czy sąd może umieścić dziecko przy ojcu???

Czy może tak być, że sąd zasądzi, że miejsce pobytu dziecka jest przy ojcu? Mąż mnie straszy, że zabierze dziecko, ja chcę, żeby zostało ze mną. Czy może to zrobić? Jak sądy podchodzą do takich spraw? Dodam, że nie mam nałogów, dobrze zarabiam, więc jestem w stanie utrzymać dziecko, nie mam romansu etc. I drugie pytanie: jak udowodnić, że mąż wychodzi sobie wieczorami na imprezy (kilka razy w tygodniu)? Mieszkamy sami z dzieckiem, kto mógłby świadczyć w tym wypadku? Np dziś mąż wyszedł, zostałam sama z dzieckiem, ale jak to potem udowodnić? Podejrzewam, że może umawiać się z innymi kobietami, bo nie przychodzi pijany etc, za to przed wyjściem kąpiel, perfumy, czysta bielizna etc

Jeśli jesteś "normalna" to w100 % dziecko zostanie z Tobą. Jeśli chodzi o męża to zbieraj dowody :-)

oczywiscie z emoze, moze tez dac wam opieka wspolna czytja tydzienu ciebie tydzien u taty lub co dwa tygosnie zmiana... jesli tylko ojciec wystapi o przynanie mu opieki lub wspolnej opiieki aj est normlanym porzadnym clzowiekiem to oczywiscie ze sad bedzie przychylny, coweraz wiecej jest przychylnych. A wychodzxic sobie moze to ze ma sie dziecko nie znaczy ze nie mozna z domu wyjsc wiec to nie bedze mialo wplywu zadnego, jesli tylko dziekco zostnie pod opieka osoby porzadnej.

ale jak zbierać te dowody? jak mam udowodnić, że wychodzi??? a czy sąd może ustalić tydzień u matki tydzień u ojca jeśli dziecko ma 6 miesięcy??? przecież takie dziecko potrzebuje stabilizacji, a nie przeprowadzki co tydzień

.

Twoje pytania dają dużo do zastanowienia.

to znaczy?

Mąż Cię straszy, to normalka, mam tak samo. Ale na spacerze, zakupach, w przychodni to mnie wszyscy widzą. On kupy nie przewinie, mała ma rok, moze ze trzy razy kąpał.Pracę ma wyjazdową tzn. od pn do pt w terenie, tylko weekend w domu i gdzie to dziecko zabierze? Do mamusi? Bo swojego mieszkania nie ma, a ja mam. Już się tych gróźb nie boję. Udowodniłam mu zdradę, dalej się wypiera, ale biling mam i ta panienka wszystko mi ze szczegołami wyśpiewała. Teraz szukam pracy, a jak znajdę to takiego kopa zasadzę, że..... Pewnie cię zdradza, skoro takie przygotowania urządza, przerabiałam to. Aha, ja jeszcze swojemu powiedziałam, że jak będzie chciał wyciąć jakiś numer to zażadam opinii psychologa. Bo to jest facet pozbawiony sumienia, wpakowałam sie w toksyczny związek i teraz z niego wychodzę.

" przyszła rozwódka to znaczy? " Moim zdaniem Ty za bardzo myślisz "Ja " a za mało " my " Sama przeczytaj co napisałaś i i o co Tobie chodzi ,na kim i na czym się skupiasz.