jak sie wyplątać z układ i wejść w inny, nie wiem już co robić?

Jest tak: studiuję i przyjaźnię się z czterema dziewczynami, dajmy na to A B C D. Chodzimy razem na imprezy, jeździmy razem na wakacje, spędzamy razem sporo czasu. Podoba mi się D. Ale jak na złość A zaczęła mnie wyraźnie adorować i składać różne propozycje, jest fajna,ale ja nie mam ochoty, bo ciągle myślę o D. Ostatnio B zaczęła mnie też adorować i zaproponowała spędzenie weekendu nad jeziorem. No ale mi się podoba D. W ubiegłym tygodniu stał się cud i D zaproponowała mi pójście do teatru. Strasznie się ucieszyłem. Ale niestety musiałem odwołać wyjście, bo miałem pilną sprawę rodzinną.Zaproponowałem jej pójście do teatru w następnym tygodniu, ale powiedziała,ze nie ma czasu w tygodniu i może kiedy indziej. Trzy dni temu zauważyłem,ze C zaczyna mnie adorować, i to bardzo wyraźnie. Ten układ jest chory, męczy mnie, chcę się spotykać z D, ale A B C coraz bardziej na mnie naciskają, gdy tylko zostaję z nich sam na sam. One są wszystkie przyjaciółkami. A mi zależy na D. Jestem starym wygą i wiem, że nie można od razu pokazac dziewczynie, że jej na mnie zależy,ale też z drugiej strony nie mogę nic nie robić. Cóż więc teraz robić?

:D :D :D :D studiuję i jestem starym wygą :D :D :D ale mnie rozbawiłeś dzieciaku :D jakbyś był starym wygą, to byś wiedział, co zrobić w tej sytuacji, a nie zadawał głupich pytań. Weź się lepiej za książki, sesja tuż tuż.

nie oczekiwałem oceny tej sytuacji tylko sposobu wybrnięcia i osiągnięcia celu.

sorry, ale to twoje słowa: Jestem starym wygą i wiem, że nie można od razu pokazac dziewczynie, że jej na mnie zależy,ale też z drugiej strony nie mogę nic nie robić. jak jesteś taki mądry, to dalej nic nie pokazuj. Może się sama domyśli o co ci chodzi :O nie wiem skąd masz takie debilne recepty, że nie można pokazać, to jakiś totalny bzdet. Postaw się w jej sytuacji. Obserwuje cię i widzi, że ci nie zależy. No to nie. Poszuka sobie takiego, któremu zależy. Proste. Może jednak zmień taktykę i pokaż, że ci zależy.

że nie można od razu pokazac dziewczynie, że jej na mnie zależy, przepraszam :O czytam to zdanie jeszcze i jeszcze raz i już nie wiem kto co pokazuje i komu :O

sory chcialem napisać: nie mogę jej pokazać, że mi na niej zalezy

ty chuju powiedz jak to robisz,ze 3 suki na raz na ciebie leca, ja jestem sam

podnoszę, bo dla mnie ta sytuacja to prawdziwy problem

Zapros ja gdzies, do teatru nie wyszlo, wiec zapros ja teraz Ty. Co to znaczy nie moge pokazac, ze mi zalezy?Jesli Ci zalezy to wlasnie masz pokazac jej, ze tak jest, ucieszy sie, masz moja gwarancje ;)

Musisz dac sobie spokoj z D, bo nic z tego nie będzie, chocbys nie wiadomo jak się starał poczatku pokazują, ze to nie ma przyszłości. Pisanie, ze się nie ma czasu to dziecinna wymówka.

e tam, może ona rzeczywiście nie ma czasu

zapros D do kina

ale już ją raz zapraszałem, powiedziala,ze nie ma czasu

do 3razy sztuka, zapytaj sie kiedy ma czas moze weekend

odczytała tę Twoja niemożność pierwszego spotkania jako ,ze dajesz jej kosza! Piszę to z doswiadczenia jako kobieta,te Twoje rodzinne spotkanie brzmiało b niewiarygodnie! W obecnej sytuacji musisz umawiać się aż do skutku,aż sie zgodzi!!!!Jestes facetem i to TY zdobywasz!!!!ona nie będzie Ciebie pierwsza meczyc,skoro daleś jej niewyraźnie do zrozumienia,że chyba się zmuszasz do pierwszego spotkania!uwierz sa jeszcze kobiety subtelne na tym świecie,które trzeba zdobywać,bo same nie pchają się ,jak co "nowocześniejsze"

do moj drogi twoja D wyraźnie: jasny gwint! rzeczywiscie, wszystko zaczyna sie układac w calosc! po mojej informacji o odwolaniu teatru wyraźnie przygasła. Nie wiedzialem co jest grane. O cholera, rzeczywscie wiesz co piszczy w trawie.

Sie koorwa obudziles!!!hahahhahah:D:D:D Smiech na sali:D

a ciebie nikt o zdanie nie pytał bierny homoseksualisto! won! tu zamieszczam moje prywatne przemyślenia