Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gerthaaa

Kto pracuje za granica ponizej swoich kwalifikacji?

Polecane posty

Gość Gerthaaa

Ja mieszkam w Niemczech i mimo skonczonych w Polsce studiow pracuje fizycznie :( Jedynym plusem sa dobre zarobki. Szkoda mi studiow i mam poczucie, ze zycie ucieka mi przez palce. Czy ktos jest w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość velvet2010
ja jestem w londynie i tez mimo skonczonych studiow w polsce pracuje tutaj fizycznie, w restauracji, powiem szczerze, ze lubie swoja prace bo atmosfera jest fajna, ale calyc zas robie sobite tutaj kursy doszkalajace, zeby wreszcie zaczac cos powaniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerthaaa
Ja tez chyba zaczne szukac pracy w moim kierunku. W koncu nic nie trace a moge tylko zyskac. Problemem moze byc tylko jezyk. Robie jeszcze sporo bledow i brakuje troche slownictwa. Ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzonny Bee
Ja skonczylem bankowosc a pracuje fizycznie, na pocieszenie - bedac dyrektorem oddzialu bym tyle w PL nie zarobil. 37h w tygodniu jakos "przeleci" ;) Gerthaaa a co skonczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marietka22
ja skonczylam szkole rolnicza i potem studia rolnicze... ekonomie a teraz sprzatam domy uhu co za zaszczyt;p ale zadna praca nie jest zla.. w Pl bym tyle nie zarobila.. tu to inne zycie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzonny Bee
mariteka22 i w ogole nie myslalas o powrocie? Ja mialem takie mysli jak sie troche "od dna" ;) odbilem, ze pieniadze wcale nie sa najwazniejsze, itp., ale tak to wszystko przemyslalem, to wyszlo, ze to nie tylko o pieniadze chodzi, bo w ogole klimat do zycia jest calkiem inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja skonczylam prawo
i pracuje jako prawnik... odwagi ludzie, doszkolcie jezyk i szukajcie pracy w zawodzie. Z doswiadszenia wiem ze Polacy sa czesto inteligentniejsi, bardziej lotni i pracowici niz tubylcy. Wystarczy troche szczescia, pierwsza praca w zawodzie, czasem nawet warto zaczac od jakis maloplatnych praktyk, a potem to juz do przodu. zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiekszosc ludzi tak pracuje...niestety :( bariera jezykowa robi swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesuje mnie Anglia
no dobrze. ale czy zeby dostac prace w biurze wystarczy gdzies sie po prostu zahaczyc na poczatek i pozniej juz leci szybciej, czy trzeba skonczyc studia, kursy utp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesuje mnie Anglia
itp :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaaaa
tez jestem w Niemczech, ale tu studiuje i mam nadzieje, ze po studiach bede miala lepiej. Tylko czesto sie zastanawiam czy nie jest warto wrocic do Polski, bo tu nigdy nie bedziemy u siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od 4 lat pracuje w biurze
a mam "tylko" wyksztalcenie srednie ekonomiczne, mature na 5tki (w tym z angielskiego) i 2 letnie studium bankowosci. ale znam dziewczyne z Polski ktora pracuje w innym dziale i nawet nie ma zdanej matury, bo wyjechala na wakacje po 3 roku liceum i zostala :-) po prostu trzeba sie zaczepic na jakiejkolwiek pracy biurowej a potem idzie sie dalej. tutaj liczy sie doswiadczenie i jezyk, a studia, tak do pracy jako prawnik czy lekarz sa niezbedne ale do biura wystarczy gimnazjum i takie wlasnie wyksztalcenie ma wiekszosc z moich wspolpracownikow Anglikow ;-) tylko przypadkiem nie idzcie do call centre, tam jest masakra, znam z opowiesci tych ktorzy tam zaczynali :P na poczatek szukajcie pracy jako Office Junior, Junior Administrator, Office Administrator, Back Office Clerk itp, nie bedziecie wtedy mieli zbyt wymagajacej pracy, konkakt z klientem prawie okazjonalny i mniejszy stres na poczatek. powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady B
Ja zawsze od poczatku pracowalam w Anglii w administracji i biurze, nie wyobrazam sobie latac ze szmata jako sprzataczka, a ciekawostka jest ze tez mam srednie wyksztalcenie :) Po porstu jak to sie mowi trzeba umiec sobie radzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierwsze pracowałam jako niania,potem na sprzątaniach a teraz od kilku lat prowadzę swoją działalność,ale chcę wrócić do kraju ale jeszcze nie wiem kiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alayah
ja jestem mgr pedagogiki i niestety nic narazie nie znalazłam godnego:( ale szukam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzonny Bee
Ale moze nie piszcie o Anglii? :P Hardcore jest w kraju, ktorego jezyka sie kompletnie nie zna. Dobrze, ze chociaz angielski znaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesuje mnie Anglia
moze uscisle, bo skoro piszemy o Anglii to nie pytam o wyksztalcenie z Polski ;) Otoz, czy zeby dostac prace w biurze (obecnie), wypadaloby zrobic jakis kurs, szkole, cokolwiek w Anglii, zeby wykazac chociaz, ze ma sie jakies podstawy? Bo wiecie, ze to, ze w Polsce sobie cos tam zrobilam o niczym w Anglii praktycznie nie swiadczy :( no i pewnie taka prawda, ze oni tutaj sie tak jak my masowo nie ksztalca, wiec doswiadczenie sie liczy najbardziej. No ale trzeba je jakos zdobyc, co dla mnie zaczyna wydawac sie niemozliwe! jestem tu prawie rok i chyba zaczynam sie poddawac z szukaniem pracy za biurkiem dodaje, ze moj angielski nie jest zly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od 4 lat pracuje w biurze
wiesz nie zgodze sie. tutaj podstawy do biura to znajomosc angielskiego w mowie i pismie, poza tym obsluga komputera, podstawy worda, excela i outlooka. i tyle :) to nie Polska gdzie trzeba miec wyksztalcenie wyzsze zeby dostac prace za biurkiem. ja akurat zaczynalam od tzw szmaty przez 2 miesiace, potem bylam na kasie w piekarni pol roku, potem bylam kelnerka przez pare miesiecy, pozniej znowu bylam na kasie w sklepie i troche pomagalam ksiegowej w papierach. potem zalapalam sie do szeroko pojetej administracji, gdzie robilam w firmie praktycznie wszystko, pisalam maile dla szefa (bo on uzywal 2 palcow do pisania) ustalalam wakacje dla pracownikow, pomagalam wypelniac dokumenty do HMRC i do Home Office, komunikowalam sie z glowna sekretarka i kierownictwem (szefowie Anglicy, a pracownicy w wiekszosci Polacy), czasem jezdzilam na spotkania z klientami, a jak trzeba bylo to robilam to co normalni pracownicy. potem zmienilam miejsce zamieszkania, zarejestrowalam sie w paru agencjach i w ciagu miesiaca mialam prace w ktorej siedze do dzis :) oczywiscie jesli znajdziecie jakies darmowe kursy to jak najbardziej polecam na nie sie zapisac, ale wydawanie kasy na kursy ktore kosztuja po 500 za semestr, po ktorych nie ma gwarancji dobrej pracy nie maja zbytnio sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od 4 lat pracuje w biurze
co do wyksztalcenia z Polski - rozni ludzie roznie na to patrza. ja mam wpisane do CV 4 rozne praktyki ktore odbylam w liceum i w studium, 2 w banku, 2 w duzych firmach (pozdrawiam Lubelle :-) ) i akurat to bylo brane pod uwage i wliczono mi to do doswiadczenia (widzialam swoj "opis" przygotowany przez agencje dla potencjalnych pracodawcow i te pozycje tam figurowaly) poza tym, korzystajac z tego ze 99% ludzi nie sprawdzi referencji z Polski (u mnie nikt nie sprawdzal polskich wszyscy dzwonili do ostatniego pracodawcy w UK) mozna sobie troche podkolorowac CV i wpisac fikcyjna prace w firmie wujka Wladka :) wazne zebyscie napisali co tam robiliscie i zebyscie potrafili np wyslac maila, wyslac fax, obslugiwac drukarke itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuczaca sie
ja tez jestem po maturze tylko, przyjechalam tu prawie rok temu i 2 tyg temu znalazlam powiedzmy prace biurowa. piszecie, ze ma byc jakakolwiek - jesli list do home office napisany przez managera (nie jest anglikiem, ale niby mial ojca anglika:P), jest z takimi bledami, ze ja je widze... typu nie ma 'a', cos jest w zlym czasie itd... ( a moj angielski wcale nie jest idealny, ale jest ok) , to taka robota tez sie liczy?:P hahaha. pytam serio, bo poszlam tam wlasnie z takim zamiarem, zeby na poczatek wziac cokolwiek... tylko jak ktos nie daj boze kiedys zechce referencji, i porozmawia z nimi... nie wiem, co o mnie pomysla:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuczaca sie
a co do praktyk w Polsce tez troche nawymyslalam, oczywiscie delikatnie, tylko kilka miesiecy pracy, bodajze 4 czy 5, bo mialam wpisane, ze w miedzyczasie zrobilam rok studiow, ktorych finalowo nie skonczylam. i NIKT sie na to nie nabral, a to byly wlasnie pozycje typu junior office assistant itd itp. aplikowalam nawet na pozycje za 10 tys funtow rocznie:/ tez nic. i zostalam z tym, co napisalam powyzej:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuczaca sie
a w agencji pracy bylam, w sumie w dwoch, to bylo ponad miesiac temu, zadna sie nie odezwala do mnie do dzis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuczaca sie
a dodam, ze moj angielski nie jest zly, chociazby dlatego, ze ide od wrzesnia na studia w UK. Nie jest jak jezyk native'ow, ale mysle, ze wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od 4 lat pracuje w biurze
nieuczaca sie ----->>>>>> niewazne jak twoj szef mowi po angielsku, wazne zebys miala udokumentowana prace i zeby ci potwierdzil referencje. to co pomysla o twoim szefie to ich sprawa. to jak pisza rodowici anglicy tez pozostawia wiele do zyczenia, sama non stop spotykam sie z bledami typu There zamiast Their, route zamiast root, new zamiast knew, nie mowiac o literowaniu i poprawnym uzywaniu czasow (czesto widze have + druga forma czasownika), mylenie have i has tez jest na porzadku dziennym. dochodze do wniosku ze CZYM JA SIE PRZEJMUJE? jesli zrobi blad i tak malo kto zauwazy :) co masz na mysli mowiac ze nikt sie nie nabral na praktyki? nie rozumiem wiesz ile osob dziennie aplikuje na pozycje za 10tys rocznie? setki i tysiace, na takie stanowiska z reguly wymagany jest tylko plynny angielski wiec niestety ale konkurencja jest bardzo duza. na koniec sorry bede brutalna ale rejestracja w 2 agencjach to jest wielkie NIC. zarejestruj sie przynajmniej w 10, wejdz na reeda i zostaw tam swoje CV w bazie danych, zarejestruj sie na stronie goldfish i innych, wysylaj aplikacje nawet na pozycje ktore z gory uwazasz za przegrane bo "za duzo wymagaja, nie nadaje sie itp". nawet jesli nie dostaniesz tej pracy to beda miec twoje cv i moze zaoferuja ci cos innego. nie poddawaj sie, pracuj dalej w tej niby biurowej pracy bo to kiedys ci sie oplaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuczaca sie
od 4 lat-----> dzieki za odpowiedz:) w sumie masz racje apropo tych agencji pracy, ale wlasnie jedna z nich byla reed :) :P Wygladalo to mniej wiecej tak, ze zaszlam tam i zapytalam, jak wyglada proces rejestracji,a kobieta dala mi swoja wizytowke z e-mailem, zebym wyslala jej CV. no i nic z tego nie wyniklo :) No coz, miejmy nadzieje, ze chociaz ta praca, ktora mam kiedys sie oplaci:P narazie w sumie nie chce zmieniac pracy,bo od pazdziernika zaczynam tu studia, a wiadomo, jak mowisz konkurencja jest ogromna, i biorac do pracy nowa osobe, ktos calkowicie elastyczny jest lepszym kandydatem niz ja... dlatego chce troche posiedziec w tej pracy, wlasnie dla samego wpisu w CV... jedyne, co mnie martwi, to wlasnie jezyk klientow i wspolpracownikow... niczego sie niestety od nich nie naucze. Do wszystkich, ktorzy zaraz zapewne na mnie napadna, jaka jestem wielka Angielka - od razu mowie, ze nie uwazam sie za takowa :) No ale coz, moze na studiach zlapie kontakt z kims, z kim bedzie mozna porozmawiac :) Jeszcze raz Ci dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuczaca sie
a co do praktyk to mialam na mysli 'doswiadczenie' w Polsce - w sumie jakies tam mialam,ale bardzo krotko, bo wyjechalam do innego miasta i znalazlam prace sekretarki, ale niestety trwalo to tylko miesiac, bo sprawy prywatne zmusily mnie do powrotu do domu. Ale wpisalam sobie, ze pracowalam okolo pol roku. chodzilo mi o to,ze te 'ubarwione' doswiadczenie w Polsce nie przynioslo efektu ;) ktos pisal, juz nie pamietam, czy to Ty, czy nie, ze doswiadczenia w Polsce przewaznie nie sprawdzaja, i ze mozna cos dopisac. Chociaz to zalezy, ja na poczatku swojego pobytu tutaj mialam takie numery, ze mowili mi, ze nie obchodzi ich moja praca kelnerki w Polsce, bo potrzebuja doswiadczenia w Londynie. No coz, widocznie tutaj talerze sa inne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczacy Sie
nieuczaca sie - cholera, Ty to lubisz o sobie pisac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nieuczaca sie
a jak sobie ''zorganizowalas'' prace i stuidowanie razem? idziesz na full time ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuczaca sie
hahaha, no jak sie rozkrece,to lubie:P Moze dlatego, ze w sumie nie mam tu zadnych znajomych oprocz kilku kolezanek, ktore widze raz na miesiac, albo i dluzej ;) Nie bede raczej pracowac na full time, ta praca, ktora teraz mam to part time, i i tak pewnie bedzie problem, bo oni nic nie wiedza, ze ide na studia. Stwierdzilam, ze nie bede mowic, bo jeszcze wczesniej, kiedy szukalam pracy i pytali mnie o jakies plany, a ja mowilam o studiach (i to nie, ze mam zamiar zaczac je za chwile, tylko ogolnie w przyszlosci), to kilka osob wlasnie mnie pytalo, jak to bede godzic itd. A tu chociaz jest to part time,to godzin i tak mam sporo, bywa, ze np 35 tygodniowo. Takze po prostu pogadam z nimi pod koniec mojego okresu probnego i powiem, ze dostalam sie na studia z clearingu (tej drugiej tury), i jak zechca, to zostane, nie zechca, to nie zostane... Bede najwyzej szukac czegos innego, swiat sie nie zawali, wazne, ze cos zarobie i juz bede miala jakies referencje, jak 'pracuje 4 lata w biurze' napisala. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuczaca sie
a co do studiow - tak,ide na full time. nie chce robic licencjatu 6 lat,heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×