WŁOSY NA PLECACH u dziewczyny...

nie smiejcie się please ale mnie pokarało... mam 21 lat i mam włosy na plecach (w dolnej częći tuz nad pupa) i na karku i między piersiami i trochę duzo na brzuchu. te na plecach na dole gole bo były dość długie...ale chyba mój chłopak się skapną że raz gadko raz kują...ale kicha. nie wiem jak się ich pozbyć, bo to chyba z hormonów, gdyż niestety odziedziczyła mi się uroda po tacie, no albo przez to że mam ciemna karnacje ;( myslicue ze jakies hormony by mi pomogły? czy mam walczyć z golarka do końca zycia??

z tego co słyszałam leczenie hormonami jest skuteczne tylko na krótszą metę, podobno szybko trzeba zaczynać wszystko od początku gdyż problem ten powraca. Dodatkowo taka forma leczenia powoduje zaburzenie całej, ogolnej gosprodarki hormonalnej w organizmie co jest chyba jeszcze gorsze od tych wlosów. Nie wiem czy przekonuje sama siebię, gdyż mam ten sam problem, czy nie myśle,że lepiej pomęczyć się z tymi wlosami , zaakceptowac siebie taka jaka się jest niż całe zycia faszerowac sie hormonami i marnować czas na cos pozornie skutecznego.

endokrynolog może coś poradzi. jeśli to nie zaburzenia hormonalne, to laser załatwi sprawę.