Odzew po imprezie

Witam wszystkich! Wczoraj na imprezie poznałam świetnego faceta. Zaczęło się jak zwykle od uśmiechów, spojrzeń itp. Tańczyliśmy razem, potem zaproponował wymianę numerów. Zaraz jak podałam mu mój numer, zadzwonił do mnie, także ja mam także jego nr. i tu pojawia się moje pytanie: w ciągu ilu dni po imprezie facet się do was odezwał ? Oczywiście wiem że może także wcale się nie odezwać:( Tylko po co w takim razie podawałby mi swój nr? Impreza była wczoraj, a on do tej pory się nie odezwał...czy juz moge uznać ze mnie olał:/ ? Dodam że facet nie był typem świńskiego podrywacza, tylko miłym, zadbanym facetem, który trzymał ręce przy sobie. \

No mi ręce opadły jak przeczytałem twój temat ;)

dał Ci numer by "w razie potrzeby" zadzwonić

Tzn? mógłbyś napisać jaśniej...

nie miał obowiazku odezwac sie na drugi dzień. Jednak jeśli jutro też nie zadzwoni, to go sobie odpuść.

Aha.. hehe.. to znaczy jak zadzwoni pojutrze, to go olej bo pewnie to świnia ;)

dzis dochodzi jeszcze do siebie jutro lub pojutrze się odezwie

ma trzy dni na odezwanie się

Ja zawsze po weekendzie dochodzę do siebie tak do środy ;)

Heh:) Dzięki, daliście mi jakąś nadzieje, bo po moim ostatnim nieudanym związku zupełnie straciłam wiarę w facetów:( Mam nadzieje że w końcu coś się odmieni...

chodziło mi o to, że skoro nie odezwie się w ciągu 2 dni tzn.,że traktuje cię jak rezerwówkę. gdyby mu zależało, to nawet na kacu by zadzwonił tylko po to by usłyszeć twój głos i ewentualnie zakładając, że bardzo źle się czuje umówić się na dzień następny

Donna Arla, Rozumiem o co Ci chodzi. Tylko że facet był prawie trzezwy na tej imprezie, to ja byłam bardziej pijana. Poza tym sprawiał wrażenie takiego bardzo dumnego...nawet nie podejrzewałabym ze mógłby zadzwonić zaraz po imprezie. Niby sam mnie zaczepił, zaproponował wymianę numerów, było bardzo miły i w ogóle, ale nie narzucał się tak jak niektórzy...nie prawił durnych komplementów, nie próbował mnie obmacywać...to mi się właśnie spodobało, że sprawiał wrazenie, jakby mu nie zależało...

Hm... U mnie największy desperat po imprezie zadzwonił o 3 rano (sic!) żebym też miała jego numer, smsa miałam na drugi dzień ok. 11 ;)

:) spokojnie poczekaj jeszcze dzien lub dwa, nawet jak sie odezwie jutro albo pojutrze, to wcale nie znaczy, ze ma cie w dupie albo traktuje ciebie rezerwowo. przynajmniej tak mi sie wydaje:) roznie to bywa z facetami

ja napisalabym pierwsza, a co?