety poświęcały się. Dziś idą na łatwiznę.

Takie kobiety są święte. To jest poświęcenie się - na max. to zdecydowanie przebiło twój tekst autorko :D

nie macie prawa krytykowac samotnej matki ,ktora w naszym zajebistym kraju nie moze liczyc na zbyt wiele. ja robie wszystko ,zeby jednak moja przyszlosc wygladala lepiej. szkole sie , robie kursy, studiuje ciezki kierunek. tyram... ale gdyby rodzice nie dali mi pokoiku to nie byloby mnie stac na wynajem.... niby niewiele z ich strony ale jak widac bardzo duzo. moje zycie juz sie poprawia.... i mozna jesli sie chce i jest sie zdeterminowanym.... ale nie kazdy ma mozliwosc wybicia sie. smuutne.... lepiej opusc ten topik bo pewnie jestes jakims niedojrzalym przemadrzalym smarkaczem .... pracujesz? uczysz sie? sam sie utrzymujesz? :P czy robia to rodzice za ciebie?

Wy wszyscy potraficie tylko komuś dopieprzyć tutaj. Każdy ma moralność, jaką ma. Jeżeli dzięki temu ta kobieta ma na chleb dla swojego dziecka, to wybaczcie, ale nie wam ją oceniać. A Ty autorko najlepiej nie traktuj tego, jako rozwiązania całego zła, tylko jako sytuację przejściową. I szukaj czegoś nadal. Przyjdzie dzień, że odetchniesz z ulgą i porzucisz sponsoring. I ciekawe kto tu będzie zwycięzcą: Ty, czy ta banda hołoty, która potrafi tylko oczerniać innych, żeby podnieść swoją i tak mocno nadwyrężoną moralność.

tusk Ty matole czemuś projekty PiS zmarnował ??? Czemuś oddał 200 000 000 euro do unii ???

uutne, wz upełności sie z toba zgadzam, niestety jak ktos nie potrafi przyjąć prawdy do wiadomości, to co innego napisze, jak nie hasło "nie wypowiadaj się":D:D

to byo do smuuuutne :) toyota24 trzeba było wziąć szklankę wody "zamiast" a nie teraz sie nad sobą uzalać na forum, nikt cie do seksu nie pchał

spoko, jesteście przedsiębiorcze kobiety z głowami na karku, na pewno nie zginiecie i dacie sobie radę :D a teraz syn wstał - idę się z nim bawić :) powodzenia !

"smutne, corka nigdy sie o tym nie dowie, nie dopuszcze do tego, nie spotykam sie w naszym mieszkaniu, z dala od miejsca gdzie mieszkam, nikt nic nie wie i nawet sie nie domysla, jestem skromna kobieta, zadbana ale skromna, zyczliwa dla ludzi i nikt by nawet nie pomyslal ze robie cos takiego." dobrze jestes tak samo zyczliwa jak naiwna w takim razie.Nie znasz ludzi chyba.Wystarczy,ze twoi sponsorzy wiedza co z nimi robisz.

ja sie nie uzalam. mam dobra prace, mieszkam w ladnym domu na przedmiesciu warszawy i koncze dobry kierunek ... ale zanim do tego doszlam bylo ciezko. dlatego jako osoba z taka wiedza nie krytykuje jej, co innego wy... osoby ktore nigdy nie byly na jej miejscu :P smuutne nie odpowiedziales na moje pytanie/

Ja tylko czekam az wymysle cos innego, cos zebym mogla utrzymac siebie i coreczke, dodam, ze byla planowanym dzieckiem z mojej strony i mojego ex partnera, tylko jak widac ja liczylam sie z odpowiedzialnoscia, ojciec juz nie, no ale tym staram sie nie przejmowac i nie denerwowac, bo to w niczym nie pomaga a przeciwnie. Codziennie po pracy w tyg sprawdzam oferty pracy, wysylam maile, ale zawsze jest ten sam problem, nie moge pracowac w sobote od rana, w tym problem, bo do 16 jestem z corka . Do tej kobiety ktora tez ma coreczke, dobrze ze masz wsparcie rodzicow, masz wielkie szczescie, ja w moich nie mam zadnego, ani troszeczke, pili odkad tylko pamietam i to dla nich najwazniejsze.