zazdroszcze ludziom, którzy znaleźli miłośc sojego życia

patrzysz na tę pokazówkę jaką pary odstawiają przed otoczeniem i się na to łapiesz :D a po co Ci ta cała miłość czy to zauroczenie bo jedno od drugiego różni się tak naprawdę tylko nazwą - jeśli chcesz z całą pewnością poznać smak rozczarowania, żalu rozstań i łez zawodu to śmiało, wal jak w dym - na własną odpowiedzialność nie łudź się, nie będziesz tą pierwszą która dostanie miłość w pakiecie bez wymienionych "gratisów" :P

jadłeś kupe ?

ja tez zazdroszcze jak widze malzenstwa ktore dobrze ze soba sa zgrane, szanuja sie i czuja bezpieczenstwo. moj maz jest alkoholikiem a do tego ma jakas depresi i jest na tabletkach. mamy synka 17 miesiecznego. nie jestem uzaleznina finansowo ale mamy razem wspolny dom, samochody, oszczednosci, ziemie. Czesto go prosze zeby sie wyprowadzil bo ja narazie nie mam sily do tego, pracuje daleko, synek ma przedszkole w ktorym sie zaklimatyzowal, nie mam do kogo sie wyprowadzic a sama wynajac mieszkanie i zostawic wszystko w holere tez nie moge bo maz tego nie wyplaci a nie chce zrujnowac historii kredytowej i zeby bank zabral wszystko bo ja nie bede wstanie oplacic domu itd jezeli wyprowadze sie ja do jakiegos mieszkania. zreszta nie chce naruszac synka harmonii. moj maz jak nie pije to 'bardzo sie stara' choc to tez jest takie nie do konca, ale jego napady alkoholu sa czeste. Moja milosc do niego wygasla, zreszta nie wiem czy on mnie nawet kocha. nie chce zeby synek dorastal z ojcem alkoholikem :(