Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem z teściową

Problem z teściową

Polecane posty

Gość problem z teściową

Postaram sie obiektywnie ale nie wiem jak mi to wyjdzie.. Na poczatku zaznacze ze mieszkam z partnerem w Jego mieszkaniu z dzieckiem (mieszkamy sami, bez Jego czy moich rodzicow). Moj partner o kazdej klotni mowi swojej matce i ok, niech mowi i ją denerwuje, jego sprawa, na poczatku mialam o to pretensje ze nasze prywatne sprawy wynosi z domu, ale po czasie zaczelam to tolerowac, to w koncu jego matka.. Tyle, ze ona potem do mnie przychodzi i pyta co sie stalo i mowi ze powinnam dac Jemu spokoj, ze On musi odpoczac a jak zaczynam opowiadac jak to wyglada z mojego punktu widzenia i powiem chociaz jedno zle slowo na jego temat to od razu slysze, ze skoro tak uwazam to powinnam od niego odejsc a mowi to tonem urazonej mamusi. Uwaza sie za dobra matke bo co drugi dzien dzwoni albo pisze smsa do syna z pytaniem "co u Ciebie?" kiedys bylo tak dzien w dzien.. Uslyszalam rowniez ze moja mama ma mnie w dupie bo ja nie mowie mojej mamie o wszystkich moich problemach z partnerem. Dodam, ze moja Mama i mojego parntera nie znaja sie. Kiedys zarzucila mi ze nie wnioslam posagu, moj partner wiedzial ze nic nie mam, uczylam sie i nie pracowalam, dodam, ze moja mama kupilam nam kika rzeczy ktore nie byly tanie, np szybkowar, to uslyszalam od matki mojego partnera ze po co, ze to nie jest potrzebne ze powinna kupic pralke, lodowke i kuchenke. Wielokrotnie uslyszalam ze moja mama nie zajmuje sie wnuczka a jak mowie ze mojaja mama pracuje (ma wlasna dzialalnosc i pracuje od rana do wieczora) a matka mojego partnera jest na emeryturze to ona na to ze nie powinna tak duzo pracowac, ze po co. (moja mama sama utrzymuje dom i moja siostre i jeszcze mnie czasem daje kase, zebym chociaz na kosmetyk miala). Moj parter wyprowadzil sie z domu zamieszkujac ze mna mial 30 lat, jego matka gotowala, prala, sprzatala nawet w jego pokoju i wynosila naczynia jak on zjadl. Wie wszystko o wszystkich sasiadach, kto z kim i dlaczego. Kiedys nawet powiedziala mi ze to ja powinnam wynosic smieci tyle ze nie zamierzam z rocznym dzieckiem chodzic do smietnika, chyba rozumiecie dlaczego.. Gdy slyszala o naszej klotni to zawsze mnie pouczala jak ja powinnam sie teraz zachowac wobec jej syna a nie pytala nawet o co poszlo. Dla niej jej syn jest idealny, nie zdradza, nigdy nie ma jego winy, to zawsze ktos jest winien jego problemow, bardzo idealizuje syna. Nie wiem co robic, moj parter jest bardzo za nia chociaz sam potrafi jej nawrzucac i ja opieprzyc. Jesli znacie jakas ksiazke o nadgorliwych matkach to bardzo prosze o tytuł i powiedzcie co mam robic, tylko prosze o madre rady a nie w stylu zostaw Go. Ja tez mam swoje wady i nie jestem idealna, nie raz odpyskowalam matce partnera bo nie dam po sobie ani po mojej rodzinie jezdzic komus kto nie wie o czym mowi. Jak przekonac partera ze jej nadgorliwosc go popsula i to przez nia on ma problemy chociazby z przyzwyczajeniem sie do zycia rodzinnego bo nie jest juz sam tylko jest parterka, jest dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popopopooolll
oo nie skróc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qaffhngyjjddgj
przeczytaj, posmiejesz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
Nie mogę uwierzyć, że są takie baby, jak Twoja teściowa...Oj ja nie wiem czy Ci coś pomoże, chyba tylko ignorować ją, nie kontaktować się często...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
Wnioskuję, że mieszka niedaleko Was, to nie jest dobrze, wiem że pewnie i tak by często dzwoniła jak byście byli blisko, ale to jednak nie to samo, co widywanie się często na żywo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×