Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnakobietka

Mam lęk przed byciem z facetem:(

Polecane posty

Gość smutnakobietka

mam 24 lata...jestem atrakcyjną dziewczyną(tak mówią choc ja tak do konca nie uwazam),wiem,że podobam sie facetom...zawsze ktos sie koło mnie krecil....ale z żadnym nie stworzyłam nigdy związku....bo niby nie chcialam,zawsze wynajdowalam w nich cos co powodowalo ze nie chcialam z nimi byc....od zawsze bardzo chcialam miec chlopaka,chcialam zalozyc rodzine miec dzieci...i niby nadal tego chce....ale z drugiej str.mam lęk...chce z kims byc,pragne milosci,a z drugiej jak bym sie tego bała:( Jestem dziewicą nawet:-o Rodzina próbuje mnie swatac z jakims kolesiem,chca abym go poznala...a ja nie chce......czemu?????nie wiem.....z góry zakladam,że na pewno nie bedzie mi sie podobal itp.nie wiem dlaczego tak mam:(wlasnie siedze i rycze......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnakobietka
ale z facetami których dobrze znam,dobrze sie z nimi czuje,mam zaufanie nie mam tego lęku....jestem sobą...a jak ma to byc ktos nowy to przychodzi jakis strach:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj się... niewiele tracisz, faceci to tylko kłopoty. Ja kiedyś też byłam potulną szarą myszką swojego ukochanego, ale po tym jak mnie zostawił dziś nimi się tylko bawię i porzucam jeszcze zanim dojdzie do kulminacji:P Zawsze mam z kim pójśc do kina czy na kolację, ale do domu zawsze wracam sama i tak jest dobrze. Nigdy z nikim się nie zwiążę, bo to tylko kłopot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnakobietka
ale ja nie chce cale zycie byc sama...bo to nic przyjemnego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czego Ty oczekujesz? Sama jesteś sobie winna, nie zdecydowana ktora kompletnie nie wie czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z reklamami
A na h* jej feromony! Gdzie nie spojrzeć tam cisną jakieś g*ane reklamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnakobietka
wiem czego chce tylko mam jakis lęk,a to roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotnica25
A czego chcesz tak konkretnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotnica25
Poza tym moze zamiast od razu szukac faceta na cale zycie (na meza) moze wpierw znajdz sobie jakiegos zwyklego chlopaka, z ktorym bedziesz sie oswajala w kwestiach bycia z facetem. Czlowiek uczy sie na wlasnych bledach, poza tym nabierzesz doswiadczenia i obycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirikikuku
mam to samo teraz ide bo jestem umuwiona ale muszę z tobą o tym pogadać, też nie wiem co mam z tym zrobić...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirikikuku
nie wiem skąd to się u mnie bierze, za każdym razem kiedy dochodzi do momentu gdzie wszystko staje sie oczywiste...tzn ja czuje że on nie che sie umawiać ze mna jak z koleżanką następuje blokada i naet nie potrafie umowic się na randkę nawet jęzli czujeżę chciałabym na nia pójść i coś w koncu zmienić. wymyślam 1000 tys powodów dlaczego mam na nia nie isc jrobię się dla niego chamska zaczynam udawać idiotkę że nie wiem o co jemu chodzi, gdzie np wczesniej z nim flirtowalam...po prostu póki to nie zajdzie za dalko wszytsko jest ok, a potem klapa nie potrafie preszkoczyc tego momentu....nie wiem czy to lek przed odrzuceniem, ja bardzo przywiazuje sie do ludzi, jak patrze na zwiazki innych to nie chce sie w to pakować chociaż znam pare udanych ale wiem że mnie to nie spotka jeszce do tego dochodzi masa kompleksow mimo tego że inni twierdzą że nie mam ku nim powodów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotnica25
Bo boisz sie bliskosci i wynikajacego z tego potem seksu? Mialas moze wczesniej przykre doswiadczenia z molestowaniem? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirikikuku
nie na szczęście niczego takiego nie doświadczyłam. Ale z tą bliskością masz rację...nie chce się otwierać przed facetami nie wiem czemu wydaje mi się to takie nienaturane, żeby bzykać się z facetem i się przed nim nie otwierać, a to nasz mózg nas oszukuje stwarza wrażenie zakochania przez blizskośc zaczynamy ufac bo poczujemy cos co nazywamy miłośći...ale to nie parwda ja żeby przed kimś sie otworzyć potrzebuje dużo czasu mam paru oddanych przyjaciół i nie porzebuje nowych poza tym wiem że ludzie są fałszywi potrfaią manipulować a nie wyobrażam sobie spotykać się z chlopakiem 2 lata i go poznawać a dopiero potem iść do łóżka po pierwsze bym nie wyrzymała ani on i to jakieś dziwne więc w ogole nie zaczynam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wscieklosc
to nie badz z facetem.To pierdolone nieroby,klamcy i szowinisci.Niech wszyscy wyzdychaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotnica25
Rozumiem cie. Ja nie akceptuje swego ciala, mam do niego obrzydzenie. Nie rozumiem jak chlopak chcialby mnie dotykac. Chyba potrzebujemy psychologa a moze seksuologa, ale zadna z nas i tak do niego nie poszlaby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirikikuku
ja tez mam o nich takie zdanie ale niektórzy nie są tacy źli ostanio spotkalam takiego jednego ale i tak dałam mu kosza bo nie wierze ze jest normalny:/ pozatym to chyba nie było to.....bogdyby było to bym zaryzykowała łudze się że w koncu to poczuje...ale poprostu potrzebuje tego, regularnego seksu przytulania i takich pierdół...nikomu o tym niemówie na pozór jestem nowoczesna dzieczyna która jest dumna z tego że nic mnie ogranicza...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirikikuku
ja bym bradzo chiała pójść ale u nas nie ma dobrych specjalistow....moja kol zaryzykowała i poszła nic z tego nie wynikło za rzadkie sesje rtrezba dużo czasu zeby sie otworzyć na poczatku zawsze pierdoisz o reczach ktore nie maja zwiazku z twoim problemem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotnica25
Tobie brakuje seksu? Kochalas sie juz z kims wczesniej? Ja nawet sie nie calowalam z facetem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirikikuku
nie wiem czy mozna to nazwać kochaniem bo nigdy nie byłam z nikim na stałe....ale to bez znaczenia chodzi o potrzebe nawet jak tego nie robiłaś to i tak sie to czuje. Ale, że nigdy się nie całowałaś, nie chce mi się wierzyć przecież za młodu o się zdarza na imprezach wakacjach? na pewno miałaś okazje? studiujesz gdziesz czy mieszkasz z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotnica25
Naprawde sie nigdy nie calowalam. Mam na mysli ze w usta. Skonczylam w zeszlym roku studia, mieszkam z rodzicami, szukam lepszej pracy (czytaj w zawodzie) i dorabiam sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaaaaa
hej dziewczyny, ja mam podobny problem jak wy...ufff...a myslalam ze tylko ja sama...;) mam sporo kumpli swietnie sie dogaduje z nimi, ale jezeli pojawia sie chlopak na horyzoncie ktory zaczyna sie mna interesowac automatycznie uciekam od niego i buduje wielki "mur"wokol siebie!wiem ze to zniecheca ale ja nie potrafie sie otworzyc na cos nowego! moze boje sie ze mnie skrzywdzi...sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×