Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o kuzwa

28 maja, mój dzień "wielkiego podrywu" - relacja.

Polecane posty

Gość o kuzwa

ostatnio spotykają mnie takie hmmm.. nietypowe sytuacje. jestem ładna, młoda i zgrabna(nie wytapetowana, bez solary i tipsów), ale ubieram się raczej sexy(nie wyzywająco). wracając do tematu: zrobiło się ciepło, więc ubrałam sandałki na wysokim obcasie, ładną obcisłą sukienkę i w droge :classic_cool: wyszłam na miasto i zaczepiałam chłopaków dla rozgrzewki spotykając się z uśmiechem, odwzajemnionymi zaczepkami i luźnym flirtem(usłyszałam kilka łagodnych komplementów). późnej już poczułam się całkiem pewnie i postanowiłam podbić do jakiegoś fajnego ciacha :D więc pierwsze co, poszłam do takiego ogródka piwnego w centrum miasta, w którym zobaczyłam przystojniaka z kolegą. usiadłam przy barze, zamówiłam sobie soczek, a następnie podeszłam do chłopaków pytając, czy mogłabym z nimi usiąść w celu bliższego poznania - ten, który nie był obiektem mojego zainteresowania odparł, że nie ma nic przeciwko, więc usiadłam i zaczęłam luźną rozmowę o tym jak się nazywam, skąd jestem i wypytywałam ich o jakieś bzdety, było miło i w ogóle fajnie się gadało, żartowało i śmiało, minęło jakieś 45min i nagle kumpel przystojniaka napomknął coś o tym, że przystojny ma dziewczynę.. :o no to dopiłam sok i życzyłam miłego dnia :D[cześć] następnie idąc deptakiem w moim mieście zaobserwowałam dwóch naprawdę słodkich gości :D szli sami i się śmiali z czegoś, więc skorzystałam z tej okazji i zapytałam, czy to może mój wygląd ich tak bawi.. :D oni byli znacznie ciekawsi, pośmialiśmy się z jakichś bzdet, szliśmy ok. 5minut trochę się wygłupiając :P i zaproponowali, żebyśmy poszli na piwo(nie poszliśmy do knajpy, tylko kupili piwa w żabce i poszliśmy posiedzieć na ławeczce na skwerku) ładna wiosenna sceneria, gadamy, śmiejemy sie i nagle dzwoni telefon gościowi o on "cześć, Skarbie!" ..eee, całe to zajście trwało ok. 30minut, więc poszłam ponownie do centrum.. zniechęcona poprzednimi sytuacjami wsiadłam do autobusu.. a że byłam wyperfumowana najlepszymi feromonowymi perfumami AMORE AMORE postanowiłam stanąć sobie obok bardzo przystojnego faceta.. stałam bardzo, bardzo blisko niego, zerkając na niego zalotnie(był wyższy ode mnie jakieś 20cm), jak autobus gwałtownie zahamował, dotknęłam jego klaty i przeprosiłam z uśmiechem.. :D powiedział, że nic nie szkodzi, potem wyciągnął telefon, w którym na tapecie miał jakieś home-made zdjęcie pewnie swojej dziewczyny.. :( tak zakończył się mój "wielki podryw" w moim niewielkim mieście... :o[cześć] jestem totalnie zniechęcona tymi sytuacjami.. wszyscy przystojniacy są pozajmowani, po prostu szok! że też nie trafił mi się ANI JEDEN wolny przystojniak... mam cholernego pecha... chociaż już teraz w domu tak sobie pomyślałam, że może te laski to był taki sposób, żeby mnie spławić, czy coś..? chociaż nie wydaje mi się, żeby nie pasowało im moje towarzystwo.. najpierw pomyślałam, że może im się narzucam, ale oni nie mieli nic przeciwko, chętnie nawiązywali rozmowę, żartowali i też zadawali mi pytania... przykro mi dziś.. :( kto przytuli? :)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkgf
dobra masz ,a przytulenie przykro mi jestem dziewczyna,ale na pewno zaraz ktos przytuli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz on wie?
Faceci wolą sami zdobywać .. nie lubią być nagabywani ... :O Leci łatwizną ... A kto lubi łatwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łeee_było
szeptana reklama - nie czytać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kuzwa
yayaya... smutno mi... nie chodzi o to, że jestem "łatwa" - wcale nie ;) jestem otwarta, towarzyska i kontaktowa! :) po prostu trafiłam na zajętych facetów :o :( najpierw trzeba być "lgnącym", żeby kogoś do siebie przekonać, zauroczyć kogoś sobą - kusić i uwodzić, ale jednocześnie być tajemniczym i niedostępnym w każdej innej sferze niż kontakty werbalne. to się nazywa sex appeal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×