czy to wogóle ma sens???????

piszę chyba najbardziej dlatego żeby się wypisać, jesteśmy cztery lata po ślubie a razem jesteśmy dziewięć lat, może i zauroczenie minęło ale powinna być miłość tylko czy ktoś kto kocha powinien dogryzać ci nacodzień mówić do 2,5letniego dziecka że skrzeczy jak mamusia, że lubi jesć jak mamusia ( noszę 42 od porodu)czy powinien w dzień mówić że jestem gruba a w nocy zabierać się za sex jakgdyby nigdy nic., od conajmniej 2 lat nie usłyszałam kocham cię i wiecie co stwierdziłam też mu tego nie powiem bo sama już nie wiem czy jeszcze kocham, kiedy mówię zmień się bo zniechęcasz mnie do siebie takim zachowaniem to słyszę ty też się zmień bo się niby czepiam ale co ja takiego wymagam żeby popilnował dziecka kiedy chcę coś zrobić a dziecko i tak zachwilę płacze bo się z nią przekomarza no i jak się nie złościć, juz sama niewiem coraz bardziej zastanawiam się czy to ma sens, kiedy chcę to ratować i np pisze miłego smsa nie doczekuję się odpowiedzi,potem pytam czemu nie odpisał to słyszę bo nie lubię pisać. poradzicie jak to widać z obiektywnego punktu widzenia

chcę jeszcze dodać że owszem są chwile kiedy jest dobrze ale najbardziej nie mogę znieść kiedy dogryza mi przy mamie niby żartem a jednak boże czy jemu sprawia radość zadawanie bólu?? co o tym sądzicie

chyba jednak nie ma co?

a co sie przejmujesz! biegnij na jakies zajecia fitness, idzi do fryzjera, zadbaj o siebie! Zobaczysz jak mu szczeka opadnie no i powiedz mu stanowczo ze nie zyczysz sobie takich docinków bo sprawiają Ci przykrość i juz

nie rozumiem jak sobie mozna tak pozwalac... a gość pewnie nawet nie zdaje sobie sprawy ze bolą Cie te jego komentarze, pewnie myśli że jest zabawny :O uświadom go a w miedzy czasie zrób coś ze sobą! nie dosc ze poprawisz sobie humor to jeszcze przestaniesz dawac komukolwiek pretekst do złośliwości ;)

dokladnie fryzjer troche sportu jakis nowy ciuszek pazurki wymaluj :) faceci to wzrokowcy , zreszta zrob to dla samej siebie:)

robię robięfryzjer i te sprawy to mam na bieżąco dieta w trakcie mysle jednak że nie wyglądam aż tak źle gorsze chyvba to że on tego nie dostrzega, chociaż zaczyna mi to być obojętne niewiem czy on zdaje sobie z tego sprawę jak rani a sam doskonały nie jest i ostatno zaczęłam się bronić takim samym atakiem ale chyba to tylko kwestia czasu bo czy nie brzmi beznadziejnie to co napisałam

dzięki za wsparcie i macie racje dla siebię to robię

hmmm a moze odpocznijcie od siebie , jesli masz możliwość pojedz gdzieś sobie sama z dzieckiem:) odpoczniesz od sobie od niego ,pogadasz z innymi ludzmi:)

wybacz ale beznadziejne to jest to że zamiast wziąć chłopa za ucho i powiedziec mu szczerze w czym widzisz problem, to Ty żalisz sie tutaj... Dziewczyno, faceci to jakaś trzecia płeć, założe sie że on w ogóle nie rozumie tego co robi. Należy mu uświadomic

przepraszam komp mi sie przywiesił juz pisze poprawnie :) wyjedz gdzieś sobie sama, odpoczniesz od niego pogadasz z innymi ludźmi , i trochę odżyjesz

hania a jesli facet robi jej to świadomie , faceci nie sa tacy głupi ! uwazam ze powinna mu pokazac ze jest silna zdecydowana i niezależna wtedy doceni :)

hania a myślisz ze nie mówię? mówię nie jeden raz on albo traktuje to jako zarty albo sprawia mu to przyjemność, no powiedz czy facet może kochać jeżeli tego nie mówi nie to żebym urządzała jakieś dziecinady ale raz na jakiś czas to mu to powinno przejść pzrez gard ło

a no oczywiscie że wówczas tak, kopa w tyłek i tyle :P ale trzeba brac pod uwage ze czesto chlop ma niepokolei w glowie i wydaje mu sie ze po slubie, a juz po porodzie tym bardziej nie musi tak zabiegac o kobiete jak wczesniej i pozwala sobie na takie idiotyczne zachowania, dlatego trzeba mu wylać kubeł wody na głowe, a jak nie pomoże to cóż... obrać bardziej zdecydowaną strategię - czyt. odpoczynek od siebie...

kurcze co za fcaet. jelsi rozmowy nie pomagaja, zadbaj o siebie takby go zabolało. przepraszam cię ale piszesz "jednak że nie wyglądam aż tak źle gorsze chyvba to że on tego nie dostrzega" wybacz kochana ja wiem ze to po ciazy, ale piszesz ze nosisz 42 a to dosc sporo. moja mam ma 55 lat i nosi 40. odejsc nie odejdziesz, ja zrobiłabym tak: schudłabym wzieła sie za fitnes i diete od profrsjonalnego dietetyka, fryzjer, nowe ciuszki. wtedy moze by on cos zrozumiał, ale nie dopuszczała bym go zbyt szybko do siebie, niech bedzie zadzrosny, niech moze pomysli ze masz kogos. a dopiero pozniej z nim pogadała szczerze i powiedziąła o wsyztskich obawach i zmarwieniach. zastosuj terapie szokową. diete jak najbardziej u dieteyka polecam:)

w takim razie na Twoim miejscu zaczelabym go ignorowac, niech zobaczy jak to jest bez kochającej żonki u boku... niekoniecznie musisz wyjezdzac, ale po prostu przestan sie o niego troszczyc, bądz obojetna, oglądaj sie za innymi przystojniejszymi od niego, skoncz z obiadkami na czas itd. niech doceni co ma w domu małpiszon jeden. no i zrób sie na bóstwo!

ja to chyba wogóle pzrestanę zabiegać o to żeby było pięknie bo już mi się chyba nie chce o to walczyć,poprostu zacznę żyć obok dla samej siebie i dla małej

szkoda ze sie nie znamy, kiedys z jednej zakompleksionej kumpeli zrobiłam taką lufe że wszystkim szczeki poopadały, tez dasz rade a temu złośliwcowi w piety pójdzie! :)

dzięki za pomoc i radę też ja wiem że 42 to dużo ale po pierwsze w obcych mężczyznach widzę zainteresowanie moją osobą jestem dość wysoka więc tragicznie nie jest paznokcie i tp też zadbane w końcu pracuje z ludźmi podobno jestem ładna a on też nie ma wyglądu brata pita oczywiście że schudnę ale dla siebie i tak jak radzicie stosuje obojętność to chyba najlepsze wyjście, i niech sobie pomyśli że mam kogoś macie racje

boję się tylko że będzie zapóźno jak on się obudzi to już mi będzie wszystko jedno narazie nie odejdę poczekam az mała podrośnie dobrze ze się wam wygadałam trochę mi lepiej

a może ja wyolbrzymiam problem chyba się pogubiłam

nic nie wyolbrzymiasz, to jest Twój facet i ma dbać o Ciebie a Ty masz sie czuć przy nim jak księżniczka - od tego chyba są między innymi faceci, co? ;) Trzymaj się i nie dołuj!

czemu to życie takie trudne